🌎 Przyłącz się do 150 tysięcy inwestorów z 35 krajów: wybieraj akcje za pomocą SI i osiągaj niebotyczne zyski!Odblokuj teraz

Na rynki powrócił strach

Opublikowano 24.09.2019, 11:26

Złotówka znowu musi się mierzyć z niepokojami na rynkach, które osłabiają jej pozycję. Jednak tym razem nie tylko zewnętrzne wydarzenia są tego przyczyną. Problem kredytów frankowych może zostać rozwiązany, ale dopóki nie będzie pewności, jakie skutki przyniesie ze sobą wyrok TSUE (ma zostać ogłoszony 3 października) dla polskiego systemu bankowego, jak i całej gospodarki, to złoty nie zyska silnego oparcia.

Czy to wyrok w sprawie franka?

Analitycy zastanawiają się, jaka jest główna przyczyna obecnej przeceny PLN. Jednym z możliwych rozwiązań jest napięcie związane z przyszłotygodniową decyzją Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej. Oczekiwany jest wyrok niezwykle istotny dla wielu polskich banków, czyli dotyczący kredytów frankowych. Wśród możliwych rozstrzygnięć rozpatrywana jest opcja, która będzie prezentem dla frankowiczów. Kredyt miałby być wtedy zamieniony na złotowy, ale oprocentowanie pozostawione na poziomie pożyczki w CHF (zgodnie z LIBOR-em). W rezultacie kredytobiorcy otrzymaliby kredyt złotowy oprocentowany około 2% poniżej stawek rynkowych i wyrównanie nadpłat od początku umowy. Banki przedstawiają taką wizję jako armagedon (trudno też w takim przypadku mówić o sprawiedliwości w stosunku do pozostałych pożyczkobiorców hipotecznych). Dla niektórych instytucji finansowych faktycznie takie rozwiązanie byłoby bardzo kosztowne. Warto jednak zwrócić uwagę, że Moody’s nawet po takim wyroku ocenia perspektywę całego sektora jako stabilną. Oznaczałoby to straty równe mniej więcej 1,5 krotności zysku za 2018 rok. Oczywiście jest to spore uproszczenie, bo nie wszystkie banki mają taką samą ekspozycję na to ryzyko. Strach widać wyraźnie w notowaniach subindeksu WIG dla banków, który w ciągu ostatnich dni spadł aż o 6%. Możemy go dostrzec również na walutach, gdzie euro osiągnęło 4,39 zł, a frank 4,03 zł.

Słabe dane z Europy, dobre z USA

Wczorajsze indeksy PMI dla przemysłu w Europie okazały się wyraźnie gorsze od oczekiwań. Głównym winowajcą są nieustannie Niemcy, ale również ogólny spadek indeksu dla strefy euro do zaledwie 45,6 punktu musi budzić niepokój. Szczególnie przy oczekiwanym wyniku wyższym o 1,7 punktu. Natomiast po południu napłynęły dane z USA i tam wynik osiągnął poziom 51 punktów wobec przewidywanego 50,3 pkt. Jak widać, optymizm za oceanem nie gaśnie. Efektem tych odczytów było umacniania się dolara względem euro. Inwestorzy pomimo możliwych dalszych obniżek stóp procentowych przez FED i tak wolą lokować kapitał za oceanem.

Piątkowy przegląd ratingu Polski

W piątek agencja ratingowa Fitch dokona drugiego w tym roku przeglądu ratingu Polski (pierwszy nie podniósł pozycji naszego kraju ani nie przewidywał tego w najbliższym okresie). Analitycy są względnie spokojni co do samej oceny. Pewnym problemem może być jednak komentarz do decyzji, który powinien wskazać na dwa ważne ryzyka dla naszej gospodarki. Chodzi o spowolnienie w Niemczech oraz wspomniany powyżej wyrok TSUE. Publikacja ratingu zwyczajowo ma miejsce po zamknięciu rynków, co dodatkowo może spowodować większe ruchy ze względu na mniejszą liczbę aktywnych uczestników.

W kalendarzu danych makroekonomicznych warto zwrócić uwagę na:

14:00 - Węgry - decyzja w sprawie stóp procentowych,

16:00 - USA - indeks zaufania konsumentów Conference Board.

Najnowsze komentarze

Wczytywanie kolejnego artykułu...
Zainstaluj nasze aplikacje
Zastrzeżenie w związku z ryzykiem: Obrót instrumentami finansowymi i/lub kryptowalutami wiąże się z wysokim ryzykiem, w tym ryzykiem częściowej lub całkowitej utraty zainwestowanej kwoty i może nie być odpowiedni dla wszystkich inwestorów. Ceny kryptowalut są niezwykle zmienne i mogą pozostawać pod wpływem czynników zewnętrznych, takich jak zdarzenia finansowe, polityczne lub związane z obowiązującymi przepisami. Obrót marżą zwiększa ryzyko finansowe.
Przed podjęciem decyzji o rozpoczęciu handlu instrumentami finansowym lub kryptowalutami należy dogłębnie zapoznać się z ryzykiem i kosztami związanymi z inwestowaniem na rynkach finansowych, dokładnie rozważyć swoje cele inwestycyjne, poziom doświadczenia oraz akceptowalny poziom ryzyka, a także w razie potrzeby zasięgnąć porady profesjonalisty.
Fusion Media pragnie przypomnieć, że dane zawarte na tej stronie internetowej niekoniecznie są przekazywane w czasie rzeczywistym i mogą być nieprecyzyjne. Dane i ceny tu przedstawiane mogą pochodzić od animatorów rynku, a nie z rynku lub giełdy. Ceny te zatem mogą być nieprecyzyjne i mogą różnić się od rzeczywistej ceny rynkowej na danym rynku, a co za tym idzie mają charakter orientacyjny i nie nadają się do celów inwestycyjnych. Fusion Media i żaden dostawca danych zawartych na tej stronie internetowej nie biorą na siebie odpowiedzialności za jakiekolwiek straty lub szkody poniesione w wyniku inwestowania lub korzystania z informacji zawartych na niniejszej stronie internetowej.
Zabrania się wykorzystywania, przechowywania, reprodukowania, wyświetlania, modyfikowania, przesyłania lub rozpowszechniania danych zawartych na tej stronie internetowej bez wyraźnej uprzedniej pisemnej zgody Fusion Media lub dostawcy danych. Wszelkie prawa własności intelektualnej są zastrzeżone przez dostawców lub giełdę dostarczającą dane zawarte na tej stronie internetowej.
Fusion Media może otrzymywać od reklamodawców, którzy pojawiają się na stronie internetowej, wynagrodzenie uzależnione od reakcji użytkowników na reklamy lub reklamodawców.
Angielska wersja tego zastrzeżenia jest wersją główną i obowiązuje zawsze, gdy istnieje rozbieżność między angielską wersją porozumienia i wersją polską.
© 2007-2024 - Fusion Media Limited. Wszelkie prawa zastrzeżone.