Pierwsza sesja w nowym tygodniu handlowym przyniosła mieszane nastroje na światowym rynku akcji. Dziś nie poznaliśmy żadnych kluczowych danych makro, w najbliższych dniach kalendarz także nie rozpieszcza inwestorów. Dlatego też ich uwaga może kierować się w stronę wyników kwartalnych poszczególnych spółek, a tych sporo w nadchodzących dniach. Główne indeksy giełdowe ze Starego kontynentu rozpoczęły poniedziałkową sesję niżej i mimo odreagowania, zdecydowana większość nie zdołała odrobić początkowych strat. Niemiecki indeks giełdowy przecenił się 0,23%, z kolei francuski CAC40 stracił 1,12%, londyński FTSE100 zamknął się 0,38% niżej. Wydaje się jednak, że dzisiejsze cofnięcie jest jedynie korektą po zeszłotygodniowym rajdzie wzrostowym.
Patrząc z kolei na GIełdę Papierów Wartościowych w Warszawie, nasz polski WIG20 wypadł zdecydowanie lepiej na tle zagranicznej konkurencji. Pozytywne nastroje były związane z rynkiem nieruchomości oraz przede wszystkim ze spółkami energetycznymi. W ten weekend dowiedzieliśmy się, że PGE (WA:PGE), Enea (WA:ENAE), Tauron (WA:TPE) i Energa (WA:ENGP) otrzymały od Skarbu Państwa propozycje warunków przejęcia aktywów węglowych, czego celem jest utworzenie Narodowej Agencji Bezpieczeństwa Energetycznego (NABE). Jeśli transakcja opiewająca na blisko 18 mld złotych dojdzie do skutku, spółki otrzymają środki, które będą mogły być przeznaczone na dalsza transformację energetyczną, przede wszystkim w kierunku energii odnawialnej. Walory PGE zyskały dziś niemal 15%, akcje Enea dodały 30%, Tauron podobnie zyskał ponad 20%, natomiast Energa należąca do Orlenu (WA:PKN) nieco ponad 2%.
Patrząc z kolei na Wall Street, główne indeksy giełdowe radzą sobie lepiej niż te w Europie. Nasdaq i Dow Jones rozpoczęły handel nieznacznie poniżej poziomu piątkowego zamknięcia, jednak od pierwszych minut handlu obserwujemy zaangażowania ze strony kupujących. W momencie przygotowywania tego komentarza wszystkie główne indeksy są notowane na plusie, przez co istnieje szansa na pozytywne zamknięcie. Dziś nie poznamy już żadnych ważnych danych makro, a po zamknięciu sesji nie będą publikowane wyniki z kluczowych spółek. Większa zmienność jednak przed nami. W najbliższych dniach inwestorzy skupią się na raportach finansowych z dużych banków, poza tym sporo kluczowych firm opublikuje dane za ostatni kwartał. Jutro poznamy między innymi raporty Bank of America, Morgan Stanley (NYSE:MS), czy Lockheed Martin (NYSE:LMT). Z kolei środa będzie należeć do gigantów technologicznych: Tesla (NASDAQ:TSLA), IBM (NYSE:IBM), Netflix (NASDAQ:NFLX). W czwartek i piatek poznamy natomaist dane m.in. od Johnson&Johnson, Philip Morris czy American Express. Wydaje się więc, że w tym tygodniu nastroje na rynku akcji będą zależeć od tego, jak kształtowały się wyniki poszczególnych spółek za II kwartał 2023 roku.