💎 Zobacz najzdrowsze spółki na dzisiejszym rynkuRozpocznij

Udany początek nowego miesiąca, ale nie na GPW

Opublikowano 01.03.2012, 18:38
Zaktualizowano 09.03.2019, 14:30
IMI
-
BOSSA
-

Dzisiaj mogliśmy obserwować namiastkę dobrych czasów hossy lat 2009-2010, kiedy początek nowego miesiąca często oznaczał niepodzielne panowanie byków. Piszę namiastkę, gdyż byki miały silnego konkurenta w postaci niedźwiedzi, szczególnie w Warszawie, gdzie inwestorzy uparcie twierdzą, że nie warto garściami kupować akcji.
O poranku na rynkach dobre nastroje wcale nie panowały. Przeważał kolor czerwony, ale straty nie były pokaźne. Inwestorzy wciąż byli pod wpływem wczorajszych słów Bena Bernanke, które oddalają wizję QE3. Szybko jednak przyszedł czas na publikację comiesięcznych indeksów PMI, które co prawda nie przedstawiały tak dobrego obrazu jak miesiąc temu, ale byki i tak skupowały tańsze akcje. Obraz jaki namalowały dane wciąż jest w czarno białych kolorach, gdyż w lutym rozwijał się sektor przemysłowy jedynie trzech gospodarek strefy euro: Niemiec, Holandii i Austrii. W Hiszpanii indeks PMI nawet kosmetycznie spadł z 45,1 pkt na 45 pkt, a dla całego Eurolandu publikacja okazała się zgodna z oczekiwaniami i wcześniejszym wstępnym odczytem na poziomie 49 pkt.
Krajowa gospodarka namalowała dzisiaj mieszany obraz. PMI dla naszego sektora przemysłowego zaskoczył negatywnie i spadł o ponad 2 pkt do 50 pkt, czyli poziomu na równi z Francją. Tym niemniej WIG20 pozostawał wyraźnie w tyle za zachodnimi parkietami i co ciekawe francuski CAC40 wyznaczył nowe rekordy tegorocznego trendu. Wzrosty nie przychodziły co prawda łatwo, ale każda kolejna godzina podnosiła zagraniczne indeksy. Na GPW sytuacja prezentowała się inaczej i inwestorzy wyraźnie nie wierzyli w szczerość zwyżek zachodnich parkietów. Gdy tylko krajowe byki nie wytrzymały zewnętrznej presji i w końcu pojawił się większy popyt, to gorsze dane z USA w postaci indeksu ISM niższego od oczekiwań, wylały kubeł zimnej wody na głowy rozentuzjowanych inwestorów.
Większej ochoty do sprzedaży akcji jednak nie było i indeksy po prostu zatrzymały wcześniejsze zwyżki. Wydaje się, że inwestorzy utrzymywali czerwony kolor na parkiecie mimo zieleni gdzie indziej, gdyż patrzyli na dane przez czarne okulary. Przykładowo dane o krajowym wzroście PKB w IV kw. na poziomie 4,3% należy odczytywać pozytywnie, ale minimalnie lepszy od prognoz wzrost wynikał z przyspieszenia zmiennych inwestycji, a nie stabilnego popytu konsumpcyjnego, który po raz kolejny obniżył loty. GPW pozostaje europejskim outsiderem i nie pomaga nam LTRO, której pozytywny efekt jest już widoczny w postaci spadku rentowności włoskich obligacji 10-cio letnich poniżej 5% i wzrostowi indeksu w Mediolanie o prawie 3%. Nasz rynek przy małych obrotach ostatecznie niejako „na siłę” zakończył dzień zwyżką, ale zaledwie o marne 0,16%. Wydaje się, że kapitał zagraniczny odpuścił sobie europejską zieloną wyspę i skupił się na peryferiach strefy euro. Dopóki ów kapitał nie przypomni sobie o nadwiślańskich silnych fundamentach, to krajowy rynek nadal będzie występował w roli panny na wydaniu, którą mimo atrakcyjności, żaden kawaler się nie interesuje.

Imię i nazwisko autora: Łukasz Bugaj
tel: 22 504 33 29
e-mail: l.bugaj@bossa.pl

Najnowsze komentarze

Wczytywanie kolejnego artykułu...
Zainstaluj nasze aplikacje
Zastrzeżenie w związku z ryzykiem: Obrót instrumentami finansowymi i/lub kryptowalutami wiąże się z wysokim ryzykiem, w tym ryzykiem częściowej lub całkowitej utraty zainwestowanej kwoty i może nie być odpowiedni dla wszystkich inwestorów. Ceny kryptowalut są niezwykle zmienne i mogą pozostawać pod wpływem czynników zewnętrznych, takich jak zdarzenia finansowe, polityczne lub związane z obowiązującymi przepisami. Obrót marżą zwiększa ryzyko finansowe.
Przed podjęciem decyzji o rozpoczęciu handlu instrumentami finansowym lub kryptowalutami należy dogłębnie zapoznać się z ryzykiem i kosztami związanymi z inwestowaniem na rynkach finansowych, dokładnie rozważyć swoje cele inwestycyjne, poziom doświadczenia oraz akceptowalny poziom ryzyka, a także w razie potrzeby zasięgnąć porady profesjonalisty.
Fusion Media pragnie przypomnieć, że dane zawarte na tej stronie internetowej niekoniecznie są przekazywane w czasie rzeczywistym i mogą być nieprecyzyjne. Dane i ceny tu przedstawiane mogą pochodzić od animatorów rynku, a nie z rynku lub giełdy. Ceny te zatem mogą być nieprecyzyjne i mogą różnić się od rzeczywistej ceny rynkowej na danym rynku, a co za tym idzie mają charakter orientacyjny i nie nadają się do celów inwestycyjnych. Fusion Media i żaden dostawca danych zawartych na tej stronie internetowej nie biorą na siebie odpowiedzialności za jakiekolwiek straty lub szkody poniesione w wyniku inwestowania lub korzystania z informacji zawartych na niniejszej stronie internetowej.
Zabrania się wykorzystywania, przechowywania, reprodukowania, wyświetlania, modyfikowania, przesyłania lub rozpowszechniania danych zawartych na tej stronie internetowej bez wyraźnej uprzedniej pisemnej zgody Fusion Media lub dostawcy danych. Wszelkie prawa własności intelektualnej są zastrzeżone przez dostawców lub giełdę dostarczającą dane zawarte na tej stronie internetowej.
Fusion Media może otrzymywać od reklamodawców, którzy pojawiają się na stronie internetowej, wynagrodzenie uzależnione od reakcji użytkowników na reklamy lub reklamodawców.
Angielska wersja tego zastrzeżenia jest wersją główną i obowiązuje zawsze, gdy istnieje rozbieżność między angielską wersją porozumienia i wersją polską.
© 2007-2024 - Fusion Media Limited. Wszelkie prawa zastrzeżone.