Podczas dzisiejszej sesji inwestorzy poświęcali najwięcej uwagi doniesieniom na temat zestrzelonego rosyjskiego myśliwca przez tureckie wojsko. Sprawa jest wciąż wyjaśniana, ale na reakcję rynków nie trzeba było długo czekać.
W jednym momencie na wartości zaczęła tracić turecka lira, indeksy giełdowe zawróciły i zaczęły spadać, a obligacje i surowce zaczęły zyskiwać na wartości. Taka tendencja utrzymywała się przez większość dnia i obecnie lira traci na wartości względem USD -0,77% przy indeksie dolara tracącym na szerokim rynku -0,11%, co tylko pokazuje słabość tureckiej waluty w reakcji na wspomniane wydarzenie.
Indeks S&P500 traci -0,34%, DJIA -0,17%, a NASDAQ -0,55%. Tymczasem po drugiej stronie oceanu liderem spadków jest turecki indeks XU100, który zniżkuje o -4,39%. Zaraz za nim plasuje się rosyjski RTS ze spadkiem -3,34% i… polski WIG20 ze stratą -1,95%. Największe straty ponownie przyniósł sektor energetyczny. Energa traci -5,53%, Enea -4,42%, a PGE (WA:PGE) -4,23%.
Na rynku surowców największe wzrosty obserwujemy w cenach ropy Brent, która zwyżkuje o +3%, a ropa WTI o +2,9%. Również inwestorzy zwrócili się w stronę złota, podnosząc jego cenę o +0,72% do poziomu 1074 USD, co jest naturalne w przypadku wzrostu geopolitycznej niepewności.
Złoty tymczasem wciąż oscyluje w rejonie 4,00 względem dolara amerykańskiego i zyskuje dziś względem funta (+0,57%), który jest jedną z najsłabszych walut dnia. Para GBPPLN znajduje się na poziomie 6,02. Natomiast za franka, na rynku międzybankowym, należy zapłacić 3,93, a za euro 4,26 złotego.
Dzisiejsze dane z USA na temat PKB nie zaskoczyły. Wzrost PKB w ujęciu kwartalnym za III kwartał wyniósł 2,1%, czyli zgodnie z rynkowym konsensusem. Rozczarował natomiast indeks zaufania konsumentów Conference Board, który spadł do 90,4 pkt. Jest to najniższy poziom od września 2014.
Daniel Kostecki