Wczorajsza sesja przyniosła nam potężną wyprzedaż na rynku ropy naftowej. Punktem zapalnym były dane o zapasach, które po raz kolejny pokazały figury dużo wyższe od konsensusów.
Z drugiej strony należało oczekiwać nawet wyższego odczytu, biorąc pod uwagę wtorkowy raport API. Można by rzec, iż rynek po pewnym letargu ocknął się, że z tygodnia na tydzień poziom zapasów jest coraz wyższy, zaś produkcja w USA nie zwalnia tempa.
Tąpnięcie cen o ponad -5% skutkowało wzrostami na USDCAD. Tak czy inaczej para i tak już znacząco odchyliła się od cen surowca, sugerują potencjał do spadków. W naszej ocenie strefa podażowa w rejonie 1,3550/1,36 byłaby ciekawą ku temu okazją.
Zachęcam do obejrzenia komentarza wideo z którego dowiesz się:
- co robić w najbliższym czasie z USDCAD?
- jakie implikacje z wczorajszego spadku ropy?
- co sugeruje implikowana zmienność na dla CAD?