Wtorkowy, poranny handel na rynku FX przynosi powrót krajowych inwestorów na rynek, nieznacznie słabszego PLN. Globalnie inwestorzy czekają na kolejne doniesienia z frontu negocjacji handlowych. Złoty kwotowany jest następująco: 4,2723 PLN za euro, 3,8719 PLN względem dolara amerykańskiego, 3,8811 PLN wobec franka szwajcarskiego oraz 4,9748 PLN w relacji do funta szterlinga. Rentowności polskiego długu wynoszą 2,165% w przypadku obligacji 10-letnich.
Dzień wolny od handlu w PL przyniósł lekkie spadek kwotowań polskiej waluty na bazie mocniejszego dolara. Globalni inwestorzy wyczekują kolejnych doniesień (dzisiejszy NY Economic Club i wystąpienie D. Trump'a) z frontu negocjacji handlowych. Ponownie po okresie pozytywnej narracji okazuje się, iż Trump jest przeciwny cofnięciu ostatnich ceł i obostrzeń, co Pekin uznawał za niezbędne w celu podpisania umowy „phase-one”. Potencjalne podpisanie dokumentu na linii Chiny – USA traktowane jest ostatnio na rynku jak czynnik tłumaczyć ruchy typu risk-on, w tym na walutach EM. W przypadku PLN wydaje się jednak, iż przestrzeń do dalszych wzrostów pozostaje ograniczona, a rynek szuka impulsu do wygenerowania korekty wzrostowej na parach.
W trakcie dzisiejszej sesji brak jest istotniejszych wskazań makro z rynku krajowego. NBP opublikuje jedynie raport dot. inflacji za listopad. Na szerokim rynku trwają spekulacje dot. kształtu brytyjskiej sceny politycznej po wyborach oraz kolejnych „przecieków” z negocjacji handlowych.
Z rynkowego punktu widzenia EUR/PLN podbija do okolic 4,27 PLN. Bossa PLN testuje wsparcie w okolicach 90 pkt. W dalszym ciągu jesteśmy świadkami próby wygenerowania korekty wzrostowej na parach związanych z PLN – brak wyraźnego zainteresowania CEE powoduje jednak ruchy w ramach lokalnych konsolidacji.