Rynek walut cyfrowych znajduje się w permanentnym trendzie wzrostowym, który w zeszłym tygodniu osiągnął zawrotną kapitalizację 3 bilionów dolarów. Na przyspieszenie wzrostów w ostatnim czasie przyczynia się przede wszystkim globalna inflacja, która nabiera rozpędu. Kryptowaluty nazywane są nowym złotem, i w warunkach wysokiej inflacji są używane przez inwestorów jako swego rodzaju zabezpieczenie przed utratą wartości. Perspektywy dla rynku w następnych miesiącach pozostają pro wzrostowe, tak więc niewykluczone, że będziemy obserwować kolejne historyczne maksima.Listopad statystycznie dobrym miesiącem dla Bitcoina
Zgodnie ze statystykami przygotowanymi przez giełdę kryptowalutową Kraken, listopad jest bardzo dobrym miesiącem dla Bitcoina. W poprzedniej dekadzie 7 na 10 razy notowania kończyły miesiąc z dodatnią stopą zwrotu. Wiele wskazuje na to, że podobnie będzie również w tym roku. Inflacja nie odpuszcza i w zeszłym tygodniu odczyty CPI w USA pokazały 6,2% i były najwyższe od początku lat 90 XX w. W tym środowisku nie wykluczone, że poziom 70 tys. dolarów zobaczymy jeszcze w tym miesiącu.
Rysunek 1. Stopy zwrotu Bitcoina w ostatnich latach, źróło Kraken
Za kontynuacją wzrostów przemawia również fakt, iż tzw. "diamentowi inwestorzy" czyli tacy, którzy trzymają Bitcoiny w celu utrzymania wartości i oczekują wyższych cen, są w większości. Świadczy to tym fakt, iż aktualnie na giełdach obrotu kryptowalutami znajduje się 12,9% całej podaży. Pokazuje to, że większość inwestorów nie zamierza w tej chwili realizować zysków i trzymają Bitcoiny w portfelach, gdyż oczekują jeszcze wiiększych zysków. Warto obserwować ten wskaźnik, gdyż jego wzrost może być początkiem ewentualnej większej przeceny.
Bitcoin wybija nowe szczyty
Notowania najpopularniejsze kryptowaluty od początku sierpnia poruszają się w dynamicznym trendzie wzrostowym, który doprowadził do utworzenia nowych historycznych maksimów w rejonie cenowym 68000 dolarów. Najbardziej prawdopodobnym scenariuszem jest w tej chwili kontynuacja trendu z pierwszym celem w okolicy okrągłej bariery 70000 dolarów za jednego Bitcoina
Rysunek 2. Analiza techniczna Bitcoin
Ewentualna korekta nie powinna mieć większego zasięgu niż obszar równości korekt oraz silnego poziomu wsparcia zlokalizowanego w okolicy 53000 dolarów. Wybicie tego rejonu byłoby poważnym ostrzeżeniem dla kupujących o możliwej zmianie trendu. Gdzie szukać potencjalnych zagrożeń dla wzrostów? Przede wszystkim niepokoić może korelacja notowań kryptowaluty z wyceną Tesli (NASDAQ:TSLA), która zainwestowała 1,5 mld dolarów w Bitcoina. W związku z tym przecena kursu giganta motoryzacyjnego może odbijać się na kursie waluty cyfrowej. Przykładem takiej sytuacji była sesja z 9 listopada, kiedy spadki notowań Tesli spowodowały korektę wyceny Bitcoina.
Byki na Ethereum dalej przeważają
Hossa na kryptowalutach nie ominęła również drugiej najbardziej popularnej kryptowaluty Ethereum. Dynamiczny trend wzrostowy doprowadził do ustanowienia nowych szczytów nieco poniżej poziomu 4900 dolarów i wydaje się, że byki nie powiedziały w tym temacie ostatniego słowa. Wszystko wskazuje na to, że w najbliższym czasie stronie popytowej uda doprowadzić do ataku na psychologiczny obszar 5000 dolarów za Ethereum
Rysunek 3. Analiza techniczna Ethereum
Fundamenty obecnej hossy mają wspólne podłoże zarówno dla Ethereum jak i Bitcoina, dlatego też posiadają wspólne zagrożenia. W dalszym ciągu z punktu widzenia fundamentalnego gwałtowne przyspieszenie zacieśniania polityki monetarnej nie byłoby korzystne dla kryptowalut. Podobnie normalizacja na rynku energii, która z pewnością spowolniłaby dynamikę inflacji, która składnia inwestorów do lokowania kapitału na rynku kryptowalutowym. Biorąc pod uwagę brak elastyczności, którą wykazują się banki centralne w swoim planowaniu, nie oczekiwałbym bardzo gwałtownych zmian, które mogłyby stanowić zagrożenie na rynku walut cyfrowych w najbliższych miesiącach.
Autor: Damian Nowiszewski