Prezes Rezerwy Federalnej Jerome Powell był niezwykle precyzyjny, gdy wygłaszając oświadczenie senatorom w zeszłym tygodniu, stwierdził, iż zaleci podwyżkę o ćwierć punktu na posiedzeniu Federalnego Komitetu do spraw Operacji Otwartego Rynku w przyszłym tygodniu.
Nie było to wyjątkowo odważne oświadczenie i chociaż brzmiało jastrzębio, skutecznie uciszyło spekulacje sugerujące, że Fed podniesie stopy procentowe o więcej, niż pół punktu, jak sugerowali niektórzy politycy.
Jednocześnie, Powell wskazał, iż wojna w Ukrainie prawdopodobnie przyczyni się do wzrostu inflacji podnosząc światowe ceny ropy, gazu i innych surowców, które i tak już rosną od dłuższego czasu.
Inwestorzy zareagowali pozytywnie na informację, że Fed ograniczy podwyżki do ćwierć punktu. Ale nie wszyscy byli równie szczęśliwi.
Bill Dudley, były szef nowojorskiego Fed przyznał, że bank centralny nie miał w tym momencie wyboru i musiał postępować ostrożnie, a podwyżka o pół punktu nie wchodzi w grę. Dodał jednak, że decydenci spóźnili się o cztery lub pięć podwyżek, o ćwierć punktu, w stosunku do obecnego poziomu.
Adam Posen, szef Instytutu Petersona zgodził się z tą opinią. „Fed przegrał swój zakład”, stwierdził on w wywiadzie dla niemieckiej gazety. Amerykański bank centralny zwlekał zbyt długo z interwencją w sprawie inflacji bez narażania na szwank ożywienia gospodarczego.
Zarówno on jak i Dudley zgadzają się, że Europejski Bank Centralny nie pozostaje daleko w tyle. Stoi on w obliczu innej sytuacji, inflacja nie jest tak wysoka, rynek pracy nie jest tak napięty, a wpływ wydarzeń w Ukrainie może okazać się znacznie większy.
Ekonomista z Harvardu i były sekretarz skarbu Larry Summers, powiedział agencji Bloomberg, że Fed nie ma innego wyjścia, jak tylko podjąć zdecydowane kroki w celu przeciwdziałania inflacji.
Myślę, że jesteśmy na krawędzi lub u progu wybuchu spirali inflacyjnej. Najwyraźniej widać to w danych o płacach i danych o wakatach, które wskazują na inflację płac na poziomie bliskim 6% i presję na jej przyspieszenie. Uważam, że uruchomiło to wszystkie dzwonki alarmowe w Fed. Jestem więc zdania, że istnieje znacznie większe ryzyko, iż Fed robi zbyt mało, niż zbyt wiele w takiej chwili.
Summers jest zdania, że inwestorzy nie wycenili jeszcze, jak wysoko będą musiały pójść stopy procentowe, aby obniżyć inflację i uniknąć „kraksy finansowej”.
Spust pociągnięty zbyt późno, ale ile podwyżek wystarczy?
Przesłuchiwany podczas swojego półrocznego oświadczenia w Senacie, Powell stwierdził, że Fed nie będzie tolerował długiego okresu wysokiej inflacji nawet, jeśli oznaczałoby to podniesienie stóp procentowych na tyle wysoko, aby zablokować wzrost. Zapytany wprost, czy poszedłby w ślady byłego prezesa Fed Paula Volckera w podnoszeniu stóp tak wysoko, jak to konieczne powodując w razie potrzeby recesję, Powell odpowiedział: "mam nadzieję, że historia odnotuje, iż odpowiedź na twoje pytanie brzmi „tak”".
Powell przez kilka miesięcy utrzymywał, iż rosnąca inflacja jest zjawiskiem przejściowym z powodu zakłóceń w łańcuchu dostaw. „Z perspektywy czasu widać, iż powinniśmy byli interweniować wcześniej” - powiedział Powell na przesłuchaniu w Senacie, w zeszłym tygodniu - „ale tak naprawdę nie ma precedensu dla obecnej sytuacji”.
Lutowy raport o zatrudnieniu opublikowany w piątek pokazał, że zatrudnienie pozostaje na wysokim poziomie, ponieważ gospodarka dodała 678 000 miejsc pracy, obniżając stopę bezrobocia do 3,8%. Dane mogą jedynie wzmocnić intencje Fed w zakresie podwyżek stóp podczas, gdy wypłaszczony wskaźnik płac, wspiera ostrożne podejście Powella.
Indeks cen konsumenckich, który ma być opublikowany w tym tygodniu, prawdopodobnie jeszcze bardziej wzmocni determinację Fed, przy prognozach inflacji na poziomie 7,8% w ciągu roku.
Prezes Fed z Chicago Charles L. Evans, przemawiając po piątkowej publikacji raportu o zatrudnieniu powiedział, że FOMC może zbliżyć swoją stopę referencyjną do 2% uznawaną za neutralną pod względem wpływu na gospodarkę, jeśli podniesie ją o ćwierć punktu podczas każdego z siedmiu pozostałych w tym roku spotkań.
Stwierdził on w wywiadzie dla CNBC, że może to być więcej, niż uważa za konieczne, ale osiągnięcie celu 1,75 - 2% do końca roku byłoby „na tyle bliskie neutralności, że moglibyśmy podjąć szybkie działania, gdyby było to konieczne lub moglibyśmy się zatrzymać lub też wycofać”.