Prawdziwy rollercoaster oglądaliśmy w ostatnich kilkunastu godzinach na niektórych głównych parach walutowych, a w szczególności na rynku eurodolara. Trudno doszukiwać się przyczyn poszczególnych ruchów, gdyż w każdym przypadku mogą być one wielopoziomowe. Jedną z przyczyn może być np. wielostopniowe zabezpieczanie portfeli przez dużych graczy rynkowych. Niestety z taką zmiennością możemy mieć do czynienia przez cały przyszły tydzień, co bezwzględnie należy wkalkulować w swoje strategie inwestycyjne.
Jeśli chodzi o technikę i np. rynek eurodolara, to wczorajsze ruchy nie negują scenariusza wzrostowego, gdyż wszystko to co buduje się od lokalnego szczytu z 13 czerwca może być tzw. formacją kończącego trójkąta rozszerzającego się, który w takim położeniu byłby podfalą „c” większej korekty.
Przy takich założeniach test okolic 1.1290-1.13 powinien być tym czego czego moglibyśmy oczekiwać w najbliższych kilkunastu godzinach handlu , po czym na omawianej parze powinna pojawić się kolejna kontra strony podażowej. Wybicie ponad 1.13 z czysto technicznego punktu widzenia powinno otworzyć drogę do zdecydowanych wzrostów eurodolara. To tyle co w obecnej sytuacji można napisać o technicznym obrazie tego rynku.
Test ważnych wsparć i zdecydowana kontra popytu, to najkrótszy opis zachowania rynku GBP/USD z ostatnich kilkunastu godzin.
Teoretycznie struktura spadkowa budująca się od 3 maja br. mogła ulec wypełnieniu, a przybrałaby ona postać tzw. korekty płaskiej nieregularnej z wydłużoną (proporcje jak 1 do 1.618) podfalą „c”. Taki scenariusz byłby scenariuszem bardzo optymistycznym, gdyż sugerowałby zbliżanie się dużego umocnienia funta względem dolara. To z kolei oznaczałoby, że zbliżające się referendum zostałoby rozstrzygnięte na korzyść zwolenników Unii. Najbliższe opory znajdują się na 1.43 i ich pokonanie z technicznego punktu widzenia byłoby dla mnie pierwszym sygnałem realizacji scenariusza wzrostowego. Dla mnie kolejne, bardzo ważne opory znajdują się na 1.4425, a ich genezę pokazałem wyżej. Wariant wzrostowy będzie aktualny dopóki będziemy utrzymywać się nad 1.40.
Dotarcie do ważnych, wymienianych we wczorajszym raporcie oporów na rynku USD/CAD wywołało kontrę strony podażowej, a to cofniecie na danych krótkoterminowych wygląda jak lokalny impuls w dół.
Tym samym w krótkim terminie oczekiwałbym korekcyjnych wzrostów tej pary z testem okolic 1.2970 lub w optymistycznym wariancie, strefy 1.2990-1.3015. Po takiej korekcie oczekuję jeszcze jednej fali w dół, która powinna sięgnąć dość szerokiej strefy wsparć rozciągającej się między 1.2870 a 1.280. W tych okolicach teoretycznie mogłaby się rozpocząć kolejna fala umocnienia dolara amerykańskiego względem kanadyjskiego.