Najważniejsze wydarzenie grudnia, jak nie roku, już za nami. Amerykańska Rezerwa Federalna zdecydowała się na podniesienie stóp procentowy po raz pierwszy od prawie dekady. Prezes banku Janet Yellen zasygnalizowała na konferencji, że dalsze zaciskanie polityki monetarnej będzie stopniowe i ostrożne. Dolar w odpowiedzi zyskuje w swoich głównych parach walutowych.
Decyzja Fedu okazała się być zgodna z oczekiwaniami rynku. Moglibyśmy zaobserwować znaczące zwiększenie awersji do ryzyka przez inwestorów w przypadku gdyby retoryka amerykańskiego banku centralnego zostałaby odczytana za bardziej stanowczą. Tak się jednak nie stało. Bardzo dobrze zareagowały azjatyckie rynki kontynuując pozytywne nastroje w samych Stanach Zjednoczonych. Z drugiej strony, nocne wzrosty mogą oznaczać limit dla reakcji rynku, a ich kontynuacja, przynajmniej w krótkim okresie, prawdopodobnie zostanie przerwana.
Patrząc w przód, poza decyzją norweskiego banku centralnego odnośnie poziomu stóp procentowych, podczas sesji europejskiej nie uświadczymy publikacji ważnych danych ekonomicznych. Da to okazje inwestorom ze Starego Kontynentu na spokojne dostosowanie się do zmiany w polityce pieniężnej Fedu. Stopa procentowa banku (FFR) będzie musiała zostać podniesiona z 15 punktów bazowych z środowego zamknięcia do nowego przedziału 25-50 punktów bazowych.
Jeśli nastąpi nagłe zaprzestanie prowadzenia polityki nastawionej na aktywne dostosowanie się do sytuacji rynkowej, co wykluczała Janet Yellen na wczorajszej konferencji, wzrost awersji do ryzyka w odpowiedzi na oświadczenie Fedu może wciąż się zmaterializować. Może to szczególnie zaszkodzić walutom z Antypodów. Popularny Aussie oraz Kiwi już dzisiaj najmocniej tracą z pośród walut G10. Z drugiej strony, będzie to czynnik wpływający na aprecjacje euro oraz jena.
Złoty radzi sobie całkiem nieźle, co można tłumaczyć zmniejszeniem się niepewności wśród inwestorów, na czym zyskują rynki wschodzące. Polska waluta umacnia się do euro i do franka, a traci do dolara i funta, chociaż wcześniej znacząco się do nich aprecjonowała. Po godzinie 9:00 dolar kosztował 3.9602 złotego, euro 4.3010 złotego, funt 5.9182 złotego, zaś frank 3.9797 złotego.
Michał Dąbrowski, dział analiz XTB