Wydarzeniem dzisiejszego dnia jest publikacja danych z amerykańskiego rynku pracy. Konsensus rynkowy zakłada, że w maju zatrudnienie w sektorze pozarolniczym wzrośnie o 188 tys. wobec wzrostu o 164 tys. w poprzednim okresie. Oczekiwana jest stabilizacja stopy bezrobocia na poziomie 3,9% r/r oraz przyśpieszenie dynamiki płac o 0,2% w ujęciu miesięcznym. Ponadto spodziewany jest wzrost aktywności w sektorze przemysłowym. Prognozuje się, że w poprzednim miesiącu indeks ISM dla tego sektora wzrósł powyżej 58 pkt. Jeśli powyższe publikacje nie rozczarują, to kolejne solidne odczyty wzmocnią tylko oczekiwania na czerwcową podwyżkę stóp procentowych przez FOMC i będą stanowiły czynnik prowzrostowy dla waluty amerykańskiej. Jak na razie ostatnie dwa dni przyniosły lekkie odreagowanie na indeksie dolara, co wiązało się z nieco słabszymi niż antycypowano danymi ADP o zatrudnieniu oraz rewizją amerykańskiego PKB za I kw.
Podczas piątkowego handlu rynki będą żyły informacją, że prezydent USA jednak zdecydował się w czwartek na nałożenie ceł na import stali (25%) i aluminium (10%) z Unii Europejskiej, Kanady i Meksyku. Komentatorzy straszą wojną handlową i ostrzegają przed negatywnymi implikacjami takiej decyzji takimi jak wyższe ceny czy przeniesienie produkcji poza USA. Kraje objęte cłami nie kryją swojego rozczarowania i już zapowiadają działania odwetowe. Z pewnością decyzja Trumpa przyczyniła się do popsucia klimatu biznesowego i będzie miała negatywne konsekwencje dla konsumentów. Z kolei na włoskiej scenie politycznej sprawy nabierają obrotu. Ruch 5 Gwiazd i Liga zakomunikowały, że wspólnie utworzą nowy rząd pod przewodnictwem Giuseppe Conte. Rynki będą w szczególności zainteresowane programem nowego rządu i ustosunkowaniem się do kwestii Unii Europejskiej. Eurosceptyczny Savona otrzymał mniej eksponowane stanowisko, natomiast tekę ministra sprawa zagranicznych zaproponowano osobie o proeuropejskich poglądach.
Na rynku krajowym inflacja w maju według wstępnego szacunku wyniosła 1,7% r/r, natomiast wzrost PKB w I kw. przyśpieszył do 5,2% r/r. Z kolei dzisiejsze dane odnośnie indeksu PMI nieco rozczarowały. Odczyt na poziomie 53,3 pkt. choć zbieżny z konsensusem rynkowym, nie nastraja optymistycznie. Tempo produkcji okazało się bowiem najniższe od 9 miesięcy a wzrost liczby nowych zamówień wypadł skromnie. Polski złoty pozostaje dzisiaj nieco słabszy zarówno względem euro czy dolara.
Ostatnie dwa dni charakteryzowały się odreagowaniem spadków na EUR/USD. Notowaniom udało się dotrzeć w okolice 23,6% zniesienia Fibo całości fali spadkowej z poziomu 1,2413. Rejon 1,1720 stanowi obecnie najbliższy opór. Z technicznego punktu widzenia ewentualne wyjście powyżej wspomnianego poziomu otworzy drogę do głębszego odreagowania w strefę 1,1815/30. W dalszym ciągu jednak układ techniczny sprzyja stronie podażowej na tej parze, więc w przypadku publikacji dobrych danych z USA para może ponownie skierować się na południe w okolice ostatnich minimów w rejonie 1,1510/50.
Końcówka tygodnia przynosi powrót do wzrostów na parze USD/JPY. W wyniku korekty spadkowej notowaniom udało się powrócić w okolice 50% zniesienia Fibo całości fali wzrostowej z okolic 104,60. Wsparcie w rejonie okrągłego poziomu 108 jenów za dolara zostało jednak wybronione, co zaowocowało umocnieniem USD. Aktualnie kurs powrócił powyżej 50-okresowej średniej EMA w skali D1 i z technicznego punktu widzenia powinien kierować się w okolice oporu w postaci 200-okresowej średniej EMA w skali D1 na poziomie 109,38.