Po ostatnich pięciu spadkowych sesjach z rzędu indeks Shanghai Composite dziś wychodzi na plus, zyskując +1,97%. Niemniej jednak strata tego indeksu od początku roku wynosi -14,96% i dzisiejsza zwyżka nieznacznie tę skalę przeceny koryguje.
W konsekwencji zwyżki na chińskim parkiecie na wartości traci japoński jen, który jest uznawany za bezpieczną przystać na kryzysowe czasy. Te wraz ze wzrostem wspomnianego indeksu oddalają się i kapitał również od jena się odwraca. Kurs USDJPY pnie się w górę o 0,2% do 117,87. Na wartości nieznacznie traci także frank szwajcarski. Notowania pary USDCHF zwyżkują o +0,1% do 1,0074. Nieznaczny odpływ kapitału z bezpiecznych japońskich aktywów jest także widoczny po tamtejszym rynku obligacji. Od początku stycznia rentowność 2-latek spadła z 0,00% do -0,37%, aby dziś po raz pierwszy wzrosnąć do -0,03%. Jednodniowe odbicie notują także japońskie 10-latki z 0,195 do 0,237%.
O ile na podstawie jena można stwierdzić, że sytuacja trochę się uspokoiła, to nie można już tego powiedzieć o oczekiwaniach dotyczących podwyżek stóp procentowych w Stanach Zjednoczonych. Obawy o niższy wzrost gospodarczy i mniejsze zyski z eksportu oraz o przede wszystkim utrzymującą się na niskich poziomach inflację sprawiają, że konsekwentnie od 9 dni spadają oczekiwania odnośnie tempa wzrostu stóp procentowych. Spoglądają na spread kontraktu FRA 12x15 i 3-miesięcznego LIBORU dla USD widzimy, że jeszcze na początku stycznia wynosił on 0,6322, a aktualnie jest on na poziomie 0,4108. Oznacza to, że rynek nie spodziewa się nawet dwóch pełnych podwyżek na przestrzeni roku. Z kolei pięcioletni swap inflacyjny 5y5y forward jest przy historycznych minimach. Rynek w ten sposób wyraża obawy o niski poziom inflacji w przyszłości.
Podczas dzisiejszej sesji, z ciekawszych wydarzeń, zaplanowana jest publikacja decyzji w sprawie stóp procentowych w Wielkiej Brytanii (godzina 13:00). W tym samym czasie poznamy także protokół z ostatniego posiedzenia Banku Anglii. Tymczasem o godzinie 13:30 zostanie opublikowany protokół z ostatniego posiedzenia EBC. Będzie to protokół z pamiętnego posiedzenia, podczas którego Mario Draghi miał zwiększyć kwotę programu QE, a został jedynie wydłużony czas jego trwania. Wtedy też para EURUSD zwyżkowała aż o 4%.