- W środę poznamy decyzję RPP w sprawie wysokości stóp procentowych, duże prawdopodobieństwo utrzymania statusu quo
- Strata NBP dużo większa niż oczekiwano?
- EURPLN ma potencjał na rozszerzenie spadków
Przed nami pierwsze w tym roku posiedzenie Rady Polityki Pieniężnej. Wszystko wskazuje jednak na to, że nie dojdzie do żadnych radykalnych zmian, jeżeli chodzi aktualną politykę monetarną, a stopy procentowe pozostaną na niezmienionym poziomie. Uwaga może zostać skierowana zatem na sprawy niezwiązane bezpośrednio z zagadnieniami makroekonomicznymi, a bardziej polityczno-prawnymi za sprawą zawiadomienia do Prokurata Generalnego złożonego przez Romana Giertycha w odniesieniu do domniemanego udziału w ofercie korupcyjnej Prezesa Adama Glapińskiego. Nie bez echa powinna przejść również strata NBP, która ma wynieść ponad 20 mld zł, pomimo że jeszcze w sierpniu donoszono o szacunkowym zysku na poziomie 6 mld zł. Jest to jednocześnie duży problem dla projektowanego budżetu, który uwzględnia wspomniany zysk.
Inflacja pozytywnie zaskakuje w grudniu
Wstępne dane dotyczące dynamiki inflacji r/r za grudzień zeszłego roku pokazały odczyty na poziomie 6,1% niższe od prognoz 6,5%. Przeszacowana była również inflacja w ujęciu miesiąc do miesiąca i wyniosła 0,1%. Wpisuje się to jednocześnie w prognozy według których średnioroczna inflacja w przyszłym roku ma wynieść w granicach 5%.
Rysunek 1. Inflacja w Polsce r/r
Patrząc bardziej szczegółowo na tak pozytywne zaskoczenie wpływ miały przede wszystkim spadki cen paliw o 6% r/r oraz relatywnie niewielkim wzrostem cen żywności oraz napojów bezalkoholowych o 5,9% r/r. Kluczowe będzie to w jaki sposób do tych danych odniesie się Rada oraz Prezes Adam Glapiński, który tradycyjnie będzie miał konferencję prasową dzień po ogłoszeniu decyzji. Jeżeli podtrzymana będzie narracja z ostatnich miesięcy najprawdopodobniej z konkretnymi deklaracjami odnośnie do polityki monetarnej na kolejne kwartały poznamy dopiero w marcu wraz z ostatecznym kształtem budżetu. Najbardziej istotne będą kwestie związane z potencjalnym przedłużeniem zerowego VAT na żywność oraz maksymalnych cen energii, które w obecnym kształcie obowiązują kolejno do końca marca oraz połowy tego roku.
Strata NBP problemem dla rządu
Projekt budżetu na 2024 rok zakłada rekordowy deficyt około 180 mld złotych, wobec 165 mld planowanych jeszcze przez rząd PiS. W tej sytuacji ewentualna strata ponad 20 mld zł zamiast zysku 6 mld może spowodować pogłębienie tej różnicy do poziomu nawet ponad 200 mld zł. W tym roku obecna ekipa rządząca może tłumaczyć się brakiem pola manewru względem projektu poprzedników, jednak w kolejnych latach niezbędne będą albo podwyżki podatków albo cięcia budżetowe. Obydwie drogi z pewnością nie będą wiązały się z przychylnym odbiorem wśród społeczeństwa, dlatego też rząd stanie w obliczu dużego dylematu.
Szukając funduszy rząd może skierować się ku bankom, które do listopada 2023 roku zanotowały zysk w wysokości 27,5 mld zł, co jest ponad dwukrotnie lepszym wynikiem niż w analogicznym okresie w zeszłym roku. Jest to efekt przede wszystkim wysokich stóp procentowych, które mogą pozostać powyżej 5% na przestrzeni 2024 roku.
EURPLN celuje w 4,25?
Fala umocnienia polskiego złotego względem euro, która trwa od września zeszłego roku nieco wyhamowała w ostatnich tygodnia, co aktualnie skutkuje możliwym rozwinięciem ruchu korekcyjnego. Zasięg ewentualnego odreagowania może być ograniczony poprzez najbliższy obszar oporu zlokalizowany w rejonie cenowym 4,40 zł za jedno euro.
Rysunek 2. Analiza techniczna EURPLN
W dalszym ciągu strona podażowa ma możliwość rozszerzenie ruchu w kierunku południowym po zakończeniu korekty z kolejnym celem w okolicy wsparcia 4,25 zł wyznaczonego na podstawie minimów z 2020 roku.