Cena złota przebiła w połowie lutego poziom 1900 dol. za uncję na fali czynników sprzyjających metalowi szlachetnemu, takich jak napięcia geopolityczne czy osłabienie dolara. Niemniej, analitycy Mitsubishi oraz Natixis oczekują spadku notowań kruszcu w późniejszej części roku.
- Wysoka inflacja zmusi banki centralne do stromej trajektorii podwyżek stóp procentowych, uważają przywołani analitycy
- Ekspert Mitsubishi spodziewa się osłabienia dolara i w rezultacie wsparcia dla złota
- Wzrost rentowności obligacji będzie jednak wywierał negatywną presję na cenie metalu
Złoto może czekać korekta, uważa ekspert banku Natixis
Cena złota wspięła się powyżej 1900 dol., co oznaczało zdobycie 8-miesięcznych maksimów. Pamiętajmy jednak, że jeszcze w 2020 roku kurs metalu szlachetnego osiągnął 2075 dol.
– Gwałtowny wzrost inflacji spowodowany presją ze strony łańcucha dostaw, spiętrzonym popytem po pandemii oraz ekspansją fiskalną będzie wspierał złoto jako zabezpieczenie przed inflacją i utrzyma rentowność amerykańskich obligacji skorygowaną o inflację na ujemnym poziomie, podtrzymując atrakcyjność złota jako aktywa inwestycyjnego. – stwierdził Jonathan Butler, analityk Mitsubishi Corporation.
– Podwyższona inflacja, podobnie jak COVID-19, nie jest zjawiskiem tymczasowym, lecz pozostanie w 2022 r. wraz z rosnącym popytem, rozciągniętymi łańcuchami dostaw i napiętymi rynkami pracy. – dodał.
Wysokie wskaźniki inflacyjne wywierają zarówno presję polityczną na rządach krajów rozwiniętych, ale także na bankach centralnych. Podwyżki stóp procentowych to klasyczna metoda walki ze wzrostem poziomów cen, zatem można spodziewać się istotnych ruchów ze strony Fed:
– Niemal pewna podwyżka stóp procentowych w USA w 2022 r. oraz oczekiwania, że Fed będzie działał dalej i szybciej, niż przewidują obecne wytyczne, osłabią atrakcyjność złota i spowodują większą zmienność cen. – podkreślił ekspert Mitsubishi Corp.
– Oczekujemy, że w 2022 r. ceny złota nadal będą się cofać, głównie ze względu na normalizację i możliwość podwyżek stóp procentowych przez Fed i inne banki centralne. – zauważył z kolei Bernard Dahdah z francuskiego banku inwestycyjnego Natixis.
Wciąż kluczowa pozostaje także kwestia tego, jak rozwinie się gorąca sytuacja związana z potencjalną inwazją Rosji na terytorium Ukrainy.
Dolar konsekwentnie umacniał się przez niemal cały 2021 rok. Trend ten został zachwiany w styczniu tego roku.
– Osłabienie dolara w miarę jak globalne ożywienie gospodarcze będzie nabierać tempa, będzie również korzystne dla złota, choć spowolnienie chińskiego wzrostu, które przeniesie się na krajowy sektor nieruchomości, może zmniejszyć fizyczny popyt na ten metal. – skomentował przedstawiciel Mitsubishi.
Niemniej, nie brakuje czynników negatywnych, które mogą ciążyć na notowaniach kruszcu:
– Jeśli chodzi o ryzyko spadkowe, to największym zagrożeniem jest duży odpływ z fizycznie zabezpieczonych instrumentów typu ETP, ponieważ koszt alternatywny posiadania złota wzrasta, gdy wzrasta rentowność obligacji. – stwierdził Bernard Dahdah.
Analityk Natixis oczekuje spadku notowań złota w tym roku do zakresu 1500 – 1800 dol. za uncję oraz przeciętnej ceny kruszcu na poziomie 1630 dol.
Z kolei Jonathan Butler z Mitsubishi prognozuje przedział 1500 – 2000 dol. za uncję oraz średnią cenę na poziomie 1710 dol. za uncję w 2022 roku.