Na rynku walutowym nastroje poprawiły się wraz z lepszymi danym z amerykańskiej gospodarki. Zarówno liczba pozwoleń na budowę jak i ilość rozpoczętych budów przekroczyły znacznie oczekiwane poziomy. To stało się impulsem do bardziej zdecydowanych zakupów.
Wczorajsze dane Departamentu Handlu sugerują, że ożywienie może się zacząć szybko. W listopadzie najwyższy poziom od kwietnia 2010 r., 681 tys. w przeliczeniu na rok, osiągnęła bowiem także liczba nowych pozwoleń na budowę domów. To dobry prognostyk dla aktywności w budownictwie w kolejnych miesiącach. A każdy wzrost liczby budów domów o 100 tys. rocznie oznacza 250 tys. nowych etatów w USA. Powiew optymizmu zza oceanu pozwala nieco zrównoważyć obawy o strefę euro. Wczoraj jednak i dane ze strefy okazały się zaskakująco dobre. Mowa o najnowszym odczycie indeksu instytutu Ifo z Monachium, mierzącym nastroje przedsiębiorców, który zamiast spaść, niespodziewanie lekko podskoczył. I to drugi miesiąc z kolei, co może świadczyć o tym, że najważniejsza europejska gospodarka skutecznie opiera się kryzysowi. Opiera mu się też nowy rząd Hiszpanii, dla którego wczorajsza aukcja bonów zakończyła się sukcesem, co poprawiło sytuację na rynku europejskiego długu.
Mimo silnej aprecjacji notowań pary EUR/USD, sytuacja byków nie jest tak jednoznacznie „różowa”. Dobre dane makro z USA zmniejszyły awersję do ryzyka, ale reakcja inwestorów może być jednorazowa. W związku z tym, dziś powinno być dużo spokojniej. Na rynku może pojawić się podaż, która będzie chciała skonfrontować się z bykami. Warto zwrócić uwagę na opór 1,3160, który będzie blokował dalszy wzrost notowań. Pojawienie się korekty spadkowej nie będzie zaskoczeniem.
Lepiej dla strony popytowej sytuacja prezentuje się w przypadku pary GBP/USD. Na tym rynku kurs znajduje się nad wsparciem 1,5620. Dopóki znajdujemy się nad tym poziomem, dopóty możliwa jest kontynuacja wzrostu notowań do 1,5755.
Z kolei na rynku USD/CHF wciąż znajdujemy się w trendzie spadkowym. Dopiero wyjście nad poziom 0,9330 będzie oznaczać zmianę układu sił na parkiecie. Wtedy możliwa będzie wzrost kursu do 0,9410. W przeciwnym wypadku, nadal należy oczekiwać spadku notowań do 0,92.
Krzysztof Wańczyk