Weekend przyniósł serię niepokojących informacji, między innymi o rosnącym napięciu między Koreą Południową a Północną, walkach wewnętrznych w Syrii i antyrządowych protestach w Brazylii. Z wydarzeń makroekonomicznych na pierwszy plan wybija się powrót spadkowej tendencji w Japonii. W drugim kwartale gospodarka skurczyła się o 1,6 proc., czyli nieco mniej niż się obawiano. Daje się we znaki spadek eksportu, między innymi do Chin.
Inwestorzy jednak reagują na te informacje i wydarzenia bardzo spokojnie. Amerykańska waluta nieznacznie zyskuje na wartości, ale kurs euro ciągle znajduje się w pobliży 1,11 dolara. Nadal najmocniej zniżkują waluty azjatyckie i surowcowe, ale także naszego regionu, w czym przoduje forint i złoty. Reakcję na słabsze dane o polskim PKB można jednak uznać za bardzo umiarkowaną. Od chwili jej publikacji dolar zdrożał jedynie o około dwa grosze.
Uspokoiły się nastroje wokół Chin. Indeksy w Szanghaju i Shenzen idą lekko w górę, a juan notowany jest na niemal tym samym poziomie, jak w piątek.
Na rynkach surowcowych nadal tanieje miedź, ale amerykańska ropa WTI próbuje odreagować spadkową serię, rosnąc o ponad 1 proc. Na lokalnych niepokojach zyskuje złoto, którego notowania trzymają się w okolicach 1200 dolarów za uncję.
Główne giełdy europejskie zaczynają tydzień od sporych wzrostów, kwitując w ten sposób pomyślny przebieg rozmów w sprawie pomocy dla Grecji. Nowe pożyczki na spłatę starych długów napłyną na czas.
Rynki mogą pozostawać w uśpieniu do środy, a więc do czasu publikacji danych o inflacji w USA oraz ujawnienia protokołu z posiedzenia Fed, które uaktywnią spekulacje dotyczące terminu podwyżki stóp procentowych.
dr Maciej Jędrzejak, Dyrektor Zarządzający Saxo Bank Polska