Pod koniec zeszłego tygodnia nastąpiło istotne pogorszenia nastrojów rynkowych. Słabszy klimat inwestycyjny był i jest spowodowany powrotem obaw o tempo wzrostu światowej gospodarki. Do tego dochodzi utrzymujący się czynnik ryzyka w postaci twardego Brexitu. W najbliższych dniach być może dojdzie do ponownego głosowania nad nowym wnioskiem premier May w kwestii warunków wyjścia Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej, jednakże jeśli wprowadzone zmiany będą tylko kosmetyczne, to szanse na pozytywne rozstrzygnięcie pozostają niewielkie. Rynki będą monitorowały także kwestię toczących się negocjacji w handlu między USA i Chinami. W tym tygodniu rozpoczyna się kolejna tura rozmów, przed kluczowym spotkaniem między Donaldem Trumpem a Xi Jinpingiem, do którego najprawdopodobniej dojdzie w marcu tego roku. Ponadto jak bumerang powraca kwestia finansowania amerykańskiego rządu. Kolejne dni pozostają kluczowe dla wypracowania porozumienia w tej sprawie, gdzie kość niezgody stanowią fundusze na mur na granicy USA z Meksykiem. W przeciwnym wypadku w piątek może rozpocząć się kolejny goverment shutdown. W cieniu tych wydarzeń będą pozostawały publikowane dane makroekonomiczne.
Indeks dolara rozpoczął dzisiaj ósmą sesję wzrostową z rzędu. Spadek apetytu na bardziej ryzykowne aktywa w ostatnich dniach sprzyjał utrzymaniu sentymentu prodolarowego, jednakże rynki w dalszym ciągu w obliczu narastających niepewności nie mogą się zdecydować co do kierunku ruchu wypatrując drogowskazu. Na ten tydzień zaplanowane jest posiedzenie Banku Rezerw Nowej Zelandii, odczyt inflacji CPI w USA oraz wstępnej dynamiki niemieckiego PKB w IV kwartale. Dowiemy się także jak kształtowały się nastroje amerykańskich konsumentów na początku lutego. Pojawiające się wypowiedzi członków FOMC będą monitorowane pod kątem odniesień do polityki pieniężnej. Zakres wahań na głównej parze EUR/USD pozostaje niewielki. Notowania oscylują tuż powyżej silniej strefy wsparcia w rejonie 1,1270-1,1300.
Podczas poniedziałkowej w centrum zainteresowania inwestorów pozostaje funt brytyjski ze względu na szereg publikacji z Wielkiej Brytanii. Dzisiaj GBP ciąży słabsza od oczekiwań dynamika PKB w IV kwartale 2018 roku, która zgodnie ze wstępnym odczytem wyhamowała do 1,3% z 1,5% w skali roku. W skali miesiąca w grudniu brytyjski PKB obniżył się o 0,4% a produkcja przemysłowa spadła o 0,5% w ujęciu miesięcznym i o 0,9% w skali roku. W czwartym kwartale zanotowano również silny spadek inwestycji biznesowych. W reakcji na publikacje główna para GBP/USD powróciła w okolice wsparcia w postaci zbiegających się średnich EMA w skali dziennej (50- i 100-okresowej).
EUR/PLN przełamał opór w postaci maksimum lokalnego z 3.I.2019 roku, co otworzyło drogę do dalszych wzrostów na tej parze. Stronę popytową wspiera utrzymanie kurs powyżej górnego ograniczenia chmury ichimoku. Z technicznego punktu widzenia notowania powinny obecnie kierować się w okolice górnego ograniczenia szerszego zakresu wahań, które wyznacza silny opór w rejonie 4,3400.
GBP/USD
GBP/USD oscyluje wokół 50- i 100-okresowej średniej EMA w skali dziennej. Dziś funtowi ciążą słabsze dane, co może doprowadzić do przełamania wsparcia w postaci wspomnianych średnich i przyczynić się do pogłębienia spadków w okolice zeszłotygodniowego minimum na poziomie 1,2850. Najbliższym oporem pozostaje 200-okresowa średnia EMA w skali D1 przebiegająca w rejonie 1,2995.