Inwestorzy z Wielkiej Brytanii, USA i po części z Azji powrócili na rynki po świątecznej przerwie z dużą ochotą na zakupy. Wczorajsza sesja w USA zakończyła się zdecydowanymi zwyżkami. Jak wspominałem wczoraj, nie bez przyczyny dla wzrostów pozostał kolejny bardzo dobry odczyt danych makro. Tym razem indeks ISM dla przemysłu odnotował wzrost do poziomu 53,9 (konsensus 53,2). Główny indeks nowojorskiej giełdy – Dow Jones Industrial - zwyżkował wczoraj o blisko 1,5 proc., co zatrzymało go na poziomie 12397 pkt. Wzrosty odnotował również indeks S&P 500, kończąc dzień na poziomie 1277 pkt., zbliżając się jednocześnie do dość wyraźnego oporu, wyznaczonego przez październikowe maksimum (1287 pkt.). Dzisiejsza sesja w USA może jednak zakończyć się lekką przeceną z uwagi na fakt, że inwestorzy będą oczekiwać przesuniętego o jeden dzień raportu ADP dotyczącego sytuacji na rynku pracy w USA, a także mogą chcieć zrealizować zyski po wczorajszej sesji. Niewątpliwie mniejszy wpływ mogą mieć dziś ogłaszane listopadowe dane dotyczące zamówień na dobra trwałego użytku z oraz bez środków transportu. Na rynkach azjatyckich, notowania przebiegały dość zmiennie. Japoński Nikkei 225 zyskał dzisiaj 1,24 proc., kolejna zniżkowa sesja w Hong Kongu, gdzie tamtejszy Hang Seng, kończy sesję przeceną sięgającą 0,8 proc. W Europie kierunek dzisiejszych notowań może zostać wyznaczony przez wyniki pierwszej w tym roku aukcji 10 letnich obligacji Niemiec. Nasi zachodni sąsiedzi będą starali się uplasować papiery o wartości 5 mld EUR, zaczynając zmagania o pozyskanie funduszy, potrzebnych do utrzymania wspólnej waluty. W oczekiwaniu na wyniki aukcji, główne europejskie indeksy zaczęły dzień od spadków. Zapowiadając niewątpliwie nerwowy dzień na rynku. Największe spadki, sięgające 0,3 proc. odnotowuje obecnie paryski CAC40 oraz frankfurcki DAX. Indeksom ciążą głównie akcje banków (spadki średnio o 0,9 proc.), wśród których wiele jest silnie zaangażowanych w dług peryferyjnych krajów strefy euro. Na warszawskim parkiecie dzień rozpoczynamy również od koloru czerwonego. Indeks blue chipów traci dziś 0,37 proc. ponownie zniżkując poniżej poziomu 2200, z którym to WIG20 zmaga się od blisko połowy grudnia. Wśród spółek wchodzących w skład indeksu największe wzrosty odnotowuje Bogdanka, głównie dzięki wypuszczeniu do obrotu giełdowego blisko 3,2 mln pracowniczych aukcji tej spółki.
Poza wspomnianą aukcją dziś przed południem czekają nas kolejne odczyty indeksów PMI, tym razem dla sektora usługowego w Niemczech oraz w strefie euro. Rynki oczekują w obu przypadkach wzrostu wartości indeksów. Dodatkowo wstępne szacunki poziomu inflacji HICP w strefie euro, której konsensus zakłada spadek o 0,2 pkt. proc w relacji rocznej z poziomu 3 proc. odnotowanych w listopadzie.
Sporządził:
Mariusz Zielonka
Departament Analiz
DM TMS Brokers SA