Analiza przygotowana przez Kathy Lien, dyrektor generalną w dziale strategii w firmie BK Asset Management, po zamknięciu amerykańskiej sesji w dniu 27 marca.
W ciągu ostatnich 48 godzin nie opublikowano żadnych istotnych danych ekonomicznych, dzięki czemu traderzy walutowi byli poddani przepływom apetytu i awersji na ryzyko. Inwestorzy mają trudności z podjęciem decyzji, czy spadek rentowności jest pozytywnym czy ujemnym sygnałem dla rynku akcji. Z jednej strony niższe stopy procentowe są dobre dla pożyczek, ale z drugiej strony krzywa dochodowości jest odwrócona w wyniku spadku stóp procentowych. Odwrócona krzywa dochodowości poprawnie przewidywała prawie każdą recesję w ciągu ostatnich 50 lat - błąd wystąpił tylko raz. Powodem, dla którego jest ona tak dokładna, jest fakt, że gdy stopy krótkoterminowe przekraczają stopy długoterminowe, mówi nam to, że inwestorzy obawiają się krótkoterminowych perspektyw dla gospodarki i chcą uzyskać większą rekompensatę za zamrożenie swoich pieniędzy w tym czasie. Ale nie oczekuj, że recesja nastąpi w przyszłym miesiącu. Przeciętnie, byliśmy świadkami, że krzywa dochodowości odwracała się na 18 miesięcy przed recesją, więc może to być znacznie ponad rok, zanim dynamika wzrostu zacznie spowalniać. Mając to na uwadze, nie ma wątpliwości, że globalny wzrost spowalnia, ponieważ banki centralne na całym świecie ostrzegają przed konsekwencjami dla gospodarek krajowych. Podczas gdy spadki cen akcji znajdują nabywców, głębsza korekta może być tuż za rogiem, dlatego też Rezerwa Federalna uważa, że powinna pozostać w tym samym miejscu, gdzie jest obecnie wspierając gospodarkę. Oznacza to, że dla dolara amerykańskiego, który nadal utrzymuje się powyżej 110 w stosunku do japońskiego jena, trend spadkowy powinien pozostać nienaruszony.
Podczas gdy nie dostrzegamy dużego ruchu na wykresach USD/JPY, AUD/USD i NZD/USD, przedsiębiorcy są bardziej zdecydowani w kwestii dyskontowania możliwości wystąpienia recesji w USA lub na świecie. Obie waluty traciły gwałtownie w środę, przy czym NZD doświadczyło największego jednodniowego spadku od 7 tygodni. Ostatnim razem NZD/USD spadł tak mocno gdy ekonomiści oczekiwali wzrostu stopy bezrobocia z 3,9% do 4,1%, ale w czwartym kwartale wzrosła ona do 4,3%. W środę ruch ten został wywołany gołębimi komentarzami Banku Rezerw Nowej Zelandii. RBNZ zaskoczył inwestorów we wtorek wieczorem, stwierdzając, że obniżka stóp jest teraz bardziej prawdopodobna niż ich podwyżka, ponieważ saldo ryzyka przesunęło się w dół z powodu gorszego nastroju biznesowego i wyraźniejszego, globalnego spowolnienia. Jest to główny punkt wyjścia dla gubernatora Orra, który właśnie w zeszłym miesiącu powiedział, że szansa na złagodzenie ryzyka nie zwiększyła się pomimo ostatnich spadków koniunktury. Po przekroczeniu kilku ważnych poziomów technicznych, kolejnym przystankiem dla NZD/USD powinno być marcowe minimum w okolicy 0.6750. Spadek wyceny NZD miał też wpływ na AUD, ale winny temu był również łagodniejszy chiński raport zysków przedsiębiorców. Zyski spadły o 14% w okresie od stycznia do lutego, a to pogorszenie mogłoby spowodować dodatkowe działania polityczne ze strony banku centralnego. Również dolar kanadyjski zakończył dzień niżej po tym, jak nastąpiła mniejsza niż oczekiwano poprawa bilansu handlowego.
Najlepiej radzącą sobie walutą w środę był brytyjski funt, który zyskiwał ze względu na zobowiązanie premier May do rezygnacji, jeśli Parlament poprze jej umowę Brexit. Choć nie zmienia to nic w samej formie umowy, wydaje się, że wystarczy, aby niektórzy posłowie zmienili swoje zdanie. Trzecie znaczące głosowanie mogłoby się odbyć pod koniec tygodnia i gdyby zostało zaakceptowane, moglibyśmy być świadkami szalonego rajdu byka na brytyjskiej walucie.
Po ostrej wyprzedaży we wtorek, EUR/USD pozostaje pod presją, ponieważ rentowność niemieckich obligacji dziesięcioletnich spadła do minimum z ostatnich 2,5 lat. Nie brakuje czynników utrzymujących wycenę euro na niskim poziomie, w tym gołębie nastawienie EBC, ujemnych rentowności niemieckich obligacji i utrzymującej się awersji do ryzyka. Czwartkowe sprawozdania gospodarcze mogą jednak pomóc wspólnej walucie. Raporty zaufania w strefie euro oraz niemieckie ceny detaliczne mają zostać opublikowane w trakcie dzisiejszej sesji. Podczas gdy spowolnienie działalności produkcyjnej powinno osłabić nastroje, zaufanie biznesowe oraz inwestorów poprawiły się w zeszłym miesiącu, tak więc patrzymy z nadzieją na czwartkowe raporty.