Bardzo złe nastroje na rynkach zagranicznych, w szczególności na rynkach rozwiniętych, wciąż się utrzymują. Indeks S&P500 jest na najniższych tegorocznych poziomach, licząc po cenach zamknięcia (i poniżej dołków z sierpnia i września zeszłego roku). Długie dolne cienie wyrysowane na sesji z 20 stycznia br. i ze wczoraj sugerują jednak, póki co, przewagę popytu w rejonie 1800 – 1850 punktów, co rodzi szansę na zatrzymanie spadków. Wsparcia nie mogą znaleźć z kolei indeksy Zachodniej Europy, w stosunku do których można już mówić o bessie (po słabym grudniu zeszłego roku, niemiecki DAX od początku 2016 r. dołożył jeszcze ponad 16% straty, włoski FTSE MIB ponad 23%, zaś grecki ATHEX ponad 26%; indeks greckiej giełdy jest obecnie poniżej poziomów z początku 1990 r.), którym nie pomaga umacniające się EUR w stosunku do USD. Przy takim otoczeniu wciąż przyzwoicie zachowuje się polski rynek (WIG od początku roku stracił niecałe 5%), który gros spadków zanotował w drugiej połowie 2015 r.
https://broker.aliorbank.pl/raporty-zbiorcze/gpw/rynek-online/