O ile notowania złota i srebra w ostatnich tygodniach sięgały kilkuletnich szczytów, to na rynku palladu strona popytowa była mniej aktywna. W tym tygodniu notowania palladu spokojnie rosną i poruszają się obecnie w okolicach 1480-1490 USD za uncję. To najwyższy poziom cen palladu od początku sierpnia br.
Spokojne wzrosty cen palladu w ostatnim czasie nie zmieniają jednak faktu, że w horyzoncie ostatnich kilku lat kruszec ten był niewątpliwie gwiazdą wśród metali szlachetnych. Notowania palladu systematycznie rosły w czasie, gdy ceny pozostałych kruszców poruszały się w przeciągających się konsolidacjach. Dopiero bieżący rok na rynku palladu przyniósł odreagowanie spadkowe i wyhamowanie kilkuletnich wzrostów.
Notowania palladu – dane dzienne
Cena palladu ma fundamentalne uzasadnienie wzrostów. Na globalnym rynku tego surowca już od ponad dekady regularnie pojawia się deficyt. Ten rok prawdopodobnie nie będzie wyjątkiem. Rosyjska spółka Norilsk Nickel (w skrócie Nornickel), będąca największym producentem palladu na świecie, oszacowała, że w 2019 r. światowy deficyt palladu wyniesie 600 tysięcy uncji. Jego główną przyczyną jest duży popyt na pallad ze strony branży motoryzacyjnej (metalu tego używa się przede wszystkim w produkcji katalizatorów samochodowych) oraz nienadążająca za nim produkcja.
W rezultacie, notowania palladu prawdopodobnie będą pozostawać pod presją kupujących. Temu scenariuszowi sprzyjają dobre ogólne nastroje na rynkach metali szlachetnych. Niemniej, warto pamiętać, że korelacja notowań palladu z cenami pozostałych szlachetnych kruszców w ostatnich latach spadała, a wykorzystanie palladu w przemyśle samochodowym sprawia, że jego ceny są podatne na nastroje dotyczące globalnej koniunktury.