Początek handlu w nowym tygodniu na rynku walutowym przynosi osłabienie wspólnej waluty, co jest pokłosiem braku porozumienia między Grecją oraz jej wierzycielami.
Kurs najważniejszej pary walutowej w efekcie osłabienia euro znalazł się ponownie blisko istotnych wsparć usytuowanych w rejonie 1,1170. Na tym poziomie wypadają zgęszczenia DiNapoliego dwóch sekwencji wzrostowych zainicjowanych 27. maja oraz 5. czerwca bieżącego roku. Bliskość istotnych barier oraz lokalne wyprzedanie preferują uaktywnienie się strony popytowej w najbliższym czasie. Docelowych zasięgów dla takiego scenariusza szukałbym w rejonie 1,1365-1,1390, gdzie linia trendu poprowadzona po maksimach począwszy od połowy poprzedniego miesiąca zbiega się z lokalnymi szczytami z ubiegłego tygodnia. Kolejny test tych ograniczeń pozostaje wariantem preferowanym w najbliższym tygodniu.
Spadek poniżej wspomnianych na wstępie wsparć otworzyłby drogę do przeceny wspólnej waluty względem dolara co najmniej w okolice 1,1035 (patrz wykres powyżej).
Osłabienie euro w ostatnich dniach sprawiło, ze kurs EURGBP znalazł się ponownie na kluczowych wsparciach. Strefa, o której mowa rozciąga się pomiędzy 0,7180 a 0,7230. Na tym pułapie dolne ograniczenie średnioterminowego kanału wzrostowego zbiega się z 61% zniesieniem sekwencji wzrostowej zainicjowanej pod koniec poprzedniego miesiąca. Rynek tej pary jest silnie wyprzedany w krótkim terminie, co preferuje uaktywnienie się strony popytowej na obecnych poziomach cenowych. Jeśli kurs powróci do wnętrza wspomnianej wcześniej średnioterminowej konsolidacji, wówczas dalsze budowanie sekwencji wzrostowej w szerszym horyzoncie będzie wariantem najbardziej prawdopodobnym, z perspektywą zwyżki w okolice 0,7390.
Spadek poniżej 0,7180 otworzyłby z kolei drogę do przeceny wspólnej waluty względem funta szterlinga w okolice 0,7050 (patrz wykres powyżej), ale nie jest to scenariusz na obecnym etapie preferowany.
Dawid Jacek
EFIX Dom Maklerski S.A.