Piątkowe osłabienie dolara po non farmach wyraźnie pomogło metalom szlachetnym w zakończeniu spadkowej korekty. Zarówno złoto jak i srebro wyraźnie zyskują dzisiaj na wartości. Obok czynników fundamentalnych mamy tutaj ogromne wsparcie ze strony techniki.
Od strony technicznej, sytuacja wygląda niezwykle obiecująco. Po pierwsze mamy tutaj długoterminowy trend wzrostowy trwający od lipca. Jest on cały czas z nami pomimo tego, że doszło jakiś czas temu do przełamania dolnej linii kanału wzrostowego. Dlaczego? Trend wzrostowy jest cały czas aktualny, gdyż ostatnia korekta ubrana była w byczą formację klina a także znieśliśmy jedynie niespełna 50% fali wzrostowej, więc o niczym więcej niż korekcie nie może być mowy.
Piątkowe odbicie, poza tym, że wykonane jest przy użyciu mocnej wzrostowej świecy to także przebija kilka kluczowych oporów. Pierwszym z nich jest górna linia klina, drugim 38,2% Fibonacciego a trzecim jest 16,8$/oz (szary). Ten ostatni poziom jest niezwykle istotny, gdyż odgrywał ważną rolę na srebrze przez ostatnie kilka miesięcy. Cena przebywająca powyżej tych wsparć jest wyraźnym potwierdzeniem pozytywnego sentymentu na srebrze. Pierwszym potencjalnym zasięgiem wzrostów jest 23,6% Fibonacciego i szansa, że znajdziemy się tam za kilka dni/tygodni jest całkiem wysoka.