Politycy uspakajają w kwestii ceł
Dziś dane o sprzedaży detalicznej w strefie euro
EUR/USD utrzymuje się poniżej poziomu 1,2300
Rynki z uwagą przyglądają się rozwojowi sytuacji pomiędzy USA i Chinami, które wczoraj ogłosiły wprowadzenia działań odwetowych w postaci 25% cła na import towarów o wartości 50 mld USD. Nakładane taryfy nie wchodzą jednak w życie automatycznie i jak zapewniają politycy są jedynie propozycjami, które mogą podlegać dalszym negocjacjom. Rynki podchwyciły wczoraj ten wątek i zareagowały pozytywnie na informację o gotowości do negocjacji kwestii relacji handlowych. Uczestnicy rynku z uwagą będą obserwowali jaki obrót przyniesie obserwowany w ostatnim czasie wzrost napięcia na linii Waszyngton - Pekin. Jak na razie lepsze nastroje pomagają w odreagowaniu na rynkach akcji i sprzyjają walucie amerykańskiej, która dziś rano jest wyraźnie mocniejsza.
Indeks dolara powrócił w okolice 50-okresowej średniej EMA w skali dziennej, która jak na razie stanowi barierę w drodze do dalszych wzrostów i ponownego testowania rejonu 90,80 pkt. Wczoraj wsparciem dla USD okazały się wyższe niż oczekiwano dane o zatrudnieniu w sektorze prywatnym, które zgodnie z raportem ADP wzrosło w marcu o 241 tys. etatów wobec oczekiwanego wzrostu o 205 tys. etatów. Publikacja ta stanowi optymistyczny prognostyk dla piątkowego oficjalnego raportu z rynku pracy w USA biorąc pod uwagę, że wzrósł także komponent dotyczący zatrudnienia w indeksie ISM dla sektora usługowego. Już tak kolorowo nie było jednak w przypadku subindeksu nowych zamówień, który znalazł się na znacząco niższym poziomie w porównaniu do lutego odczytu. Generalnie marcowe wskazanie indeksu ISM dla usług wyniosło 58,8 pkt. i było niższe niż zakładał konsensus rynkowy.
Podczas czwartkowej sesji opublikowane zostały finalne odczyty indeksów PMI dla sektora usług, które w przypadku Niemiec i całej strefy euro okazały się słabsze niż oczekiwano. Dzisiejsze dane w zestawieniu z wtorkowymi odczytami indeksów PMI dla sektora przemysłowego potwierdzają pogorszenie ocen koniunktury. Dzisiaj warto jeszcze zwrócić uwagę na dane o sprzedaży detalicznej w strefie euro, która powinna być wspierana przez utrzymujące się optymistyczne nastroje europejskich konsumentów. Jeśli chodzi o zamówienia w niemieckim przemyśle, to dane z luty rozczarowały i po silnym spadku w styczniu pokazały wzrost jedynie o 0,3% w skali miesiąca. Główna para EUR/USD utrzymuje się dziś poniżej poziomu 1,2300 i przebiegającej w tym rejonie 50-okresowej średniej EMA w skali dziennej. W przypadku trwałego zejścia poniżej okolic 1,2250, para otworzy sobie drogę do pogłębienia spadków.
Od początku nowego kwartału notowania USD/PLN utrzymują się powyżej górnego ograniczenia chmury ichimoku oraz linii kijun i tenkan oraz 50-okresowej średniej EMA w skali D1. Pod wczorajszych słabszych wstępnych danych o polskiej inflacji CPI i braku perspektyw na podwyżki stóp w tym roku, para może kontynuować odreagowanie zeszłorocznych spadków. Najbliższy opór w postaci 100-okresowej średniej EMA w skali D1 znajduje się na poziomie 3,4400, którego ewentualne przełamanie otworzy drogę do wzrostów w okolice 38,2% zniesienia Fibo całości spadków z okolic 3,6940. Górne ograniczenie chmury wyznacza najbliższe wsparcie w rejonie 3,4100.
USD/CAD przełamał ważne wsparcie w rejonie 1,2800, co otworzyło drogę do pogłębienia spadków w okolice 1,2740/45, gdzie zbiegają się ze sobą 100- i 200-okresowa średnia EMA w skali dziennej. Aktualnie para broni tego obszaru, co może stanowić impuls do ponownego testowania 1,2800. W sytuacji zejścia poniżej obszaru wsparcie w postaci wspomnianych średnich bardzo prawdopodobne są dalsze spadki w okolice 1,2680, gdzie przebiega geometryczny poziom w postaci 50% zniesienia całości wzrostów kształtujących się od 31.I. 2018 r.