Polskie dane makroekonomiczne wciąż dobre. Rezerwa federalna przebudowuje swoje podejście do polityki monetarnej. Indeksy PMI z Europy poniżej oczekiwań.
Sprzedaż detaliczna w górę
GUS podał dane na temat sprzedaży detalicznej. Rośnie ona o 6,6% w skali roku. Dziwić potencjalnie mogę dane w ujęciu miesięcznym. Spadła ona bowiem w ciagu miesiąca o ponad 19%. Co takiego wydarzyło się w grudniu i styczniu, że różnica jest taka duża? Wydarzyły się święta, przez co kupiliśmy znacznie więcej towarów niż kupilibyśmy w standardowym miesiącu. Warto zwrócić uwagę, że analitycy spodziewali się nawet większego spadku. Wspomniane wyniki są około 0,5% powyżej ich oczekiwań.
FED w kropce
Wczorajsze zapiski z posiedzenia rezerwy federalnej pokazują, że decydenci nie wiedzą co dalej robić w ramach polityki monetarnej. Obecne prognozy podwyżek są wyraźnie studzone. Powodem są pogarszające się dane makroekonomiczne. Nie bez znaczenia jest też wygaszanie programu redukcji sumy bilansowej. Są to środki wygenerowane w ramach programu skupu aktywów. Widać, że dotychczasowy optymizm FED w sprawie poprawy sytuacji gospodarczej w USA i na świecie zostaje właśnie zweryfikowany. Jaki wpływ mają te informacje na rynki? Inwestorzy spodziewali się podwyżek stóp i pod nie kupowali dolara. Jeżeli do podwyżek nie dojdzie będą oni prawdopodobnie sprzedawać co powinno osłabiać amerykańską walutę.
Indeksy PMI zawodzą
Dane dla całej Unii Europejskiej mówią o wyniku 49,2 punktu. Oznacza to, że więcej osób biorących udział w badaniu spodziewa się pogorszenia sytuacji niż jej poprawy. Co ciekawe analitycy spodziewali się wyniku na poziomie 50,3 punktu. Dlaczego jest taka duża rozbieżność? Winni są Niemcy. To w tym kraju odczyt wyniósł zaledwie 47,6 punktu czyli 2,2 punktu poniżej oczekiwań. Po tych danych euro traciło na wartości.
Dzisiaj w kalendarzu danych makroekonomicznych warto zwrócić uwagę na:
14:30 - USA - wnioski o zasiłek dla bezrobotnych,
16:00 - USA - sprzedaż domów na rynku wtórnym.