Sesja azjatycka rozpoczęła się dziś o publikacji danych z rynku pracy Australii. Dane rozczarowały, a inwestorzy zareagowali na nie głównie przez kupno australijskich obligacji (ceny w górę, rentowność w dół). Oprocentowanie 3l obligacji spadło o 4 p.b. do 1,774 proc., a 10l o 7 p.b. do 2,568 proc.
W październiku zatrudnienie wzrosło o 9800 przy oczekiwanym przez rynek poziomie 16000. Dodatkowo zrewidowano poprzedni odczyt do -29000 z -9800. Jeśli taka słabość w rynku pracy Australii będzie się utrzymywać w 2017 roku, to Bank Australii (RBA) będzie musiał dostosować swoje prognozy dla inflacji oraz dla wzrostu gospodarczego i może być powodem dalszego luzowania polityki monetarnej - pisze NAB.
W rezultacie słabszych danych z Australii oraz mocniejszego dolara kurs pary AUDUSD systematycznie zmierza do dolnego ograniczenia w konsolidacji, czyli do dołków z września. Dodatkowo kontrakt na rudę żelaza potaniał o 3,3 proc.
Tymczasem dolar nowozelandzki jest dziś nieznacznie, ale jednak trochę mocniejszy, po publikacji informacji ANZ odnośnie wzrostu ogłoszeń o pracę. Według danych ANZ w październiku dynamika ogłoszeń o pracę wyniosła 0,6 proc. w relacji do września, kiedy to dynamika wyniosła 1 proc.
Bazując na 3-miesięcznej średniej wzrost dynamiki ogłoszeń o pracę w ujęciu rocznym wyniósł 17,6 proc. - pisze ANZ. Jest to wzrost przez 9 miesiąc z rzędu.
O godzinie 08:00 kontrakt na amerykański indeks S&P500 zwyżkował o 0,13 proc. do 2175 pkt., na niemiecki DAX o +0,29 proc. do 10677,8 pkt. Z kolei indeks dolara był notowany na nieznacznym plusie przy poziomie 100,42 pkt.
Dziś przed nami przede wszystkim dane z UK (10:30 - sprzedaż detaliczna), ze strefy euro (11:00 - inflacja konsumencka) oraz z USA (14:30 - inflacja konsumencka).