Kurs złota zakończył ostatni tydzień kwietnia masywnymi, blisko 5-procentowymi wzrostami – podczas ostatniej sesji w piątek uncja kosztowała 1293 dolarów. Wsparciem dla kursu złota były rozczarowujące decyzje banku centralnego Japonii oraz słabość amerykańskiego dolara. Podczas gdy maj rozpoczyna się w Polsce od świąt, to na globalnych rynkach handel ma się w najlepsze. Pierwsze dni miesiąca przyniosły na rynku złota umocnienie trendów.
Dwie liczby najlepiej obrazują, jak istotna okazała się decyzja Bank of Japan dla światowych rynków. Japoński indeks giełdowy Nikkei225 stracił w czwartek niemal 4 procent, z kolei jen w tym samym czasie zyskał wobec dolara sporo ponad 3 procent. Wszystko przez to, że bank nie zdecydował się „dolać paliwa” do obecnego programu stymulującego. Jak tłumaczył Haruhiko Kuroda, prezes Banku Japonii, już obecne działania jego instytucji zaczynają wspierać tamtejszą gospodarkę. – Zdecydowaliśmy się więc na dzisiejszym posiedzeniu, by przyjrzeć się bliżej obecnym skutkom naszej polityki – wyjaśniał Kuroda.
Jastrzębi komunikat BoJ przesunął oczekiwania wobec dolara. Wskaźnik U.S. Dollar Index, obrazujący jego siłę wobec sześciu najważniejszych walut, osunął się w ciągu tygodnia o ponad 2 procent i jest na najniższym poziomie od początku 2015 roku, tworząc rewelacyjne środowisko dla wzrostów metali szlachetnych.
Przypomnijmy, że Bank Japonii prowadzi ultraekspansywną politykę monetarną. W styczniu obniżył główną stopę procentową do minus 0,1 proc.,a od października 2014 roku utrzymuje cel stymulowania monetarnego na poziomie 80 bilionów jenów rocznie (ponad 700 mln dolarów).
Silne wzrosty złota w ostatnim tygodniu kwietnia nie przestraszyły jednak kupujących. W nowym tygodniu rynki dalej uciekają od bardziej ryzykownych aktywów, dzięki czemu kurs kontynuuje marsz w górę. Podczas poniedziałkowej sesji na moment przebił pułap 1300 dolarów za uncję, najwyżej od 15 miesięcy. Co prawda po chwili nastąpił odwrót jednak widać, że inwestorzy mają siłę na więcej. Bardzo możliwe, że w najbliższych dniach będziemy świadkami cofnięcia w okolice 1270 dolarów za uncję, by chwilę później obserwować udany atak na barierę 1300 dolarów za uncję. Jeśli ten optymistyczny scenariusz się powiedzie, kurs złota powinien stopniowo przesuwać się w kierunku 1360 dolarów.
Pierwszy tydzień maja przyniesie kilka istotnych dla złota publikacji. Najważniejszą może okazać się nowa odsłona kwartalnych danych od Światowej Rady Złota, która zawiera najszersze zestawienie danych popytowych i podażowych z rynku złota. Oprócz tego całkiem bogaty będzie kalendarz makro. W USA tematem numer jeden będzie publikacja danych z rynku pracy – ekonomiści oczekują utrzymania stopy bezrobocia w kwietniu na poziomie 5 proc. oraz utworzenia 190 tysięcy nowych miejsc pracy (w sektorze pozarolniczym). Z punktu widzenia krajowych inwestorów, kluczowa będzie decyzja Rady Polityki Pieniężnej. Tu jednak nie może być niespodzianki. Stopy procentowe pozostaną na obecnych poziomach.