- Spółki o wysokiej kapitalizacji kończą pięciodniowy rajd; małe spółki kończą szósty dzień wzrostów z rzędu
- Ropa naftowa kończy dziewięciodniowy okres wzrostów. To najdłuższy byczy rajd od dziewięciu lat
- General Motors (NYSE:GM) zyskuje
- Poszczególne sektory rynku wprowadzają zamieszanie
Pięciodniowy rajd amerykańskich indeksów spółek o dużej kapitalizacji - S&P 500, Dow Jones Industrial Average oraz NASDAQ Composite - został zatrzymany w piątek, z kolei skupiający w sobie niewielkie spółki Russell 2000 zyskiwał szósty dzień z rzędu. Akcje spółek energetycznych podążyły za niższymi cenami ropy naftowej, kończącymi dziewięć dni wzrostów. Była to najdłuższa zwycięska passa dla sektora od dziewięciu lat.
Optymistyczna prognoza przyszłych przychodów General Motors (NYSE: GM) spowodowała silne wybicie cen akcji spółki w trakcie piątkowej sesji, dając inwestorom nadzieję na to, że będą oni mogli liczyć na łagodniejsze wskazówki po ogólnie bardziej ostrożnym wydźwięku minionego kwartału oraz niedawnych informacjach z Apple (NASDAQ:AAPL) o okrojeniu prognoz sprzedaży w bieżącym kwartale. Rosnące obawy związane z najdłuższym obecnie zamknięciem rządu w historii USA kompensują jednak to, co inwestorzy mogliby uznać za minimum w prognozach dla spółek.
Brak logiki odnośnie piątkowej sesji na S&P 500
Indeks S&P 500 osunął się o 0,01% przed weekendem. Wydaje się jednak, że nie było logicznego podziału na zwycięzców i przegranych.
Akcje sektora Energii straciły 0,59%. Ma to sens, ponieważ ropa naftowa spadła w piątek poniżej 52 USD za baryłkę. W przeciwnym razie nie było klasycznej dywergencji pomiędzy sektorami cyklicznym i defensywnymi.
Na przykład, typowo defensywny sektor Dóbr konsumpcyjnych zyskał 0,29%, natomiast Usługi komunalne straciły 0,37%. Po drugiej stronie kreski, sektor Finansów wzrósł o 0,25%, natomiast Usługi telekomunikacyjne straciły 0,5%.
Kolejna anomalia strukturalna wystąpiła między Finansami (+0,25%) a Nieruchomościami (+0,19%), gdzie oba sektory rosły niemal łeb w łeb. Jednakże akcje sektora finansowego przeważnie zyskują, gdy perspektywy wyższych stóp procentowych rosną, podczas gdy sektor nieruchomości zazwyczaj traci ze względu na wyższe koszty finansowania zewnętrznego i relatywnie niższe dochody z nieruchomości w porównaniu z wyższymi stopami zwrotu z inwestycji o stałej stopie dochodu. Innymi słowy, ujemna korelacja pomiędzy tymi dwoma sektorami załamała się w piątek.
Inny podział struktury rynku: Dobra luksusowe. (+0,1) i defensywne Dobra konsumpcyjne (+0,29%) zyskiwały równolegle.
Uwaga dodatkowa: interesujące jest to, że Materiały (-0,4 proc.) znalazły się wśród najsłabszych sektorów, nawet jeśli prezydent Stanów Zjednoczonych konsekwentnie twierdzi, że nie zrezygnuje ze swojego muru granicznego, który jest największą pozycją wśród obietnic kampanii. Można by oczekiwać, że akcje spółek materiałowych wzrosną w oczekiwaniu na wzrost obrotów. Przecież jak dotąd prezydent Donald Trump pokazał, że jest gotów zrobić wiele, aby spełnić swoje obietnice, w tym historyczną obniżkę podatków, wojnę handlową i sam mur graniczny, w momencie gdy mierzy się z najdłuższym okresem niedziałającego rządu w historii.
Ponadto, choć zdaje się, że cofnął się od ogłoszenia w związku z tym stanu wyjątkowego, nadal grozi, że wykorzysta swój przywilej, który po raz kolejny będzie korzystny dla sektora Materiałów. Czyżby rynki nie były przekonane, że na ścianę graniczną Trumpa rzeczywiście przeznaczy się 5 miliardów dolarów?
Z drugiej strony, Służba zdrowia (+0,33%), mogła uzyskać impuls ze strony nowo zainaugurowanego gubernatora Kalifornii, Gavina Newsoma, który między innymi zaproponował zwiększenie wydatków na opiekę zdrowotną. Oczywiście, biorąc pod uwagę fakt, że Kalifornia jest najbardziej zaludnionym stanem kraju, mogłoby to pomóc w rozwoju sektora.
Wszystkie sektory zyskują w ujęciu tygodniowym
W tym tygodniu SPX wzrosło o 2,54%, zyskując trzeci tydzień z rzędu, co po raz pierwszy od sierpnia daje wzrost na poziomie +7,43%. Wszystkie sektory znalazły się powyżej kreski. Jest jednak coś, czego można się dowiedzieć o nastrojach inwestorów z tego, jak bardzo byli gotowi oni podejmować ryzyko.
Nieruchomości (+4%) osiągnęły lepsze wyniki, czego można się było spodziewać po tym, jak pojawiły się perspektywy na {{fl||mniejszą ilość}} podwyżek stóp procentowych. Finanse (+1%), w związku z tym zyskały znacznie mniej.
Sektory cykliczne takie jak Przemysł (+4,17%), czy Dobra luksusowe (+3,72%) wypadły znacznie lepiej.
Sektory defensywne takie jak sektor Dóbr konsumenckich (+0,72%) i sektor Użyteczności publicznej (+0,87%) osiągnęły gorsze wyniki. Dlaczego zatem Dobra luksusowe (+3,72%) znalazł się w czołówce sektorów zaliczających największe stopy zwrotu?
Podobnie Materiały (+1,93%) znalazły się w gronie najwolniej zyskujących sektorów. Czy jest to jeszcze jeden sygnał, że Trump dotrzyma obietnic wyborczych w który inwestorzy mogą ostatecznie uwierzyć?
Wycena Dow spadła o 0,02% w piątek, ale wzrosła o 2,4% w przeciągu tygodnia, kończąc trzeci tydzień wzrostów z rzędu, co daje łącznie 6,91% wzrostu od grudniowego minimum.
Zakończył się również pięciodniowy rajd NASDAQ Composite, a indeks spółek technologicznych spadł o -0,21% w ostatnim dniu handlu minionego tygodnia. W ujęciu tygodniowym zyskał 3,45%, co daje +10,08% w trakcie ostatnich trzech tygodni.
Russell 2000 (+0,13%) jest jedynym głównym indeksem amerykańskim, który kontynuował wzrosty w piątek, przez szósty dzień z rzędu. W trakcie tygodnia zyskał 4,83%, a od grudniowego dna odbił się już o +12,02%.
Russell stoi również w obliczu oporu ukończonego szczytu w formie Głowy z Ramionami, ale tajemnica polega na tym, że indeks małych spółek przewyższa inne główne indeksy amerykańskie - w niezliczonej ilości ram czasowych. Powinien był on zostać mocno dotknięty trwającymi rozmowami handlowymi między USA a Chinami. Czy jest to wotum nieufności inwestorów co do wyniku rozmów? Czy też nie są oni tak bardzo zaniepokojeni taryfami, jak próbują nam to wmówić media i ekonomiści? Prawdę mówiąc - nie wiemy.
Jeśli chodzi o piątkowe wyniki S&P 500, to czy dezorientacja sektorowa jest tymczasowa? Czy może to być objawem zwiększonej zmienności niekoniecznie wskazującej na coś innego niż przypadkowe księgowanie zysków? Czy też jest to klasyczny przypadek braku przywództwa, ponieważ co może być ostatnim rajdem na rynku byka?
Po tym jak S&P 500 dosięgnęło 200-tygodniowej średniej kroczącej, powyżej długoterminowej linii trendu wzrostowego od 2009 r. prognozujemy kolejny rajd korekcyjny, powrót w kierunku linii szyi masywnego szczytu w formie Głowy z Ramionami, który obejmuje cały ubiegły rok. Ten nadchodzący tydzień może być testem.
Czy poziom 2700 utrzyma się jako opór? Jeśli tak, to możemy spodziewać się kolejnej wyprzedaży, łamiącej 20-procentowy próg rynkowy, biorąc pod uwagę 200 tygodniową średnią kroczącą i długoterminową linię trendu wzrostowego. Jednakże, jeśli zamknięcie rządu i spór handlowy zostaną rozwiązane, wraz z bardziej gołębim Fed, możemy zobaczyć porażkę sprzedających. To może działać jak katapulta - w momencie gdy dynamika rynku ulegnie odwróceniu i doprowadzi do testu wrześniowych poziomów.
Ropa zakończyła swój dziewięciodniowy rajd pomimo zamknięcia w zeszłym tygodniu czterech platform wiertniczych w Stanach, jak również najdłuższych rozmów amerykańsko-chińskich od rozpoczęcia wojny handlowej. Być może trwające obecnie zamknięcie rządu w Stanach zaczęło męczyć traderów, a może po prostu uważali, że jest to dobry moment na księgowanie zysków, po tym jak wszystkie media grzmiały, że jest to najdłuższy od niemal dekady byczy rajd surowca.
Z punktu widzenia techniki możemy zauważyć, że cena znalazła popyt, ponieważ osiągnęła podwójne wsparcie - dołek z czerwca 2017 r. i linię trendu wzrostowego, działającą od sierpnia 2016 r. Jednocześnie, cena zareagowała na wzrost podaży, który zepchnął ją poniżej 200 tygodniowej średniej kroczącej. Zamknięcie powyżej tej średniej wzmocniłoby pewność, że odbicie może przerodzić się w trwały rajd, podczas gdy spadek poniżej 42 USD od czerwca 2017 r. prawdopodobnie oznaczałby kontynuację wyprzedaży.
Tydzień na rynkach
Poniedziałek
8:00: Chiny– Import oraz Eksport (grudzień): bilans handlowy wydaje się pogarszać, prognozy wartości importu mówią o wzroście do 5,5 z 3% w ujęciu rocznym, podczas gdy eksport powinien spaść o 3% wobec dotychczasowych 5% r/r
15:00: USA – wypowiedź prezesa Fed: być może inwestorzy uzyskają jakąś odpowiedź dotyczącą ścieżki podwyżek. W piątek Jerome Powell powiedział, że jest "bardzo zaniepokojony" rosnącym zadłużeniem w kraju. Całkowite zadłużenie USA wynosi około 21,9 bln USD, z czego 16 bln USD jest należne od administracji. Może to mieć wpływ na trajektorię stóp procentowych, ponieważ ciągły wzrost stóp procentowych w ramach planu Powella może podnieść koszt odsetek tego długu, który następnie stałby się większym i większym obciążeniem. Uważa się, że utrzymujący się roczny deficyt USA wynosi obecnie ponad 1 bilion USD.
Wtorek
14:30: USA – Trade Balance (listopad): deficyt powinien spaść do $54 mld z $55.5 mld
14:30: USA – NY Empire State Manufacturing Index (styczeń): prognozy mówią o wzroście indeksu do 11.25 z 10.9
Wieczór: Wielka Brytania – głosowanie w brytyjskim parlamencie nad umową ws. Brexitu: Izba Gmin będzie głosować nad umową secesyjną przygotowaną przez premier May. Nadal nie jest jasne, umowa zostanie przegłosowana, a przyszłość jest niepewna, jeśli się nie powiedzie. Rynki warte śledzenia: crossy GBP
Środa
8:00: Niemcy– CPI (grudzień): analitycy oczekują braku zmian i publikacji na poziomie 0.1% m/m oraz 1.7% r/r
10:30: Wielka Brytania– CPI (grudzień): oczekuje się, że poziom cen spadnie o 2.2% wobec 2.3% r/r
14:30: USA – Retail Sales (grudzień): wskaźnik powinien utrzymać się na poziomie 0.2% m/m
16:30: USA – EIA Crude Inventories (tydzień zakończony 11 września): prognozy mówią o spadku zapasów o 2.800 m;n baryłek
Czwartek
11:00: strefa euro – CPI (grudzień): oczekuje się braku zmian i pozostania wskaźnika na poziomie 1.6% r/r oraz -0.2% m/m
14:30: USA – Housing Starts: prognozy mówią o wzroście do poziomu 1.260 mln z 1.256 mln
14:30: USA – Building Permits (grudzień): oczekuje się spadku o -2.1% wobec 5.0% m/m oraz 1.290 mln z 1.328 mln r/r
16:00: USA – New Home Sales (listopad): prognozy mówią o wzroście do 569 tys z 544 tys.
Piątek
00:30: Japonia – CPI (grudzień): analitycy oczekują wzrostu cen o 1.3% r/r z obecnych 0.8%
10:30: Wielka Brytania – Retail Sales (grudzień): oczekuje się spadku o 0.8% z obecnych 1.4% r/r oraz spadku do 3.4% z 3.6% r/r
14:30: Kanada– CPI (grudzień): prognozowany jest wzrost wskaźnika do 2.3% r/r wobec aktualnych 1.5%.
16:00: USA – Michigan Consumer Sentiment (grudzień): wskaźnik powinien spaść do poziomu 96.9 z 98.3.