Zgarnij zniżkę 40%

Rynki liczą na „gołębi” Fed i mogą się przeliczyć

Opublikowano 27.01.2023, 11:09
Zaktualizowano 30.01.2024, 11:10

Główna para walutowa świata nadal w fazie wyczekiwania, rozruszać kursu nie pomogły nawet dane o PKB z USA za IV kwartał. Giełdy nie dają za wygraną i próbują wykorzystać wzrostowe momentum. Wracamy do stwierdzenia znanego przed wybuchem wojny na Ukrainie: „spokojny, niczym EUR/PLN”.

Nadal z zarzuconą kotwicą na 1,09

Nie za dużo dzieje się na notowaniach EUR/USD. Wciąż balansujemy wokół poziomu oporu 1,09 i tak naprawdę pasmo odchyleń jest niewielkie. Brakuje póki co argumentów za tym, by kontynuować trend wzrostowy, ale też by zainicjować korektę. Wpadliśmy więc w fazę wyczekiwania przed najważniejszymi wydarzeniami przyszłego tygodnia, czyli decyzjami banków centralnych. I nie można temu się dziwić, skoro oczekiwania rynkowe znacznie rozmijają się z tym, co mówią bankierzy centralni, szczególnie ci z Fed. Inwestorzy liczą, że amerykańscy decydenci owszem podejmą decyzję o podwyżce stóp o 25 pkt bazowych, ale będzie ona przedostatnia w tym cyklu i już w drugiej połowie roku bank centralny z USA przyjmie stanowisko wait&see. Fala spekulacji narasta tym bardziej po wczorajszym posiedzeniu Banku Kanady (który bardzo często zgadza się z decyzjami Fed) kiedy podjęto decyzję o podwyżce stóp o 25 pkt bazowych i zakończono cykl podwyżek. Rynek nie wierzy, że stopy w USA dotrą do poziomu 5% w tym roku, mimo że decydenci z Fed taki scenariusz sondują. Mamy więc znaczną różnicę stanowisk, a weryfikacja przyjdzie w przyszłą środę, co niemal gwarantuje dużą zmienność.


Gospodarka USA rośnie

Co ciekawe, dolarowi nie pomogły nawet bardzo dobre dane PKB za IV kwartał z tamtejszej gospodarki. Urosła ona o 2,9% przy oczekiwaniach na poziomie 2,6%. Przypomnijmy w III kwartale było to 3,2%, a więc mamy znaczne odbicie gospodarki amerykańskiej w drugiej połowie roku i brak widoków na pojawienie się recesji. Do tego pojawił się odczyt inflacji PCE, który okazał się o 0,1% niższy od oczekiwań analityków. Mamy więc mix czynników, które jeszcze bardziej komplikują sytuację przed posiedzeniem Fed. Bo z jednej strony dobra sytuacja gospodarcza w połączeniu z silnym rynkiem pracy daje zielone światło FOMC na kontynuację jastrzębiego stanowiska. Z drugiej strony niższa inflacja powoduje, że Fed nic nie musi i spokojnie może poczekać na efekty swoich działań. Patrząc na giełdy, widzimy, że inwestorzy przyjęli to drugie stanowisko i próbują wykorzystać wzrostowe momentum na indeksach. Bardzo ważne rozstrzygnięcia pojawiają się na indeksach amerykańskich, S&P500 wczoraj zamknął dzień powyżej długoterminowej linii spadkowej, co może sygnalizować dalsze wzrosty.

Szukamy pozytywów dla PLN

Na rynku złotego widzimy znaczną równowagę sytuacji. W końcu wróciliśmy do spokojnych notowań pary EUR/PLN, która od wybuchu wojny na Ukrainie zaskakiwała bardzo dużymi ruchami, a te utrudniały życie polskim eksporterom. Kurs zakotwiczył przy poziomie 4,70 i obserwujemy raptem kilku groszowe odchylenia. Nadzieją dla krajowej waluty jest odblokowanie środków z KPO, ale umówmy się, idzie to bardzo topornie, a znaków na szybkie rozwiązanie konfliktu z Brukselą nie widać. Inwestorzy wyglądają też szczytu inflacji w naszym kraju, co również mogłoby dać pozytywny impuls PLN i pozwoliło zejść w relacji do euro do poziomów bliższych 4,60 niż obecnych 10 groszy wyżej.

Najnowsze komentarze

Zainstaluj nasze aplikacje
Zastrzeżenie w związku z ryzykiem: Obrót instrumentami finansowymi i/lub kryptowalutami wiąże się z wysokim ryzykiem, w tym ryzykiem częściowej lub całkowitej utraty zainwestowanej kwoty i może nie być odpowiedni dla wszystkich inwestorów. Ceny kryptowalut są niezwykle zmienne i mogą pozostawać pod wpływem czynników zewnętrznych, takich jak zdarzenia finansowe, polityczne lub związane z obowiązującymi przepisami. Obrót marżą zwiększa ryzyko finansowe.
Przed podjęciem decyzji o rozpoczęciu handlu instrumentami finansowym lub kryptowalutami należy dogłębnie zapoznać się z ryzykiem i kosztami związanymi z inwestowaniem na rynkach finansowych, dokładnie rozważyć swoje cele inwestycyjne, poziom doświadczenia oraz akceptowalny poziom ryzyka, a także w razie potrzeby zasięgnąć porady profesjonalisty.
Fusion Media pragnie przypomnieć, że dane zawarte na tej stronie internetowej niekoniecznie są przekazywane w czasie rzeczywistym i mogą być nieprecyzyjne. Dane i ceny tu przedstawiane mogą pochodzić od animatorów rynku, a nie z rynku lub giełdy. Ceny te zatem mogą być nieprecyzyjne i mogą różnić się od rzeczywistej ceny rynkowej na danym rynku, a co za tym idzie mają charakter orientacyjny i nie nadają się do celów inwestycyjnych. Fusion Media i żaden dostawca danych zawartych na tej stronie internetowej nie biorą na siebie odpowiedzialności za jakiekolwiek straty lub szkody poniesione w wyniku inwestowania lub korzystania z informacji zawartych na niniejszej stronie internetowej.
Zabrania się wykorzystywania, przechowywania, reprodukowania, wyświetlania, modyfikowania, przesyłania lub rozpowszechniania danych zawartych na tej stronie internetowej bez wyraźnej uprzedniej pisemnej zgody Fusion Media lub dostawcy danych. Wszelkie prawa własności intelektualnej są zastrzeżone przez dostawców lub giełdę dostarczającą dane zawarte na tej stronie internetowej.
Fusion Media może otrzymywać od reklamodawców, którzy pojawiają się na stronie internetowej, wynagrodzenie uzależnione od reakcji użytkowników na reklamy lub reklamodawców.
Angielska wersja tego zastrzeżenia jest wersją główną i obowiązuje zawsze, gdy istnieje rozbieżność między angielską wersją porozumienia i wersją polską.
© 2007-2024 - Fusion Media Limited. Wszelkie prawa zastrzeżone.