Zgodnie z konsensusem rynkowym notatki z listopadowego posiedzenia FOMC nie zmieniły oczekiwań rynku w kwestii grudniowej podwyżki stóp procentowych. Przyczyniły się jednak do kontynuacji słabości waluty amerykańskiej, co tylko potwierdza, że uwaga skupiła się na bardziej gołębich fragmentach minutek. Dla rynków obecnie najważniejszą kwestią pozostaje to, jak będzie kształtowała się polityka monetarna Rezerwy Federalnej pod przewodnictwem Powella, którego nominacja zostanie najprawdopodobniej zatwierdzona przez Senat już pod koniec listopada. Z zapisków wynika, że pozostająca w mniejszości część członków FOMC preferowałaby wstrzymanie się z kolejnymi podwyżkami stóp procentowych do czasu wzrostu oczekiwań inflacyjnych i poziomu bazowego wskaźnika CPI. Zapewne obawy dotyczą też tego, że niski poziom inflacji może jednak nie mieć charakteru przejściowego, tak więc dalsze, nawet stopniowe podwyżki stóp procentowych utrudniałyby powrót tego wskaźnika do celu. Wcześniej notowaniom dolara ciążyły rozczarowujące dane o zamówieniach na dobra trwałego. Bilans dania przyniósł nowe listopadowe minima na indeksie dolara.
Podczas czwartkowej sesji w centrum zainteresowania inwestorów pozostawały wstępne odczyty indeksów aktywności dla sektora przemysłowego i usługowego w Europie. Odczyty były dobre i stanowiące dobre podłoże pod dalsze ożywienie koniunktury w strefie euro. Wskaźnik PMI dla przemysłu i usług dla Eurolandu wzrósł w listopadzie odpowiednio do 60 pkt. i 56,2 pkt. z poziomu 58,5 pkt. i 55 pkt. Ponadto dziś zapiski z ostatniego posiedzenia opublikuje także Europejski Bank Centralny, który zdecydował się w październiku przedłużyć program skupu aktywów do końca września 2018 roku i zredukować skalę miesięcznych zakupów o połowę do 30 mld euro. Rynki będą zainteresowane wzmiankami o możliwym ostatecznym terminie zakończenia programu skupu aktywów. EUR/USD powrócił dzisiaj w okolice 1,1850 zbliżając się w okolice ostatnich maksimów lokalnych.
Sentyment do złotego pozostaje dobry. Wczoraj notowania EUR/PLN zbliżyły się w okolice 4,2000, natomiast USD/PLN dziś oscyluje w rejonie 3,5550. Złotego wsparły bardzo dobre dane o wskaźniku koniunktury za listopad. Dziś z kolei zostaną opublikowane minutki z posiedzenia RPP, które ujawnią czy listopadowe projekcje NPB wpłynęły na nieco mniej gołębie stanowisko niektórych członków Rady.
EUR/PLN
Ostatnie dni przyniosły silniejsze umocnienie złotego względem euro, po tym jak parze udało się wyłamać dołem z zakresu wahań utrzymywanego od połowy października. Notowania utrzymują się poniżej kluczowych średnich kroczących EMA w skali dziennej (50-,100- i 200-okresowej), co przy utrzymującym się lepszym sentymencie do złotego wspiera dalsze spadki na tej parze. Psychologiczna bariera 4,20 stanowi silne wsparcie dla strony podażowej. Ewentualne przełamanie otworzy drogę do lokalnych dołków z 18 i 19 lipca tego roku w rejonie 4,1925.
USD/CAD pozostaje w fazie korekty ostatnich silnych wzrostów. Notowaniom udało się zejść poniżej linii poprowadzonej po ostatnich minimach lokalnych, co doprowadziło kurs w okolice wsparcia w postaci zbiegających się średnich EMA (50- i 100-okresowej) w skali dziennej. Z technicznego punktu widzenia zejście poniżej strefy 1,2665/75 otwiera drogę do powrotu w okolice 38,2% zniesienia Fibo całości fali wzrostowej z poziomu 1,2061, gdzie nastąpi zrównanie się podfali spadkowej z poziomu 1,2836 z podfalą spadkową z poziomu 1,2916 w stosunku 1:1.