Początek nowego tygodnia na rynku FX przynosi podbicie układów risk-off za sprawą wydarzeń wokół instalacji Arabii Saudyjskiej. Eurodolar pozostaje jednak relatywnie stabilny. Polska waluta nieznacznie traci. Złoty kwotowany jest następująco: 4,3275 PLN za euro, 3,9091 PLN wobec dolara amerykańskiego, 3,9434 PLN względem franka szwajcarskiego oraz 4,8593 PLN w relacji do funta szterlinga. Rentowności polskiego długu wynoszą 2,136% w przypadku obligacji 10-letnich.
Najistotniejszym wydarzeniem weekendu jest bez wątpienia atak dronowy na rafinerie Arabii Saudyjskiej. Do ataku przyznali ie jemeńscy rebelianci. Po weekendzie kontrakty na WTI podskoczyły z ok. 55 USD do 63,3 USD (aktualnie poniżej 60 USD). Obawy o podaż na rynku to jedno równie ważne wydaje się podbicie napięcia na bliskim wschodzie, co należy bez wątpienia ponownie dodać do rynkowej mapy ryzyka. USA sugerują jednak, iż atak był „zainspirowany” bezpośrednio przez Iran. Na rynku FX obserwowaliśmy podbicie tzw. bezpiecznych przystani m.in. w postaci japońskiego jena. Sam eurodolar i koszyk USD nie notują większych zmian, co sugeruje raczej krótkoterminową reakcję na poszczególnych parach. Sam PLN nieznacznie traci. Globalni inwestorzy najpewniej dość szybko przejdą do tematu środowego FED'u.
W trakcie dzisiejszej sesji poznamy dane dot. inflacji bazowej za sierpień. Inwestorzy spodziewają się odczytu na poziomie 2,1% r/r. Poranne dane z Chin wypadły nieco gorzej od oczekiwań.
Z rynkowego punktu widzenia EUR/PLN notuje lekkie podbicie do 4,3230 PLN – trudno jednak mówić o zachwianiu lokalnego trendu spadkowego na parze.