Notowania euro do polskiego złotego znalazły się pod presją wzrostową w ostatnim czasie pomimo gołębiego wystąpienia prezesa EBC Draghi’ego.
Wydaje się, że głównym powodem za wyprzedażą PLN jest pogorszenie danych makro z Polski. Ponadto, globalny napływ kapitału do dolara powoduje odpływ tegoż z krajów EM. W obecnej sytuacji możemy oczekiwać wzrostów pary w kierunku 4,3640.
Zachęcam do obejrzenia komentarza wideo z którego dowiesz się:
- do jakiego poziomu może osłabiać się złoty?
- na co warto zwracać uwagę podczas dzisiejszej sesji?
- dlaczego impet wzrostowy ma duże szanse powodzenia?