Badania nad stosowaniem szczepionki przeciw Covid-19 dla najmłodszych to temat, który rozgrzewa zarówno debatę publiczną, jak i giełdę już od jakiegoś czasu. Niemal wszystkie firmy, produkujące szczepionkę ruszyły do wyścigu nad badaniami, które miałyby wprowadzić na rynek wersję szczepionki dla dzieci. Wygranym na ten moment jest Pfizer, który tak jak Moderna rozpoczął pracę nad badaniami już w marcu. Według szefa firmy, rezultaty będą znane już pod koniec września.
Możliwość zaszczepienia najmłodszych już wczesną jesienią? FDA ma inne zdanie
Ostatnio pisaliśmy o wzrostach Pfizera spowodowanych między innymi optymistyczną prognozą spółki odnośnie sprzedaży kolejnej dawki szczepionek. Spółka cieszyła się między innymi ze względu na planowaną w Europie trzecią dawkę. Owa dawka miałaby być zabezpieczeniem głównie dla osób starszych.
Od marca trwają również badania nad szczepionką dla najmłodszych. Chodzi tutaj na ten moment głównie o USA. Jak donosi Buisness Insider, zaszczepienie 48 milionów dzieci, czyli 15 procent populacji Stanów Zjednoczonych to dziś jedno z głównych wyzwań, przed jakimi stoi dziś administracja Joe Bidena. Władze Pfizera utrzymują, że wyniki badań laboratoryjnych będą znane już pod koniec września. Pozwoliłoby to na rozpoczęcie szczepień nawet w październiku (mówimy o dzieciach powyżej 5 roku życia). Jednak Federalna Agencja Żywności i Leków podaje inny termin. Zasiadający nota bene w zarządzie Pfizera Scott Gottlieb (były komisarz FDA) w rozmowie z CNBC powiedział, że władze mogą zaakceptować szczepionkę dla dzieci poniżej 12 roku życia najwcześniej późną jesienią, gdyż wniosek zostanie złożony dopiero w październiku. Natomiast główny doradca Białego Domu Anthony Fauci stwierdził, że istnieje szansa, iż dzieci będą mogły otrzymać szczepionkę jeszcze przed feriami zimowymi.
Jeśli chodzi o podwórko amerykańskie, analitycy związani z Wall Street, przede wszystkim eksperci Morgan Stanley (NYSE:MS) przewidują, że Pfizer jeszcze we wrześniu może złożyć wniosek o rozpoczęcie szczepień dzieci w trybie awaryjnym. Mogłoby to wskazywać na rozpoczęcie szczepień na jesieni, ale na pewno nie w październiku. Natomiast szczepionki dla dzieci powyżej 6 miesiąca miałyby ruszyć pod koniec roku 2021 lub na początku 2022.
Dużo optymistyczniejsza jest niemiecka spółka BioNtech, współpracująca z Pfizerem. Jest ona odpowiedzialna za dystrybucję szczepionek w Europie. W piątek tygodnik „Der Spiegel” wysunął tezę, że szczepienia dzieci poniżej 12 roku życia mogą rozpocząć się już w połowie października.
„Już przygotowujemy produkcję. Szczepionka jest ta sama, ale w mniejszej dawce” – powiedziała współzałozycielka firmy, Özlem Türeci.
Moderna i Johnson&Johnson pod znakiem zapytania
To nie pierwszy raz, kiedy Pfizer wyprzedza swoich konkurentów. W lipcu FDA zaleciła spółkom Moderna i Johnson&Johnson poszerzenie grupy badawczej. Według wytycznych, grupa taka powinna zawierać co najmniej 3 tysiące dzieci w wieku od 5 do 11 roku życia. Na ten moment badania Moderny objęły 3 grupy wiekowe, wśród których każda wynosiła 2 265 dzieci. Co ciekawe, grupa badawcza Pfizera wcale nie jest większa. Firma przetestowała do tej pory łącznie 4,5 tysiąca najmłodszych uczestników podzielonych na dwie grupy. Biorąc pod uwagę liczbę dzieci w konkretnej grupie jest to wynik podobny lub nieco niższy. (Jak raportuje Pfizer na swojej stronie, w badaniach w USA wzięło udział 2260 nastolatków w wieku od 12 do 15 lat, co daje drugą połowę na poziomie 2240 osób). To stawia pod znakiem zapytania faktyczne dopuszczenie szczepionki do obiegu. Na ten moment spółce Pfizer nie zarekomendowano poszerzenia grupy badawczej wśród najmłodszych.
Natomiast faza III ogólnego badania klinicznego firmy Pfizer objęła 43661 osób. Na ten moment Moderna nadal oczekuje na pozytywne rozpatrzenie wniosku odnośnie dopuszczenia preparatu dla grupy wiekowej 12- 17 lat. Natomiast testy szczepionki Johnson&Johnson dla tej grupy wiekowej rozpoczną się dopiero na jesieni.
Pfizer – spadki na giełdzie
Pomimo optymistycznych prognoz Pfizera, spółka od 23 sierpnia notuje spadki. W poniedziałek 23 sierpnia na skutek informacji o pełnej autoryzacji szczepionki Pfizera dla osób w wieku powyżej 16 lat przez FDA, akcje Pfizera wzrosły o 2,5 procent. Natomiast BioNtech wystrzelił w górę aż o 9,6 procenta. Jednak już dzień później obydwie spółki zaczęły notować spore wzrosty. Od 23 sierpnia wartość akcji Pfizera spadła o prawie 4 dolary, a akcje BioNtech o około 33 dolary. Powodem spadku mogła być analiza brytyjskich naukowców. Została ona wykonana za pomocą testów PCR na próbie ponad miliona osób. Wskazała, że skuteczność ochrony przed poważnymi skutkami Covid-19 dla osób zaszczepionych dwoma dawkami szczepionki spadła. W przypadku Pfizera z 88 procent do 74 procent i z 77 do 67 procent w przypadku szczepionki Astra Zeneca.
Warto także zauważyć, że wraz z powrotem dzieci do szkół i dywagacjami na temat wprowadzenia obowiązkowych szczepień zarówno dla dzieci, jak i pracowników, ruch antyszczepionkowy przybiera na sile. W ubiegłym tygodniu głośno było o ataku słownym i groźbom płynącym od grupy przeciwników szczepionek do prezesa PSL Władysława Kosiniaka-Kamysza oraz Ministra Zdrowia Adama Niedzielskiego podczas XXX Forum Ekonomicznego w Karpaczu.
Pfizer – podsumowanie
Firma Pfizer radzi sobie na giełdzie całkiem nieźle, choć obecne od trzech tygodni spadki nie napawają optymizmem. Odważne deklaracje spółki, które mają za zadanie pobudzić wyobraźnię inwestorów nie zawsze mają pokrycie w rzeczywistości. To, czy spółka zanotuje kolejne wzrosty zależy w perspektywie długoterminowej w dużej mierze od tego, jaki przebieg będzie miała pandemia w okresie jesienno zimowym. Na ten moment jest to temat pełen znaków zapytania.