Ceny ropy naftowej spadły dziś nawet o ponad 3%, ponieważ brak szczegółów na temat pierwszego etapu umowy handlowej pomiędzy Stanami Zjednoczonymi a Chinami wygasił optymizm który zawitał na rynkach pod koniec ubiegłego tygodnia, gdy ogłoszono że obie strony są bliskie zawarcia porozumienia. Kurs ropy naftowej WTI tracił po południu w porównaniu z piątkowym zamknięciem rynków ponad 3% handlując chwilowo poniżej poziomu 53,00. Kurs ropy Brent też chwilowo tracił ponad 3% handlując poniżej poziomu 58,70.
W piątek wieczorem Stany Zjednoczone i Chiny przedstawiły pierwszy etap umowy handlowej i zawiesiły zaplanowane w tym tygodniu podwyżki amerykańskich ceł na chińskie towary. Ale wprowadzone już wcześniej taryfy dalej obowiązują, a urzędnicy po obu stronach zapowiedzieli, że potrzeba jednak więcej pracy, zanim możliwe będzie wypracowanie pełnego porozumienia. Dlatego też rynki finansowe, w tym surowcowy, zajmują ostrożne stanowisko w sprawie tego co będzie dalej biorąc pod uwagę, że najbardziej drażliwe kwestie polityki przemysłowej, praw własności intelektualnej i transferu technologii wciąż nie zostały rozwiązane.
Wzrost eskalacji konfliktu na Bliskim Wschodzie sprzyja wzrostowi cen ropy
Stąd też zeszłotygodniowe mocne wzrosty na ropie, wywołane przez atak na irański tankowiec na Morzu Czerwonym oraz ogłoszenie przez Stany Zjednoczone, że wyślą więcej sił wojskowych do Arabii Saudyjskiej, zostały dziś widocznie zahamowane. Jednak ceny ropy mogą ponownie szybko uzyskać momentum wzrostowe, jeśli doszłoby do dalszej eskalacji zbrojnego konfliktu na zamieszkanej przez Kurdów granicy turecko-syryjskiej, co mogłoby z kolei negatywnie wpłynąć na wydobycie i eksport ropy naftowej z irackiej części Kurdystanu.
Z technicznego punktu widzenia kursowi ropy WTI nie udało się skutecznie przebić poziom oporu na 54,45 będący 50% zniesieniem Fibonacci fali wzrostowej trwającej od grudnia 2018 roku do kwietnia 2019 roku. Kurs więc po raz kolejny kieruje się w stronę strefy wsparcia zlokalizowanej pod poziomem 51,60 będącym 61,8%% zniesieniem Fibonacci wspomnianej wyże fali wzrostowej. Za dalszym spadkiem przemawiają wciąż opadające linie 50 i 200-okresowej średniej kroczącej.
Z technicznego punktu widzenia kursowi ropy Brent nie udało się skutecznie przebić poziom oporu na 59,70 będący 61,8% zniesieniem Fibonacci fali wzrostowej trwającej od grudnia 2018 roku do kwietnia 2019 roku. Kurs więc po raz kolejny kieruje się w stronę strefy wsparcia zlokalizowanej pod poziomem 55,80 będącym minimum z sierpnia.