Pierwsza połowa tygodnia dla indeksu WIG20 zakończyła się przetestowaniem sił popytu i podaży oraz rozrysowaniem dwóch przeciwstawnych pinezek (pin barów). Poniedziałkowy nieudanie testował poziom 2360 pkt., natomiast wtorkowy odrzucał wsparcie na 2320 pkt. Środowa sesja otwiera się pod 2340 pkt., a benchmark traci skromne 0,3% godzinę po otwarciu rynku kasowego. Pod względem komponentów indeksu, najlepiej wypada Lotos zyskujący ponad 2%, najgorzej natomiast mBank ze stratą 1,7%.
WIG20 bez zmian od strony technicznej
W przypadku indeksu WIG20 kluczową rolę nadal odgrywa strefa wsparcia wyznaczana na minimach marcowych, 38,2% zniesienia trendu wzrostowego oraz 50 EMA, czyli okolice okrągłego poziomu 2300 pkt. O swoim istnieniu przypomniał również poziom 2360 pkt., gdzie przebiega strefa S/R wypadająca mniej więcej w połowie konsolidacji tegorocznej zaznaczonej kolorem zielonym:
Indeks WIG20 na wykresie dziennym
W trakcie środowej sesji najlepiej radzą sobie akcje Lotosu (WA:LTSP), które zyskują ponad 2%. We wtorek notowania testowały dolne ograniczenie obecnej konsolidacji, dzień zamykał się jednak nad istotnym poziomem 82 zł, co w środę wywołuje natychmiastową reakcję popytową. Górne ograniczenie ruchu bocznego wyznaczają szczyty z kwietnia, zlokalizowane w okolicach 88 złotych za akcję.
Lotos po rozrysowaniu popytowego pin bara silniej odbija w środę
Środa ze skróconą sesją w USA – Amerykanie szykują się do długiego weekendu
W związku z obchodami dnia 4 lipca (Święto Niepodległości), środowa sesja w Stanach Zjednoczonych jest skrócona do godziny 13:00 czasu lokalnego (19:00 czasu polskiego), a czwartek jest dniem bez sesji. Piątek to powrót do normalnych notowań, Amerykanie nastawiają się jednak na długi weekend, aktywność tamtejszego rynku może być więc ograniczona aż do poniedziałku.
We wtorek indeks S&P500 co prawda nie pogłębiał wybitych w poniedziałek rekordowych maksimów, jednak utrzymał się nad nowym poziomem wsparcia wyznaczanym przez 2955 pkt. W środowy poranek kontrakty terminowe S&P 500 zyskują 0,05%, jest to jednak wystarczające, aby pogłębić dotychczasową aprecjację i znaleźć się na historycznych szczytach. Jeżeli tendencja się utrzyma, wtedy rynek kasowy po godzinie 15:30 czasu polskiego również może otwierać się wzrostowo.