Ostatnie godziny! Zaoszczędź do 50% InvestingProSKORZYSTAJ Z PROMOCJI

Na rynku surowców poprawa, ale należy zachować ostrożność

Opublikowano 07.10.2016, 13:38
NZD/USD
-
XAU/USD
-
XAG/USD
-
GC
-
LCO
-
SI
-

Rynki surowców są na dobrej drodze, aby zanotować pierwszą zwyżkę w skali roku od 2010, jednak nadal istnieje wiele powodów, dla których należy zachować ostrożność. Wiele zagrożeń czyha zwłaszcza na rynki ropy naftowej i złota – mogą one obniżyć ich ceny przed początkiem 2017.

  • Kluczowym czynnikiem, który stoi za silnym wzrostem cen złota i srebra, jest stały spadek rentowności globalnych obligacji.
  • Spodziewamy się, że w czwartym kwartale notowania ropy Brent utrzymają się w zakresie 45-50 USD za baryłkę.

Rynki surowców są na dobrej drodze, aby zanotować pierwszą zwyżkę w skali roku od 2010. Jednak indeks Bloomberg Commodity wskazuje na razie na wzrost o mniej niż 10%, co oznacza, że wiele może jeszcze się zmienić przed końcem roku. Mimo że do stabilizacji doszło w sektorze energii, indeks surowców rośnie przede wszystkim dzięki zwyżce notowań metali szlachetnych, która wyniosła od początku roku 26%.

Globalny popyt na surowce jeszcze się nie odbudował, ponieważ światowa gospodarka ciągle nie wyszła na prostą. Wzrosty są raczej wynikiem modyfikacji po stronie podaży – albo poprzez obcięcie produkcji (ropa naftowa i metale przemysłowe) albo z powodu wstrzymania produkcji z uwagi na warunki atmosferyczne (towary typu soft - rolne).

1

Ceny ropy pozostaną na niższym poziomie przez dłuższy czas

Od pewnego czasu inwestorzy oczekują, że czwarty kwartał przyniesie cenom ropy tak długo wyczekiwane zwyżki. Prognozy te opierają się na założeniu, że niższe przez dłuższy okres notowania surowca zachęcą w końcu inwestorów do wejścia na rynek, gdy ponoszący wysokie koszty producenci ograniczą w końcu swoją podaż. Jednak na razie to się nie stało, a notowania pozostają w zakresie 45-50 USD za baryłkę – poziomy te są także przewidywane na koniec tego roku.

Zwiększająca się podaż ze strony OPEC (będąca wynikiem zarówno nowej produkcji jak i ograniczonych okresów ze wstrzymaniem produkcji), a także produkcja w Rosji sięgająca nowych najwyższych w historii poziomów, po raz kolejny opóźniły proces uzupełniania zapasów. Dodatkowo, w poprzednim kwartale, ponoszący wysokie koszty producenci z USA po raz kolejny okazali się odporni na niższe ceny i zamiast ograniczać podaż, uruchomili nowe platformy wiertnicze.

Jednak w ostatnim czasie pojawiły się pozytywne sygnały dla rynku. Arabia Saudyjska zapowiedziała, że rezygnuje ze strategii „pump-and-dump” wprowadzonej w listopadzie 2014 roku. Jest to wynikiem porozumienia przedstawicieli OPEC w Algierze, którzy zdecydowali się na ograniczenie produkcji o 700 tysięcy baryłek dziennie. Na kolejnym posiedzeniu OPEC – zaplanowanym na 30 listopada – podjęte zostaną szczegółowe decyzje dotyczące tego, jak silnie poszczególne państwa obniżą swoją podaż.

Decyzja ta oznacza pierwsze ograniczenie produkcji ropy naftowej przez OPEC od ośmiu lat. Jej celem jest wsparcie procesu uzupełniania zapasów, który niemal zatrzymał się w ostatnim czasie z powodu wzrostu podaży ze strony kilku przedstawicieli kartelu i Rosji.

Dodatkowo, porozumienie ma na celu zaoferowanie wsparcia notowaniom surowca aż do momentu obniżenia się znacznej nadpodaży na rynku.

Jednak nadal wiele pytań pozostaje bez odpowiedzi:

1) Kto faktycznie ograniczy produkcję, biorąc pod uwagę fakt, że Nigeria, Libia i Iran będą najprawdopodobniej wyłączone z porozumienia?

2) Kto ograniczy produkcję w skali porównywalnej do zwiększenia podaży przez Nigerię i Libię (baryłka za baryłkę)?

3) Czy użyte zostaną niezależne szacunki czy dane poszczególnych państw, które są zazwyczaj zawyżone?

4) Kiedy dojdzie do faktycznego ograniczenia produkcji? Jeśli szczegóły nie zostaną wypracowane do 30 listopada, wpływ nie będzie zauważalny do stycznia 2017.

Diabeł tkwi jednak w szczegółach. A na te poczekamy do 30 listopada. Jeśli do porozumienia dołączy Rosja, wówczas nabierze ono konkretnych kształtów, co może pomóc cenom ropy w osiągnięciu poziomów z lipca.

Producenci USA wykazują się wysoką aktywnością na polu hedgingu na 2017 i 2018 rok. Dodatkowo, eksperymenty banków centralnych z ujemnymi stopami spowodowały, że wielu inwestorów jest skłonnych udzielić kredytów sektorowi. Porozumienie OPEC, jeśli zostanie faktycznie finalnie wdrożone, zostanie przyjęte z otwartymi rękoma także przez producentów w USA i inne podmioty ponoszące wysokie koszty – umowa będzie bowiem oznaczać stabilizację na rynku oraz zaoferuje nawet możliwość zwiększenia podaży przez tych producentów.

Należy także pamiętać, że ogólnie rzecz biorąc, rynek potrzebuje wyższych cen ropy, aby w przyszłości zachęcać inwestorów, których aktywność jest potrzebna do gwarancji stabilnych dostaw. Spodziewamy się, że w czwartym kwartale, w przypadku ropy Brent, utrzyma się zakres 45-50 USD za baryłkę. Umowa producentów OPEC raczej nie będzie miała wpływu na ceny w tym okresie. Jednak skróci ona okres potrzebny do zmniejszenia nadpodaży zarówno na rynku ropy jak i produktów ropopochodnych.

2

Silniejszy wpływ porozumienia będzie odczuwalny dopiero w pewnej części 2017 roku, zakładając, że kontynuowany będzie globalny wzrost popytu. W ostatnim raporcie Międzynarodowa Agencja Energii (IEA) podała jednak, że spowolnienie wzrostu popytu na ropę ze strony Chin i Indii jest silniejsze niż prognozowano z uwagi na znaki zapytania wokół perspektyw gospodarczych obu państw.

W trzecim kwartale wahania na rynku ropy były wywołane przede wszystkim przez fundusze hedgingowe, których ruchy wysłały kilka błędnych sygnałów dotyczących trendów. Wynikiem tego były natężone działania spekulacyjne. Wchodząc w czwarty kwartał, fundusze są posiadaczami długich pozycji netto, jednak ich liczba jest o 40% niższa od szczytów z kwietnia i sierpnia w tym roku.

3

Przed metalami szlachetnymi kwartał pełen niepewności

Rynek czeka okres pełen niepewności z powodu takich czynników ryzyka, jak: wybory prezydenckie w USA, których wynik nie jest obecnie przesądzony, perspektywy dolara i globalnych obligacji, oraz rosnące obawy o wynik eksperymentów banków centralnych z ujemnymi stopami procentowymi...

W trzecim kwartale notowania złota pozostawały przez większość czasu w zakresie, który wykształcił się w wyniku referendum w sprawie Brexitu z 21 czerwca. Gdy zakres zaczął się zawężać – od początkowego poziomu między 1.300 USD za uncję do 1.375 USD za uncję – popyt inwestorów zaczął słabnąć. W pierwszej połowie roku inwestorzy zwiększyli swoje zasoby złota poprzez produkty typu exchange trade o 38%, jednak od tego momentu poziom ten pozostał bez zmian. W ciągu ostatnich trzech miesięcy fundusze hedgingowe nie zmieniły znacznie swoich pozycji – ale nadal wskazują one na zwyżki cen kruszcu.

W pierwszej części roku za silną zwyżką cen stał raczej mocny popyt inwestycyjny niż fizyczny. Mimo że liczba pozycji poprzez ETP i zarządzających środkami osiągnęła poziom niższy tylko o 13% wobec szczytów z 2012, to nominalna wartość tych pozycji jest już niższa o 35%.

Kluczowym czynnikiem, który stoi za silnym wzrostem cen złota i srebra jest stały spadek rentowności globalnych obligacji. Obniżył on, lub nawet w niektórych przypadkach w pełni zredukował, koszt alternatywny inwestycji w złoto w porównaniu do bezpiecznych obligacji rządowych, które charakteryzowały się bardzo niskimi lub nawet ujemnymi rentownościami.

Innymi czynnikami kluczowymi dla notowań złota jest obsesja rynku dotycząca przyszłego kierunku krótkookresowych stóp w USA, perspektywy dla dolara oraz ogólne trendy dla całego sektora surowców.

Naszym zdaniem, w dłuższej perspektywie notowania złota wzrosną, jednak zachowanie rynku z kilku ostatnich miesięcy jest sygnałem, że przed wzrostami możemy być świadkami dłuższego okresu konsolidacji, z prawdopodobieństwem testu bariery wsparcia 1.300 USD za uncję.

Z technicznego punktu widzenia, zwyżki cen złota wywołane wynikiem referendum w sprawie Brexitu, wytraciły tempo w okolicy 1.375 USD za uncję, czyli poziomu który zbiega się z linią trendu ze szczytu w 2012 oraz 38,2% zniesienia korekty trwającej do grudnia w ubiegłym roku.

Przebicie się powyżej tego poziomu mogłoby utorować drogę do dalszych zwyżek, w kierunku 1.485 USD/uncję.

4

Jednak w najbliższych miesiącach ryzyko zniżek jest wyższe. Spadek poniżej 1.300 USD za uncję mógłby jednak wywołać reakcję rynku – tak niskie poziomy mogłyby zachęcić część inwestorów do zakupów.

Zazwyczaj prawdziwą siłę rynku poznajemy w momentach słabości – z uwagi na fakt, że rynek zyskał od początku roku 23%, teraz być może przyszła pora na test.

Z uwagi na nasze szacunki, według których dolar może się umocnić w nadchodzących miesiącach, zwyżki mogą czekać raczej notowania złota denominowanego w innych walutach. Zgodnie z naszymi prognozami walutowymi oraz oczekiwaniami głównego ekonomisty Saxo Bank Steena Jakobsena, tymi alternatywnymi walutami mogłyby być euro, kiwi i jen.

5

Najnowsze komentarze

Wczytywanie kolejnego artykułu...
Zainstaluj nasze aplikacje
Zastrzeżenie w związku z ryzykiem: Obrót instrumentami finansowymi i/lub kryptowalutami wiąże się z wysokim ryzykiem, w tym ryzykiem częściowej lub całkowitej utraty zainwestowanej kwoty i może nie być odpowiedni dla wszystkich inwestorów. Ceny kryptowalut są niezwykle zmienne i mogą pozostawać pod wpływem czynników zewnętrznych, takich jak zdarzenia finansowe, polityczne lub związane z obowiązującymi przepisami. Obrót marżą zwiększa ryzyko finansowe.
Przed podjęciem decyzji o rozpoczęciu handlu instrumentami finansowym lub kryptowalutami należy dogłębnie zapoznać się z ryzykiem i kosztami związanymi z inwestowaniem na rynkach finansowych, dokładnie rozważyć swoje cele inwestycyjne, poziom doświadczenia oraz akceptowalny poziom ryzyka, a także w razie potrzeby zasięgnąć porady profesjonalisty.
Fusion Media pragnie przypomnieć, że dane zawarte na tej stronie internetowej niekoniecznie są przekazywane w czasie rzeczywistym i mogą być nieprecyzyjne. Dane i ceny tu przedstawiane mogą pochodzić od animatorów rynku, a nie z rynku lub giełdy. Ceny te zatem mogą być nieprecyzyjne i mogą różnić się od rzeczywistej ceny rynkowej na danym rynku, a co za tym idzie mają charakter orientacyjny i nie nadają się do celów inwestycyjnych. Fusion Media i żaden dostawca danych zawartych na tej stronie internetowej nie biorą na siebie odpowiedzialności za jakiekolwiek straty lub szkody poniesione w wyniku inwestowania lub korzystania z informacji zawartych na niniejszej stronie internetowej.
Zabrania się wykorzystywania, przechowywania, reprodukowania, wyświetlania, modyfikowania, przesyłania lub rozpowszechniania danych zawartych na tej stronie internetowej bez wyraźnej uprzedniej pisemnej zgody Fusion Media lub dostawcy danych. Wszelkie prawa własności intelektualnej są zastrzeżone przez dostawców lub giełdę dostarczającą dane zawarte na tej stronie internetowej.
Fusion Media może otrzymywać od reklamodawców, którzy pojawiają się na stronie internetowej, wynagrodzenie uzależnione od reakcji użytkowników na reklamy lub reklamodawców.
Angielska wersja tego zastrzeżenia jest wersją główną i obowiązuje zawsze, gdy istnieje rozbieżność między angielską wersją porozumienia i wersją polską.
© 2007-2024 - Fusion Media Limited. Wszelkie prawa zastrzeżone.