Żartobliwy tytuł
Muszę od razu zaznaczyć, że nie jestem autorem słów zawartych w tytule – zapożyczyłem je od jednej z użytkowniczek twittera Zofii Gambetti – której profil swoją drogą serdecznie polecam śledzić – szczególnie w kontekście sektora gamedev.
Jeszcze jakiś czas temu Wittchen (WTN) był najpopularniejszą spółką wśród wielu inwestorów indywidualnych, spółka trafiła do wielu publicznych portfeli jak i portfeli funduszy inwestycyjnych – nie ma się co dziwić – kurs praktycznie jak po sznurku rósł od końcówki roku 2020 od poziomów ~5LN aż do początku maja tego roku do poziomów ponad 40 pln:
Pod koniec maja pojawiła się informacja, że w procesie ABB (procesie budowy przyspieszonej księgi popytu) Gold Town Inv., podmiot należący do Jędrzeja i Moniki Wittchenów, sprzeda 15,31 proc. akcji spółki. Cena sprzedaży została ustalona na 35 zł, a więc o 20 proc. taniej niż przed ogłoszeniem ABB. Jeszcze na konferencji wynikowej CEO zaręczał, że biznes dalej dynamicznie się rozwija, nie widać spowolnienia, tymczasem wyniki za 2Q23 pokazały zupełnie co innego – a to bardzo nie spodobało się akcjonariuszom – dziś akcje spółki notowane są na poziomie ~27 złotych
Wyniki za drugi kwartał 2023
Kilka kluczowych kwestii na których będę się dalej opierał:
- 58% udział walizek w przychodach i udział ten dalej rośnie
- tylko 7% wzrost przychodów ze sprzedaży stacjonarnej
- aż 45% wzrost kosztów sprzedaży i ogólnego zarządu (przy 27% dynamice przychodów i 19% dynamice zysku netto)
- 538 tysięcy zrealizowanych zamówień
- 9 718 m^2 powierzchni stacjonarnej (wzrost Y/Y o 335m^2)
- zakupy realizowane są w USD
Przeglądając dane i słuchając konferencji tak definiuje problem – spadek w jednym kwartale nie zostałby tak negatywnie odebrany przez rynek. Padło pytanie na sesji Q&A odnośnie tego czy tak znaczący wzrost kosztów o którym Piotrek nic nie wspomniał (bezpośrednio wpływający na spadek zysku) nie był w 2Q23 one-off. Na konferencji wynikowej podali, że aż 45% wzrost kosztów sprzedaży poza wspomnianą już inflacją, wzrostem pensji (są przewidziane kolejne podwyżki pensji minimalnej) kosztów pracowniczych i co ważne wyższych kosztów logistycznych na które składał się między innymi:
- efekt inflacji
- mniejszy koszyk (mniejsze przychody z jednego zamówienia) i trend ten kontynuowany jest w bieżącym kwartale zgodnie z słowami CEO WTN
- zwiększony udział walizek wpływają na koszty logistyczne (czas realizacji oraz gabaryt wpływający na zapotrzebowanie na większą powierzchnię magazynową)
- wspomagają się wynajmem dodatkowych powierzchni magazynowych
oraz wzrost prowizji i koszów marketingu w obszarze sprzedaży internetowej.
CEO wielokrotnie podkreślał, że widać wpływ inflacji i to, że klient ogląda każdą wydaną złotówkę i zjawisko to ma miejsce zarówno w PL jak i za granicą.
Najbardziej niepokojąco wygląda dla mnie dysproporcja jaka pojawiała się między dynamikami przychodów, a SG&A:
więc analizując słowa CEO, że nadal rośnie udział walizek, muszą wynajmować dodatkowe powierzchnie magazynowe, spada wartość koszyka (i w związku z tym rosną koszty logistyczne) podwyższona będzie pensja minimalna, kurs USD rośnie – dysproporcje w kolejnych kwartałach mogą być jeszcze większe, i dynamika przychodów, rozwój zagraniczny mogą zostać „zjedzone” przez koszty sprzedaży.
Podsumowując WTN to bardzo dobra spółka, która jest dość tania, będzie poprawiała przychody rozwijała się za granicą ale pozostają koszty sprzedaży, które spędzają sen z powiek, centrum logistyczne to zagrożenie dla dywidendy. Aktualnie spółka wyceniana jest mierząc wskaźnikiem P/E 7,26 przy średniej za ostatnie 5 lat wynoszącej 7,94: