Warren Buffett komentuje nową rzeczywistość
Decyzja prezydenta Donalda Trumpa o nałożeniu nowych ceł na Chiny, Kanadę i Meksyk wywołała prawdziwą burzę na rynkach finansowych. Indeksy amerykańskie runęły, a inwestorzy w panice wyprzedają akcje, obawiając się eskalacji wojny handlowej. Dow Jones, S&P 500 i Nasdaq notują drastyczne spadki, a nastroje na Wall Street są najgorsze od miesięcy.
Podwyższone taryfy uderzają w kluczowe sektory gospodarki, podsycając obawy o recesję i dalszą niestabilność. Rynki krwawią, a konsekwencje tej decyzji mogą być katastrofalne dla globalnej gospodarki.

Przypomnijmy, że w poniedziałek, że prezydent Donald Trump podpisał rozporządzenie wykonawcze, na mocy którego cła na chiński import zostaną podniesione do 20%, co spowodowało reakcje Pekinu, który 10 marca wprowadzi 15-procentowe cła na amerykańskie kurczaki, pszenicę, kukurydzę i bawełnę.
W najnowszym wywiadzie dla CBS News Warren Buffett wyjaśnił, że nie jest zdziwiony realizacją obietnic wyborczych Donalda Trumpa, na które przygotowywał się od miesięcy, sprzedając akcje i gromadząc gotówką.
– [nowe – przyp. red.] Taryfy stały się faktem. Mieliśmy z nimi wiele doświadczeń. Są do pewnego stopnia aktem wojny. Z czasem stanowią one jednak zwykły podatek od towarów, tylko zębowa wróżka ich nie płaci. Tylko co potem? W ekonomii zawsze trzeba zadawać to pytanie. Zawsze mówisz: i co potem? – powiedział ze śmiechem Buffett.
Jeden z najbogatszych ludzi na świecie jest jednak znacznie bardziej ostrożny w słowach, niż był podczas pierwszej kadencji Trumpa. W 2018 i 2019 roku chętnie wypowiadał się na temat konfliktów handlowych, często ostrzegając, że agresywne posunięcia Republikanów mogą mieć negatywne konsekwencje w skali globalnej. Obecnie zapytany wprost o obecny stan gospodarki, Buffett powstrzymał się od komentarza w tej sprawie.
– Cóż, myślę, że to najciekawszy temat na świecie, ale nie będę o tym mówił, nie mogę o tym mówić. Naprawdę nie mogę – powiedział w wywiadzie dla CBS News Warren Buffett.
Warto jednak zobaczyć nie na słowa, a czyny inwestora. Od zeszłego roku jest on w mocnej defensywie, szybko pozbywając się akcji i gromadząc rekordową ilość gotówki, które obecnie wynosi 334 mld dol. W samym IV kw. 2024 r. Berkshire Hathaway sprzedało akcje o wartości ponad 134 mld dol., jednak w corocznym liście do akcjonariuszy Byffet nie wyjaśnił, dlaczego coraz mocniej zamyka swoje pozycje.
Możliwe, że obawia się on o rynkową zmienność, która rośnie wraz z obawami o spowolnienie gospodarcze w USA i na świecie, nieprzewidywalne zmiany polityki Trumpa i ogólne wyceny akcji. Świadczyć może o tym fakt, że indeks S&P 500 wymazał całość styczniowego rajdu i oscyluje na poziomach z końca grudnia.