Materiał wykonany na zlecenie Domu Maklerskiego Banku BPS S.A.
OECD opublikowała właśnie swoje indeksy wskaźników wyprzedzających koniunktury gospodarczej dla krajów członkowskich a także największych gospodarek nie będących członkami tej organizacja. Indeks (w wersji „amplitude adjusted”) dla krajów OECD+BRIICS (Brazylia, Rosja, Indie, Indonezja, Chiny i Afryka Południowa) wzrósł w grudniu po raz 5-ty z rzędu w sposób typowy dla początkowych faz globalnego cyklicznego ożywienia gospodarczego. Przykładowo poprzednie w stosunku do tego z lipca 2019 dołki tego wskaźnika wystąpiły w lutym 2016 (globalna hossa na rynkach akcji trwała następne 23 miesiące), wrześniu 2012 (globalna hossa na rynkach akcji trwała następne 24 miesiące) i w styczniu 2009 (globalna hossa na rynkach akcji trwała następne 27 miesięcy). Dotychczasowe zachowanie zagranicznych rynków akcji jest raczej spójne z tą interpretacją. Oczywiście grudniowe wskaźniki nie mogą obejmować negatywnego wpływu „czarnego łabędzia” jakim okazała się na początku bieżącego roku epidemia koronowirusa w Chinach, ale zakładając, że zostanie opanowana albo sama – podobnie jak epidemia SARS – wygaśnie wiosną/latem, to z czasem okaże się jedynie pretekstem do korekty w ramach cyklicznej hossy. Niepokoi natomiast 21-y z rzędu spadek takiego wskaźnika wyprzedzającego koniunktury gospodarczej dla Polki. W przeszłości tak długie sekwencje spadków pojawiły się jedynie 2-ktotnie w okresach kulminujących recesją w gospodarce USA: pomiędzy marcem 1999 a grudniem 2000 oraz pomiędzy styczniem 2007 oraz październikiem 2008. Obecnie mamy już luty, więc w tej analogii obecna sytuacja odpowiadałaby lutemu 2001 (wtedy dołek cen akcji był dopiero we wrześniu/październiku 2001) oraz grudniowi 2008 (wtedy dołek na GPW był w lutym 2009). Oczywiście być może nie należy się tym specjalnie przejmować, bo zachowanie zagranicznych rynków akcji jest zupełnie inne teraz i w 2001 czy 2008 roku, więc pozostaje mieć nadzieję, że ten wskaźnik dla Polski się z opóźnieniem obudzi i również zakręci w górę, ale w kontekście również słabego w tym cyklu zachowania WIG-u 20 i WIG-u jest to trochę niepokojące. Do wiosny MiŚ-ie będą wspierane przez sezonową cykiczność („Sell in May”), ale jeśli w ciągu następnych ok. 2 miesięcy nic się nie zmieni, to chyba trzeba będzie się zacząć niepokoić.
WIG-20 odpadł w poniedziałek od pierwszego poziomu oporu, który napotkał podczas swej próby wzrostu w ślad za zagranicznymi rynkami, czyli od poziomu zamknięcia sesji z 8 stycznia (2116 pkt.). W okolicach minimum z 11 grudnia (2047,3 pkt.) znajduje się nagromadzenie kluczowych poziomów wsparcia, które poprzednio powstrzymywały spadki, ale oczywiście zbyt długie przebywanie indeksu w tych okolicach czyni go bardzo wrażliwym na ewentualne mocniejszego korekty spadkowe na globalnym rynku.
Rynek obligacji skarbowych w USA silnie zareagował na deflacyjną groźbę generowaną przez oczekiwane spowolnienie chińskiej gospodarki w I kw. wywołane epidemią koronowirusa i ceny obligacji mocno wzrosły (a rentowności spadły) do początku lutego. Rynek akcji najwyraźniej zintepretował to jako pozytywne zjawisko oznaczające przedłużenie się okresu, w którym obligacje z racji ponownie obniżonych rentowności nie będą atrakcyjną alternatywą dla akcji. W poniedziałek S&P 500 i Nasdaq Composite (choć nie DJIA) znowu znalazły się na nowych historycznych rekordach).
Kurs akcji spółki Grupa Recykl (WA:GRC) (C/Z 19,5, C/WK 1,22, kapitalizacja 37 mln zł), która prowadzi działalności w zakresie gospodarowania odpadami poużytkowymi, jakimi są zużyte opony w 2018 roku wybił się z wieloletniej formacji konsolidacji a następnie wykonał ruch powrotny do przełamanego poziomu oporu, który zarazem sprowadził kurs do dolnego ograniczenia 7-letniego kanału trendu wzrostowego. Następnie kurs wzrósł być może przełamując górne ograniczenie kanału rocznego trendu spadkowego.
Kurs akcji spółki Eo Networks (C/Z 7,4, C/WK 0,54, kapitalizacja 13 mln zł) koncentrującej się na projektowaniu i budowaniu rozwiązań informatycznych dla przedsiębiorstw z sektorów finansowego, technologicznego, mediów i telekomunikacji być może wybił się na początku roku z formacji trójkąta, w obrębie której przebywał od 2012 roku, a następnie wykonał ruch powrotny do przełamanego wsparcia i rosnącej średniej 200-sesyjnej. Oczywiście mikroskopijna płynność obrotu utrudnia ocenę wiarygodności tego sygnału.
Z ciekawszych danych makroekonomicznych, które zostały opublikowane w kraju i na świecie w ciągu minionych 24 godzin można wspomnieć spadek dynamiki produkcji przemysłowej we Włoszech w grudniu:
… rekord deficytu budżetowego China w grudniu i najwyższą od grudnia 1993 roczną dynamikę wydatków budżetu (ale takie deficytu to typowe zjawiska dla grudnia, w styczniu zwykle pojawiają się duże nadwyżki budżetowe):
… i rekord nadwyżki w handlu zagranicznym Meksyku w grudniu: