Wall Street traciło w środę
W środku tygodnia główne indeksy giełdowe w Stanach Zjednoczonych zamknęły się niżej w oczekiwaniu na raporty dotyczące wstępnych wniosków o zasiłek dla bezrobotnych i redukcji zatrudnienia w kraju oraz w obawie, że nie pokażą one liczb zgodnych z tymi dotyczącymi prywatnych list płac i wolnych miejsc pracy. Tymczasem krajowa gospodarka odnotowała wzrost deficytu handlowego.
Jak wskazały dane przedstawione przez Automatic Data Processing Inc (NASDAQ:ADP) liczba miejsc pracy w amerykańskim sektorze prywatnym wzrosła o 103,000 w listopadzie w porównaniu do poprzedniego miesiąca.
Średniej wielkości firmy zatrudniły 68.000 nowych pracowników, wyprzedzając duże przedsiębiorstwa z 33.000. Zatrudnienie w małych firmach wzrosło o 6,000. Sektor usługowy zatrudnił 117 000 nowych pracowników, podczas gdy sektor produkcji dóbr odnotował utratę 14 000 miejsc pracy. W listopadzie wzrost wynagrodzeń w ujęciu rok do roku spowolnił zarówno dla osób pozostających na rynku pracy, jak i zmieniających pracę do odpowiednio 5,6% i 8,3%, osiągając najsłabsze wskaźniki od ponad dwóch lat.
To jednak nie wszystko. Liczba wolnych miejsc pracy w Stanach Zjednoczonych spadła w październiku w porównaniu z poprzednim miesiącem i wyniosła 10,3 miliona, co oznacza spadek o 353 000, podało w środę Biuro Statystyki Pracy. Badanie Job Openings and Labor Turnover Survey (JOLTS) ujawniło, że liczba zatrudnionych zmieniła się nieznacznie i wyniosła 6,0 mln, podczas gdy wskaźnik zatrudnienia odnotował niewielką modyfikację na poziomie 3,9%.
Finalnie indeks Dow Jones Industrial Average zamknął się 0,19% niżej, a jego spółka składowa, firma American Express Co (NYSE:AXP). straciła 1,86%. Technologiczny Nasdaq 100% tymczasem spadł o 0,56%, a Old Dominion Freight Line Inc. (ODFL) spadł o 5,55%. S&P 500 spadł o 0,39%, ponieważ Brown-Forman Corp. spadł o 10,38%.