Nvidia znów wraca na szczyt
Kapitalizacja rynkowa Nvidii przekroczyła niedawno 3 biliony dolarów amerykańskich. Oznacza to, że jej wartość jest obecnie większa niż cały niemiecki rynek akcji. To jednak nie koniec, gdyż spółka cały czas poprawia wyniki, stawiając sobie ambitne cele, a analitycy prognozują, że do 2030 r. wartość NVDA sięgnie 6 bilionów dolarów.
Według Dow Jones Market Data był to pierwszy raz od 9 marca 2021 r., kiedy akcje Nvidii wzrosły o 6% po ponad 6% stracie w poprzedniej sesji. Zachowanie to sugeruje powrót kupujących oraz możliwe zakończenie ostatniej korekty.
– Wielu inwestorów detalicznych potraktowało ostatnią wyprzedaż jako okazję do zakupu Nvidii ze zniżką. Ruch ten został nagrodzony odbiciem akcji o 6.8% we wtorek. Dotychczasowe świetne wyniki, rosnące prognozy przyszłych zysków, ostatni split akcji i podwyższenie dywidendy układają się razem w obraz tłumaczący, dlaczego Nvidia jest dziś najważniejszą spółką giełdową świata – napisał w najnowszym komentarzu Joseph Moore, analityk Morgan Stanley (NYSE:MS).
Ponadto ban Morgan Stanley podtrzymał swoją optymistyczną prognozę dla Nvidii, podkreślając, że na ten moment gigant nie ma sobie równych w dziedzinie sztucznej inteligencji (AI).
– Oczywiście zdajemy sobie sprawę, że akcje zyskały prawie bilion na kapitalizacji rynkowej od czasu opublikowania ostatnich wyników, więc dobre perspektywy są przynajmniej częściowo zdyskontowane – ale możemy potwierdzić, że perspektywy wciąż pozostają dobre, a notowania mogę ustanowić nowy historyczny szczyt powyżej 150 dol. za akcję, a nawet znacznie, znacznie wyżej – dodał Joseph Moore.
Analityk UBS Karl Keirstead również twierdzi, że ciężko wycenić przyszły potencjał Nvidii, jednak nie ma wątpliwości, że spółka jeszcze nie raz zaskoczy inwestorów.
– Zgodnie z oczekiwaniami i wynikami naszej wcześniejszej ankiety, Nvidia pozostaje dominującym wyborem zarówno w przypadku uczenia maszynowego, wnioskowania, jak i ogólnej sztucznej Inteligencji. Co więcej, jej produkty będą cieszyć się znacznie większym popytem – wyjaśnił Keirstead.