Przetestowanie wczoraj przez FW20 grudniowego dołka (minimum sesyjne wypadło tuż po otwarciu notowań – 1725 pkt., jednak na zamknięciu kurs był wyższy niż najniższy grudniowy kurs intraday o 14 pkt.), w połączeniu z dziś nad ranem lekkim odbiciem na parkietach chińskich oraz na kontraktach terminowych na DAX i S&P500 (chociaż zmiany w stosunku do poziomów z wczorajszego zamknięcia na GPW nie są duże i nie w każdym przykładzie dodatnie – tabela obok) sprzyjają wzrostowemu odreagowaniu na GPW. Przedstawienie przez ministra skarbu kandydatki na prezesa zarządu Giełdy Papierów Wartościowych z solidnym backgroundem naukowym i stanowiskowym w NBP rodzi nadzieję, że polityka nowego rządu w którymś momencie zacznie w końcu uwzględniać interesy akcjonariuszy mniejszościowych na GPW – to z nowych czynników wewnętrznych. Z kolei jeśli chodzi o czynniki zewnętrzne, mamy sytuację analogiczną jak w sierpniu zeszłego roku, gdzie tąpnięcia na giełdach chińskich powodowały szerokie reperkusje na wszystkich giełdach świata, bez względu na rzeczywisty wpływ na gospodarkę danego kraju chińskiego spowolnienia (Polska gospodarka ma wymianę gospodarczą z Państwem Środka w okolicy 1%, a spadek cen surowców takich jak ropy czy gazu jest dla naszej gospodarki korzystny). Podsumowując, najbardziej prawdopodobnym początkiem sesji jest odreagowanie wczorajszych spadków. Z czynników technicznych na uwagę zasługuje na wczorajszym fixingu rozjazd bazy na FW20H1620 (co może zmniejszać potencjał odreagowania na dzisiejszej sesji), z drugiej zaś wzrost obrotów sugerujący na duże zainteresowanie rynku obroną poziomów w strefie ok. 1740 pkt. Dziś dane z rynku pracy w USA – rynek będzie musiał najprawdopodobniej zważyć kolejny raz dobre dane z tego obszaru ze spadającymi wskaźnikami wyprzedzającymi amerykańskiej gospodarki i implikacjami z tego tytułu dla tempa i skali wzrostu przyszłych podwyżek stóp w USA.
https://broker.aliorbank.pl/raporty-zbiorcze/gpw/rynek-online/