Poniedziałkowa sesja na rynku walutowym przynosi silne osłabienie funta szterlinga, która otwiera się z luką spadkową wobec dolara amerykańskiego. Z kolei w Azji oraz Australii gdzie pierwsza sesja tygodnia została już zakończona inwestorzy byli świadkami wyraźnej deprecjacji akcji. W efekcie japoński indeks Nikkei testował 5-tygodniowe minima, a giełda w Kraju Kangurów notowała najgorsze rezultaty od ponad 2 lat.
Spadki na rynkach kapitałowych nadal napędzane wzrostem rentowności obligacji z USA?
Japoński benchmark Nikkei w poniedziałek testował pięciotygodniowe minima, reagując na komentarze amerykańskiego Sekretarza Stanu sugerującego, że Waszyngton chce poważniej badać sprawę manipulacji kursami walut przy dogrywaniu umów w handlu zagranicznym – najsilniej na informacji traciła branża produkcji samochodów. Nikkei tracił w poniedziałek 1,8% spadając do poziomu 22274,94 pkt., co jest najniższym pułapem od 10 września.
“Amerykański komentarz sprawił, że rynek jest bardzo napięty” – powiedział Mutsumi Kagawa, główny globalny strateg w Rakuten Securities. “Podczas gdy rosnące ceny surowców są już niepokojące dla firm, silniejszy jen jest również dużym zagrożeniem dla producentów samochodów i innych eksporterów, którzy mogą być zmuszeni do cięcia swoich prognoz zysków”.
Silny jen obniża konkurencyjność japońskich producentów na rynku światowym, jak również zyski osiągane za granicą. Sekretarz skarbu USA Steven Mnuchin w sobotę powiedział dziennikarzom na dorocznych spotkaniach Międzynarodowego Funduszu Walutowego i Banku Światowego na Bali, że Waszyngton postrzega rozdział walutowy w nowej umowie między USA a Meksykiem i Kanadą jako model dla przyszłych transakcji handlowych w celu odstraszenia partnerów od manipulacji walutowych.
W tym samym czasie australijska giełda dokładała do zeszłotygodniowych spadków kolejne 1,31% deprecjacji, po minionym tygodniu, który był najgorszy od ponad dwóch lat. W tym czasie notowania indeksu NZX osuwały się z historycznych maksimów pod poziomem 9400 do poziomu obserwowanego ostatni raz na początku wakacji tuż nad 8600:
Funt rozpoczyna poniedziałek od wyraźnych spadków
Po tym jak w piątek kurs funta szterlinga rysował nowe miesięczne maksima wobec dolara amerykańskiego, aby przed samym zamknięciem tygodnia dynamiczniej zawrócić, poniedziałkowe otwarcie przynosi lukę spadkową o szerokości ponad 60 punktów.
Wykres zaczynał więc dzień pod pierwszym wsparciem Pivot Point, na początku europejskiego poranka powraca jednak nad poziom oraz strefę 1,3100, która pełnić powinna obecnie wsparcie sesji. Chcąc domknąć lukę cena musi podejść jednak wyżej pod PP M2 na 1,3150:
GBP/USD D1
Deprecjacja GBP spowodowana jest przede wszystkim zatrzymaniem w miejscu negocjacji dotyczących Brexitu tuż przed zbliżającym się szczytem unijnym. Kolejne nieścisłości pomiędzy Barnierem reprezentującym UE oraz Raabem odpowiadającym za interesy UK odbiły się niekorzystnie na notowaniach szterlinga.
Jeżeli negocjacje nadal będą się przeciągać i nie pokażą znaczącego postępu w stosunku do tego, co widać teraz to oczekuje się, że funt będzie nadal słabszy w handlu do końca miesiąca. Nie ma jeszcze wielkiego przełomu w rozmowach, ale retoryka Brukseli w tym tygodniu będzie najważniejszym czynnikiem dla październikowego tradingu GBP.
Poniedziałkowa kalendarz makroekonomiczny – 15 października 2018
Poniedziałki przyzwyczajają do tego, że w ich trakcie nie dzieje się wiele na polu publikacji makroekonomicznych. Tym razem będzie jednak inaczej i już o 10:00 pojawią się dane z polski odnośnie inflacji miesięcznej i rocznej za miniony miesiąc. W trakcie sesji amerykańskiej uwaga inwestorów skupi się natomiast na danych o sprzedaży detalicznej (14:30) oraz zapasach biznesowych (16:30). Późnym wieczorem istotne wskaźniki CPI przedstawi natomiast Nowa Zelandia (23:45).
