Najważniejszym wydarzeniem z początku tygodnia było wtorkowe posiedzenie Banku Japonii. Prezes BoJ Haruhiko Kuroda nie dokonał żadnych zmian w swojej polityce monetarnej w stosunku do poprzedniego posiedzenia. Oznacza to, że główna stopa procentowa została utrzymana na poziomie -0,1%. Należy również zwrócić uwagę na przekaz, który wskazuje, że japońska sytuacja gospodarcza ulega poprawie. Wskazują na to zrewidowane w górę perspektywy dla eksportu oraz produkcji przemysłowej. Sprzyja również osłabienie japońskiej waluty. Pomimo tego prezes Kuroda uważa, że nadal potrzebna jest stymulacja ze strony polityki monetarnej. W ten sposób spekulacje jakoby BoJ byłby skłonny do zacieśniania polityki monetarnej już w przyszłym roku, należy odłożyć do lamusa.
W środku tygodnia rynki finansowe skupiły się przede wszystkim na spekulacjach dotyczących państwowej pomocy dla włoskiego sektora bankowego. Decyzją senatu zatwierdzono zwiększenie długu publicznego o dodatkowe 20 mld euro w celu dofinansowania sektora bankowego. Fundusze te pozwolą na utrzymanie płynności przede wszystkim najstarszego banku świata (Monte dei Paschi), któremu w przypadku braku znalezienia pomocy finansowej do końca roku groziło bankructwo. Program pomocy dla włoskich banków spotkał się z akceptacją ze strony instytucji Unii Europejskiej. Należy jednak dodać, że tego typu kwota nie rozwiąże problemu banków, a jedynie pozwoli na zachowanie płynności w średnim terminie.
W czwartek po południu trafiła na rynek informacja dotycząca przyszłości Otwartych Funduszy Emerytalnych. Komitet Ekonomiczny Rady Ministrów przyjął rekomendację przekazania 25% środków zgromadzonych w OFE na Fundusz Rezerwy Demograficznej oraz pozostałych 75% do zarządzania przez fundusze inwestycyjne, które powstaną z przekształcenia obecnych OFE. Mają również powstać pracownicze programy kapitałowe. Dla inwestorów z warszawskiego parkietu oznacza to przede wszystkim zmniejszenie jednego z głównych czynników ryzyka czyli pełnej nacjonalizacji OFE.
Pozytywna reakcja rynku na informację dotyczącą przyszłości OFE, spowodowała wzrost indeksu WIG20 do 1955 punktów, a więc poziomów notowanych ostatnio w kwietniu. W ten sposób wybicie z kilkumiesięcznej konsolidacji, którego doświadczyliśmy na początku grudnia może być kontynuowane w najbliższych dniach. Sprzyjać takiemu scenariuszowi mogą niskie obroty. Może to nas doprowadzić do przetestowania ważnego oporu zlokalizowanego w okolicy 2000 punktów.
Dawid Kluska - Squaber