Uaktywnienie strony popytowej widzimy w pierwszych godzinach handlu w nowym tygodniu na rynku EUR/USD, jednak na obecnym etapie ruch ten bezpieczniej jest traktować jako lokalną korektę.
Lokalność obecny wzrostów zostanie zachowania, dopóki kurs omawianej pary nie pokona najbliższej strefy oporów, która rozciąga się między 1,3728 a 1,3745.
Tak jak pisałem w raporcie tygodniowym, zdecydowanie mocniejszego odbicia na rynku eurodolara spodziewałbym się po teście kluczowej strefy wsparć, która rozciąga się między 1,3610 a 1,3640.
Już trzeci dzień trwają „przepychanki strony popytowej i podażowej” na rynku GBP/USD, co ma miejsce w strefie dość istotnych wsparć kończących się w okolicach 1,6570.
Jak na razie niewiele z tych przepychanek wynika, co oznacza, że żadne sygnały nie są generowane. Na co zatem czekamy ? Na jakiś wyraźniejszy ruch, który pokazałby, która strona ma obecnie kontrolę nad tą parą. Na jakie poziomy należy zatem zwracać uwagę ? Najbliższe, kolejne wsparcie znajduje się na 1,6545 i tworzone jest przez 61 % zniesienie trwającej od 23 do 31 marca struktury wzrostowej. Ewentualne pokonanie tego poziomu w krótkim terminie mogłoby oznaczać wyczerpanie sił sprzedających, jednak wówczas od szczytu z 31 marca utworzyłby się impuls w dół, a to sugerowałoby, że po korekcie, osłabienie funta względem dolara powinno być kontynuowane. Z drugiej strony, najbliższe, ważne opory znajdują się w okolicach 1,6630 i już samo dotarcie do tego poziomu byłoby dla mnie sygnałem, że kontrolę nad tą parą ponownie przejmuje strona popytowa.
Pogłębienie piątkowych spadków oglądamy natomiast na rynku USD/JPY, co na wykresach krótkoterminowych powoduje wykształcenie lokalnego impulsu spadkowego.
Powyższa teza niesie za sobą dwa przesłania dotyczące tego rynku. Po pierwsze w krótkim terminie potencjał spadkowy tej pary wydaje się wyczerpywać, co dodatkowo wzmacnia fakt testowania ważnych wsparć znajdujących się w okolicach 103,0-102,85. Oznacza to, że szanse na wyraźne, wzrostowe odbicie zaczynają wzrastać. Po drugie, impuls w dół sugeruje, że oczekiwane obecnie odbicie będzie tylko korektą, po której zakończeniu spadki USD/JPY powinny być kontynuowane. Maksymalny zasięg ruchu korekcyjnego, to moim zdaniem okolice 103,70.
Tomasz Marek
Przedstawione, w dystrybuowanych przez serwis raportach, poglądy, oceny i wnioski są wyrazem osobistych poglądów autorów i nie mają charakteru rekomendacji autora do nabycia lub zbycia albo powstrzymania się od dokonania transakcji w odniesieniu do jakichkolwiek walut lub papierów wartościowych. Poglądy te jak i inne treści raportów nie stanowią „rekomendacji” lub „doradztwa” w rozumieniu ustawy z dnia 29 lipca 2005 o obrocie instrumentami finansowymi. Wyłączną odpowiedzialność za decyzje inwestycyjne, podjęte lub zaniechane na podstawie raportu lub z wykorzystaniem wniosków w nim zawartych, ponosi inwestor. Autorzy serwisu są również właścicielem majątkowych praw autorskich do raportów. W szczególności zabronione jest kopiowanie, przedrukowywanie, udostępnianie osobom trzecim i rozpowszechnianie raportów w całości lub we fragmentach bez zgody autorów serwisu.