Kandydat KO na Prezydenta RP Rafał Trzaskowski w ostatnich dniach powiedział, że jest przeciwny regulowaniu rynku kryptowalut. – Wygląda na to, że Pan Prezydent albo nie ma pełnej wiedzy o tym, co oznaczają regulacje, albo nieprecyzyjnie się wypowiedział. Regulacje, w tym unijne rozporządzenie MiCA, to realna ochrona użytkowników i przeciwstawienie się czarnemu rynkowi. Regulowanie nie musi oznaczać zakazu inwestowania w kryptowaluty i w kontekście MiCA, nie ma nic wspólnego z zakazywaniem. Warto to odróżniać i głośno o tym mówić, że regulacje są w perspektywie korzystne dla tych, którzy inwestują legalnie, jak również dla legalnych podmiotów – podkreśla Przemysław Kral, CEO zondacrypto, czołowej licencjonowanej giełdy kryptowalut w Europie Środkowo-Wschodniej.
Prezydent Warszawy i kandydat na Prezydenta RP Rafał Trzaskowski stwierdził podczas spotkania z mieszkańcami Grudziądza, że jest przeciwny regulowaniu branży kryptowalut. „Wielu ludzi w to inwestuje i powinno mieć możliwość inwestowania. (…) Oczywiście ponoszą ryzyko, ale na własny rachunek, jestem przeciwny regulowaniu tego” - podkreślał.
– Trzeba to rozróżnić. W kwestii tego, że ludzie powinni mieć możliwość inwestowania, jako reprezentanci branży kryptowalut, oczywiście w pełni się zgadzamy. Ale w kontekście interpretacji określenia „regulowany rynek” i „regulacje” – już nie. Ryzyko związane z samymi kryptowalutami, to jedno. Jako licencjonowana giełda kryptowalut prowadzimy bezpłatną Akademię zondacrypto, bo uważamy, że to edukacja i wiedza są podstawą świadomych decyzji. Natomiast ryzyko związane z przyzwoleniem na funkcjonowanie czarnego rynku i brak jakichkolwiek przepisów ograniczających funkcjonowanie w Polsce podmiotów mało wiarygodnych, niezweryfikowanych, to ryzyko, na które przyszły Prezydent RP nie powinien dawać przyzwolenia – tłumaczy Przemysław Kral, CEO zondacrypto, giełdy kryptowalut o polskich korzeniach.
Na początku 2024 roku, Rządowe Centrum Legislacji opublikowało projekt ustawy o kryptoaktywach, przygotowywany przez Ministerstwo Finansów. Dotychczas nie został on przyjęty przez Radę Ministrów. W związku z tym, od 30 grudnia ubiegłego roku, obowiązuje w Polsce unijne rozporządzenie MiCA.
- Celem MiCA jest dodatkowe zabezpieczenie użytkowników giełd kryptowalut w całej Unii Europejskiej. Dzięki niemu, na rynku pozostaną tylko legalne i najbardziej wiarygodne podmioty, co oczywiście nie zwalania z myślenia czy chronienia swoich danych, ani całkowicie nie wyeliminuje czarnego rynku. Sama MiCA ma ujednolicić przepisy i prawnie zabezpieczyć inwestujących. Jako podmiot z ponad 1,3 miliona aktywnych użytkowników z całego świata, wspieramy innowacje i rozwój. Również jesteśmy za tym, że tylko regulacje tworzone w dialogu z organizacjami takimi, jak nasza, z doświadczeniem w branży, będą uwzględniać interesy obu stron i mogą mieć praktyczne zastosowanie. Ale same regulacje zdecydowanie są potrzebne, przede wszystkim użytkownikom. I, co jeszcze istotniejsze, wobec braku obecnie ustawy krajowej, wszystkie podmioty z rynku kryptowalut w Polsce, muszą stosować się do unijnego rozporządzenia MiCA już teraz, co potwierdza rekomendacja Komisji Nadzoru Finansowego. W tym kontekście, rynek ten już teraz jest w Polsce regulowany.
Badania Polskiego Instytutu Ekonomicznego potwierdzają, że o kryptowalutach słyszało już ponad 94% Polaków, jednak tylko niespełna 1/3 uważa je za bezpieczne. – I to stereotypowe, archaiczne postrzeganie kryptowalut, mogą właśnie zmienić mądre regulacje – podkreśla CEO zondacrypto.
Prezydent Warszawy i kandydat na Prezydenta RP Rafał Trzaskowski stwierdził podczas spotkania z mieszkańcami Grudziądza, że jest przeciwny regulowaniu branży kryptowalut. „Wielu ludzi w to inwestuje i powinno mieć możliwość inwestowania. (…) Oczywiście ponoszą ryzyko, ale na własny rachunek, jestem przeciwny regulowaniu tego” - podkreślał.
– Trzeba to rozróżnić. W kwestii tego, że ludzie powinni mieć możliwość inwestowania, jako reprezentanci branży kryptowalut, oczywiście w pełni się zgadzamy. Ale w kontekście interpretacji określenia „regulowany rynek” i „regulacje” – już nie. Ryzyko związane z samymi kryptowalutami, to jedno. Jako licencjonowana giełda kryptowalut prowadzimy bezpłatną Akademię zondacrypto, bo uważamy, że to edukacja i wiedza są podstawą świadomych decyzji. Natomiast ryzyko związane z przyzwoleniem na funkcjonowanie czarnego rynku i brak jakichkolwiek przepisów ograniczających funkcjonowanie w Polsce podmiotów mało wiarygodnych, niezweryfikowanych, to ryzyko, na które przyszły Prezydent RP nie powinien dawać przyzwolenia – tłumaczy Przemysław Kral, CEO zondacrypto, giełdy kryptowalut o polskich korzeniach.
Na początku 2024 roku, Rządowe Centrum Legislacji opublikowało projekt ustawy o kryptoaktywach, przygotowywany przez Ministerstwo Finansów. Dotychczas nie został on przyjęty przez Radę Ministrów. W związku z tym, od 30 grudnia ubiegłego roku, obowiązuje w Polsce unijne rozporządzenie MiCA.
- Celem MiCA jest dodatkowe zabezpieczenie użytkowników giełd kryptowalut w całej Unii Europejskiej. Dzięki niemu, na rynku pozostaną tylko legalne i najbardziej wiarygodne podmioty, co oczywiście nie zwalania z myślenia czy chronienia swoich danych, ani całkowicie nie wyeliminuje czarnego rynku. Sama MiCA ma ujednolicić przepisy i prawnie zabezpieczyć inwestujących. Jako podmiot z ponad 1,3 miliona aktywnych użytkowników z całego świata, wspieramy innowacje i rozwój. Również jesteśmy za tym, że tylko regulacje tworzone w dialogu z organizacjami takimi, jak nasza, z doświadczeniem w branży, będą uwzględniać interesy obu stron i mogą mieć praktyczne zastosowanie. Ale same regulacje zdecydowanie są potrzebne, przede wszystkim użytkownikom. I, co jeszcze istotniejsze, wobec braku obecnie ustawy krajowej, wszystkie podmioty z rynku kryptowalut w Polsce, muszą stosować się do unijnego rozporządzenia MiCA już teraz, co potwierdza rekomendacja Komisji Nadzoru Finansowego. W tym kontekście, rynek ten już teraz jest w Polsce regulowany.
Badania Polskiego Instytutu Ekonomicznego potwierdzają, że o kryptowalutach słyszało już ponad 94% Polaków, jednak tylko niespełna 1/3 uważa je za bezpieczne. – I to stereotypowe, archaiczne postrzeganie kryptowalut, mogą właśnie zmienić mądre regulacje – podkreśla CEO zondacrypto.