Rynki uwierzą Draghiemu?

Opublikowano 19.01.2017, 12:50
EUR/USD
-

Kluczowe informacje z rynków:

USA: Zdaniem przemawiającej wczoraj wieczorem szefowej FED, dalsze, stopniowe podwyżki stóp procentowych są uzasadnione, a zbyt długie zwlekanie z takimi posunięciami mogłoby zaszkodzić gospodarce i systemowi finansowemu. Dodała, że podobnie jak inni członkowie FED uważa, że rozsądnym byłoby podwyższać stopy procentowe „kilka razy rocznie” aż do 2019 r., co przybliżyłoby ją do długoterminowego, stabilnego poziomu 3 proc. Niemniej dodała że wiele będzie zależeć od napływających danych makro, dlatego też trudno jest jej podać termin kolejnej podwyżki. Zwróciła też uwagę na utrzymującą się niską dynamikę wzrostu płac. Wczoraj poznaliśmy też tzw. Beżową Księgę FED, która wskazała na zacieśniający się rynek pracy i rosnącą presję na wzrost płac w poszczególnych dystryktach FED. Zwrócono uwagę na rosnące ceny producentów, które jednak jeszcze nie przekładają się na ceny konsumenckie.

USA/TRUMP: Przyszły sekretarz ds. handlu w administracji Donalda Trumpa, Wilbur Ross, zapowiedział już, że w ciągu kilku dni od inauguracji prezydentury podejmie działania zmierzające do renegocjacji traktatu NAFTA z Meksykiem i Kanadą. Zdaniem gazety Globe&Mail władze obu tych krajów miały już zostać o tym poinformowane.

Kanada: Na posiedzeniu wczoraj po południu Bank Kanady nie zmienił poziomu stóp procentowych (0,5 proc.). W komunikacie przyjęto mniej „gołębie” podejście, niż w grudniu: przyznano, że zmniejszyła się niepewność, co do dalszego rozwoju sytuacji na świecie, a działania administracji Trumpa mogą dać dodatkowe impulsy amerykańskiej gospodarce, chociaż zwrócono uwagę na ryzyko związane z jego protekcjonistycznymi zapędami. Niemniej podniesiono w górę szacunki PKB dla Kanady na ten rok do 1,3 proc. z 1,1 proc., a przyszły do 2,1 proc. z 2,0 proc. Dano do zrozumienia, że poprzez program wsparcia dla rodzin możemy zobaczyć wyższą dynamikę wydatków gospodarstw domowych, a gospodarka ma szanse wrócić do swojego optimum w około połowy 2018 r. Mniej optymistyczny był już jednak szef BOC podczas konferencji prasowej. Dał do zrozumienia, że nadal utrzymują się elementy ryzyka dla gospodarki, stąd też ewentualna obniżka stóp procentowych wciąż jest na stole. Wyraził obawy związane z przyszłym kształtem polityki handlowej USA.

Australia: Dzisiaj rano opublikowane zostały dane z rynku pracy za grudzień – stopa bezrobocia wzrosła do 5,8 proc. (oczekiwano jej utrzymania na poziomie 5,7 proc.), a zatrudnienie zwiększyło się o 13,5 tys. etatów wobec 37,1 tys. wcześniej po rewizji (szacowano 10 tys.). W rozbiciu na szczegóły – liczba tzw. pełnych etatów wzrosła o 9,3 tys. (wcześniej 38,3 tys.), a tzw. czasowych zwiększyła się o 4,2 tys. (wcześniej spadła o 1,3 tys.). Stopa partycypacji wzrosła do 64,7 proc. z 64,6 proc.

Nowa Zelandia: Indeks zaufania konsumentów wzrósł w styczniu o 3,4 proc. m/m do 128,7 pkt. (najwyższy poziom od 21 m-cy). Liczba wydanych pozwoleń na budowę domów spadła w listopadzie o 9,2 proc. m/m (wcześniej rosła o 2,6 proc. m/m). Indeks PMI dla przemysłu utrzymał się w grudniu na poziomie 54,5 pkt.

Japonia: W kontekście zbliżającej się kwartalnej publikacji założeń makroekonomicznych podczas posiedzenia BOJ 30-31 stycznia, w prasie pojawiły się spekulacje, że może dojść do nieznacznego podwyższenia oczekiwań dotyczących dynamiki wzrostu PKB, niemniej nadal duże obawy będzie budzić nazbyt niska inflacja

Naszym zdaniem: Dolar zyskał jeszcze wczoraj wieczorem po słowach szefowej FED, stąd też dzisiejszy bilans jest mieszany. Kluczowym tematem będzie posiedzenie Europejskiego Banku Centralnego, a konkretnie zaplanowane na godz. 14:30 wystąpienie Mario Draghiego, którego słowa mogą wpłynąć na rynki finansowe, chociaż najbardziej na notowania euro. W ostatnich wpisach zwracaliśmy uwagę, że Draghi najpewniej będzie starał się bronić swojej „gołębiej” retoryki zaznaczając, że działania ECB mają na celu doprowadzenie inflacji do celu, oraz ożywienie gospodarki. Oczywiście styczeń może być zbyt wczesnym terminem, aby zadawać sobie pytania o to, co stanie się w 2018 r., ale biorąc pod uwagę to, że inflacja osiągnęła w grudniu najwyższy poziom od 3 lat, a ożywienie w gospodarce jest coraz bardziej widoczne, należy oczekiwać, że w kolejnych miesiącach rynki będą coraz mniej wierzyły szefowi ECB, jeżeli ten będzie nadal próbował wmawiać, że proces taperingu, czyli wychodzenia z luźnej polityki jeszcze się nie rozpoczął (tymczasem od marca 2017 r. miesięczna skala programu QE spadnie o 20 mld EUR do 60 mld EUR). Dla Mario Draghiego wygodnym tematem jest oczywiście kwestia ryzyk politycznych w 2017 r., ale o tym po pierwsze wszyscy wiedzą, a po drugie wcale nie muszą się one zmaterializować (tak jak pisaliśmy wielokrotnie poważnym problemem mogą być tylko przedterminowe wybory parlamentarne we Włoszech, choć te nie zostały jeszcze rozpisane).

Reasumując – dzisiejszy przekaz ze strony ECB nie musi być negatywny dla euro. W takiej sytuacji warto zadać sobie pytanie, co z dolarem. We wczorajszym przemówieniu szefowa FED nie wypadła nazbyt „gołębio”, a stwierdzenie o „kilku podwyżkach” w roku podziałało na wyobraźnię inwestorów, gdyż teoretycznie dopuszcza trzy ruchy, lub więcej. Oczywiście Yellen szybko zasłoniła się tym, że ostateczne posunięcia będą zależeć od bieżącej sytuacji makro, ale pozytywny wydźwięk pozostał. Warto jednak zwrócić uwagę na jedną rzecz, o której już wspominaliśmy wcześniej. FED może celowo podtrzymywać bardziej „jastrzębi” przekaz dla rynków, aby nie dopuścić do sytuacji, w której okazałoby się, że inflacja jednak odbija szybciej niż oczekiwano (m.in. przez działania stymulacyjne Trumpa). Jednocześnie członkowie FED najpewniej dobrze pamiętają sytuację z lat 2014-15, kiedy to oczekiwania rynków, co do skali podwyżek stóp były niższe od tego, co oczekiwał FED. Powtórka z takiej sytuacji byłaby teraz niekorzystna. Nie oznacza to jednak, że FED rzeczywiście ma zamiar podnieść w tym roku stopy procentowe aż trzy razy. Kolejne informacje ze strony przedstawicieli administracji Trumpa (zapowiedź szybkiego rozpoczęcia renegocjacji traktatu NAFTA) pokazują, że rynki zupełnie nie wyceniają ryzyk jego populistycznych działań i ich skutków dla gospodarki. Z kolei otwartym pytaniem pozostaje kwestia jego współpracy z Kongresem i tym samym szybkości implementacji korzystnych rozwiązań fiskalnych dla gospodarki.

Układ techniczny koszyka BOSSA USD po wczorajszym odbiciu w górę pokazuje znaczenie rejonu oporu przy 85,04 pkt. Uwagę zwraca jednak fakt wyjścia ponad poziom 84,46 pkt., który jest dołkiem z zeszłego tygodnia. Teraz, aby móc mówić o kontynuacji spadków potrzebne będzie szybkie zejście poniżej tego poziomu. Im dłużej będziemy utrzymywać się powyżej, tym większe będzie ryzyko rozbudowania czasowej korekty wzrostowej (nie zmieniłaby ona jednak jeszcze średnioterminowego układu spadkowego zakładającego spadek do minimum 83,5 pkt.).

Wykres dzienny BOSSA USD

Na wykresie EUR/USD mieliśmy wczoraj czarną świecę, którą można potraktować jako formację objęcia bessy (poprzednia świeca była biała). Teraz mamy próbę odreagowania i wyjścia powyżej połowę czarnej świecy z wczoraj (okolice 1,0565-70). Jeżeli nie będzie to udane, to rynek szybko ruszy w stronę wsparcia przy 1,0615 próbując je złamać. W takiej sytuacji kluczowe może okazać się utrzymanie wsparcia i linii wzrostowej trendu przy 1,0568. Niemniej bardziej preferowany scenariusz wciąż zakłada wzrosty w okolice grudniowego szczytu przy 1,0872 w ciągu kolejnych dni.

Wykres dzienny EURUSD

Najnowsze komentarze

Wczytywanie kolejnego artykułu...
Zainstaluj nasze aplikacje
Zastrzeżenie w związku z ryzykiem: Obrót instrumentami finansowymi i/lub kryptowalutami wiąże się z wysokim ryzykiem, w tym ryzykiem częściowej lub całkowitej utraty zainwestowanej kwoty i może nie być odpowiedni dla wszystkich inwestorów. Ceny kryptowalut są niezwykle zmienne i mogą pozostawać pod wpływem czynników zewnętrznych, takich jak zdarzenia finansowe, polityczne lub związane z obowiązującymi przepisami. Obrót marżą zwiększa ryzyko finansowe.
Przed podjęciem decyzji o rozpoczęciu handlu instrumentami finansowym lub kryptowalutami należy dogłębnie zapoznać się z ryzykiem i kosztami związanymi z inwestowaniem na rynkach finansowych, dokładnie rozważyć swoje cele inwestycyjne, poziom doświadczenia oraz akceptowalny poziom ryzyka, a także w razie potrzeby zasięgnąć porady profesjonalisty.
Fusion Media pragnie przypomnieć, że dane zawarte na tej stronie internetowej niekoniecznie są przekazywane w czasie rzeczywistym i mogą być nieprecyzyjne. Dane i ceny tu przedstawiane mogą pochodzić od animatorów rynku, a nie z rynku lub giełdy. Ceny te zatem mogą być nieprecyzyjne i mogą różnić się od rzeczywistej ceny rynkowej na danym rynku, a co za tym idzie mają charakter orientacyjny i nie nadają się do celów inwestycyjnych. Fusion Media i żaden dostawca danych zawartych na tej stronie internetowej nie biorą na siebie odpowiedzialności za jakiekolwiek straty lub szkody poniesione w wyniku inwestowania lub korzystania z informacji zawartych na niniejszej stronie internetowej.
Zabrania się wykorzystywania, przechowywania, reprodukowania, wyświetlania, modyfikowania, przesyłania lub rozpowszechniania danych zawartych na tej stronie internetowej bez wyraźnej uprzedniej pisemnej zgody Fusion Media lub dostawcy danych. Wszelkie prawa własności intelektualnej są zastrzeżone przez dostawców lub giełdę dostarczającą dane zawarte na tej stronie internetowej.
Fusion Media może otrzymywać od reklamodawców, którzy pojawiają się na stronie internetowej, wynagrodzenie uzależnione od reakcji użytkowników na reklamy lub reklamodawców.
Angielska wersja tego zastrzeżenia jest wersją główną i obowiązuje zawsze, gdy istnieje rozbieżność między angielską wersją porozumienia i wersją polską.
© 2007-2025 - Fusion Media Limited. Wszelkie prawa zastrzeżone.