- Na rynku walutowym kurs dolara stara się odrabiać straty po trzech dniach spadków
- Deprecjacji przewodzą waluty Antypodów, negatywnie reagujące na informacje napływające z Chin
- Z rekordowych poziomów osuwają się również akcje, zarówno w USA, jak i w Europie
Kurs dolara odbija, gdyż rynek szuka powrotu do bezpiecznych aktywów
Bezpieczna przystań, jaką jest jen, skorzystała podczas europejskiego poranka z faktu, że światowe akcje wycofały się z rekordowego poziomu, a rosnące ceny ropy naftowej podsyciły obawy o inflację. Para walutowa USD/JPY testowała minima na poziomie 112,73, co jest najniższym poziomem od pierwszej połowy października. W tym momencie jednak dolar odbija od lokalnych minimów i zyskuje niespełna 0,1%.
Obawy o potencjalne zarażenie się kryzysem rozpoczętym na chińskim rynku nieruchomości również napędza poszukiwanie bezpieczniejszych aktywów, a bardziej ryzykowne dolary australijski i nowozelandzki tracą w środę.
Indeks dolara, który mierzy wartość kursu USD w stosunku do sześciu innych walut, wzrósł do 94,053, po tym jak spadł z ponad rocznego szczytu na poziomie 94,634, który został osiągnięty w piątek.
Euro spadło o 0,13% do 1,15805, ale utrzymało większą część trzydniowego wzrostu, który zbliżył je do miesięcznego maksimum na poziomie 1,16165.
Dane dotyczące wskaźnika cen konsumpcyjnych w USA za październik mają zostać opublikowane o godzinie 14:30 czasu polskiego. Ekonomiści ankietowani przez agencję Reutera spodziewają się wzrostu indeksu o 0,4% w październiku, przyspieszając z 0,2% notowanego miesiąc wcześniej, z uważnie obserwowanym wzrostem rok do roku podstawowej miary do 4,3%, znacznie powyżej średniego rocznego celu inflacyjnego Fed 2%.
Globalne odczyty inflacji są uważnie obserwowane w poszukiwaniu dowodów na to, czy rosnąca presja cenowa przyspiesza, czy też wykazuje oznaki słabnięcia, przy czym decydenci w Fed i innych instytucjach nadal w dużej mierze trzymają się poglądu, że obecne wysokie ceny będą przejściowe.
– Musimy zobaczyć wzrost o 0,8% miesiąc do miesiąca, aby indeks dolara przełamał górną granicę przedziału 94,50 – napisał w nocie do klienta Chris Weston, szef działu badań w domu maklerskim Pepperstone w Melbourne.
Październikowe ceny w chińskich fabrykach rosły w najszybszym tempie od 1995 roku, bijąc prognozy i jeszcze bardziej ograniczając marże zysku producentów zmagających się z gwałtownie rosnącymi cenami węgla i innymi kosztami surowców.
Waluty Antypodów tracą w środę najmocniej. AUD i NZD w dół
Szterling, który w zeszłym tygodniu ucierpiał po zaskakującej decyzji Banku Anglii o pozostawieniu stóp na niezmienionym poziomie, jest w tym tygodniu stabilny i kosztuje 1,35495, wzrastając z piątkowego ponad miesięcznego minimum na poziomie 1,3425.
Aussie spadł o 0,33% do 0,7355 i dotknął poziomu 0,73545 po raz pierwszy od 13 października. Nowozelandzkie kiwi spadło o 0,36% do 0,7104.
Pokazuje to wyraźnie, że w połowie tygodnia rynek odchodzi od bardziej ryzykownych aktywów i nastawia się na bezpieczniejsze inwestycje, w tym na dolara amerykańskiego. Problemy podsyca między innymi sytuacja w Kraju Środka.
Obawy o rozprzestrzenianie się kryzysu w chińskim sektorze nieruchomości ponownie się nasiliły, a Fed po raz pierwszy bezpośrednio ostrzegł o potencjalnych globalnych szkodach. Evergrande (HK:3333) stoi w obliczu ostatecznego terminu spłaty w środę,, a Kaisa Group błagała we wtorek o pomoc w spłacie kredytów, pracowników i dostawców.
Rynek giełdowy w Europie zatrzymuje 8 dni wzrostów
Europejskie akcje spadły z rekordowo wysokich poziomów we wtorek, chociaż dobre wyniki spółek i nadzieje na ożywienie gospodarcze ograniczyły straty, ponieważ inwestorzy oczekiwali na nowe wskazówki z danych gospodarczych, które mają być przedstawione w tym tygodniu.
Paneuropejski STOXX 600 zamknął się 0,2% niżej na poziomie 482,71 punktów, utrzymując się tuż poniżej rekordowego szczytu osiągniętego w zeszłym tygodniu.
Ubezpieczyciele byli jednymi z najsilniejszych hamulców na rynkach Europy kontynentalnej, spadając o 0,8%. Niemiecka grupa Munich Re spadła o 2,5% po ostrzeżeniu o kolejnych stratach związanych z Covid-19 w jej działalności reasekuracyjnej. Brytyjski ubezpieczyciel Direct Line (LON:DLGD) również tracił (4,2%) po niższym niż oczekiwano wzroście kwartalnych składek.
Akcje banków podążały za spadkami rentowności obligacji, podczas gdy akcje spółek surowcowych spadły o 1,1%.
Renault wzrósł o 3,8% i znalazł się na szczycie francuskiego indeksu CAC 40 po tym, jak jego japoński partner Nissan ogłosił zysk kwartalny i podniósł swoją prognozę na cały rok.
Indeks STOXX 600 zanotował osiem sesji wzrostowych z rzędu, a francuskie CAC 40 i niemiecki DAX pobiły nowe rekordy w pierwszym tygodniu tego miesiąca dzięki dobrym wynikom spółek i gołębiej postawie Europejskiego Banku Centralnego.
Ankieta wykazała, że nastroje inwestorów w Niemczech, największej gospodarce strefy euro, nieoczekiwanie wzrosły w listopadzie z powodu nadziei, że inflacja w przyszłym roku spadnie, a wzrost gospodarczy przyspieszy.
W ciągu dnia najlepiej radziły sobie akcje detaliczne, które wzrosły o 1,2%, podczas gdy spadające rentowności obligacji pomogły akcjom nieruchomości zyskać 0,6%.
Wśród spółek zyskujących na wartości, niemiecka firma rolnicza i farmaceutyczna Bayer (DE:BAYGN) wspięła się o 1,5% po ogłoszeniu wyższych kwartalnych skorygowanych zysków, które pobiły prognozy analityków. Francuska grupa supermarketów Carrefour (PA:CARR) wzrosła o 2,9% po zadeklarowaniu przeznaczenia 3 mld euro w latach 2022-2026 na rozwój cyfrowy.
Akcje na Wall Street również wycofały się z ostatnich maksimów, ponieważ wzrosła ostrożność przed publikacją danych o inflacji w USA w środę. Podczas gdy Rezerwa Federalna już nakreśliła plany ograniczania bodźców, wysoki odczyt inflacji może skłonić ją do przyspieszenia zacieśniania polityki.
Polska platforma e-commerce Allegro (WA:ALEP) spadła o 11,2% po podtrzymaniu swoich celów na 2021 r., wynika z najnowszego raportu kwartalnego.