Znaczna część inwestorów długo wyczekiwała tego dnia. Dziś w Stanach Zjednoczonych wybrany zostanie prezydent na kolejną 4-letnią kadencję. Ogłoszenie zwycięzcy może zapewnić zmienność, na którą tak liczą inwestorzy.
- Traderzy czekają na zmienność po ogłoszeniu wyniku wyborów w USA
- Dla wielu jest to jedno z największych wydarzeń obecnego roku
- Kontrakty terminowe na indeks S&P 500 zyskują ponad 1,2 proc.
Dzień wyborów i dzień próby traderów
Dyrektor funduszu hedgingowego Hercules Investments James McDonald opracował strategię handlową ukierunkowaną na skorzystanie z chwilowego wzrostu zmienności, który jego zdaniem nastąpi, gdy inwestorzy dostosują swoje pozycje w odpowiedzi na wynik wyborów.
McDonald zamierza spędzić dzisiejszy wieczór w swoich biurze, w Los Angeles otoczony 19 ekranami komputerów. Będzie tam wyczekiwał na odpowiedni moment, by uchwycić transakcję, która według jego oczekiwań, będzie najbardziej lukratywną w tym roku.
Odpowiedni moment ma nadejść, gdy jasne będzie już, kto zwyciężył w amerykańskich wyborach.
– To jedno z największych wydarzeń w roku. Niepewność sprawia tu, że handel jest tak interesujący – powiedział Dennis Dick, właściciel firmy w Bright Trading LLC.
W związku z wahaniami na rynku, które nastąpiły po nieoczekiwanym zwycięstwie prezydenta Donalda Trumpa w 2016 roku, wielu inwestorów spędziło ostatnie kilka tygodni na zmniejszaniu ekspozycji na aktywa i zabezpieczaniu swoich portfeli przed zmiennością po wyborach. Inni natomiast opracowywali w tym czasie strategie, które mogą przynieść duże zyski, pod warunkiem, że zadziałają.
S&P 500 dalej rośnie
Kontrakty terminowe E-mini na indeks S&P 500 zyskują kolejny dzień (+1,27 proc). Kontynuowane jest zatem odbicie od kluczowego obszaru wsparcia w okolicach 3225 pkt.
Najbliższym celem dla wzrostów może być obszar w pobliżu 3400 pkt. Bank Morgan Stanley (NYSE:MS) uważa, że właśnie w tych okolicach handel może zakończyć się w tym roku, jeśli Demokratom albo Republikanom nie uda się objąć “władzy absolutnej”.