Kurs euro wzrośnie do 4,65 zł
Kurs euro spadł w pierwszej połowie minionego tygodnia o niemal 13 groszy, powiększając zasięg obserwowanej od 12 września br. wyprzedaży do blisko 29 groszy. Tak znaczna deprecjacja sprawiła, że notowania wspólnej waluty ponownie osunęły się poniżej 4,41 zł co było najniższym poziomem od początku sierpnia br. i jednym z najniższych od września 2020 r.
Ostatni dni przyniosły jednak wzrostowe odbicie na notowaniach euro. W drugiej połowie tygodnia podrożało ono bowiem o 5 groszy, w efekcie czego, obecnie za jedno euro zapłacić trzeba blisko 4,46 zł.
Ekonomiści biura maklerskiego BNP Paribas (EPA:BNPP) prognozują, że wzrost kursu euro będzie kontynuowany w kierunku 4,65 zł. Poziom ten osiągnięty ma zostać w perspektywie trzech najbliższych miesięcy, po czym euro osunąć miałoby się do 4,60 zł za rok.
– Spodziewamy się, że na koniec roku kurs EUR/PLN będzie znajdował się w pobliżu 4,65. Potencjalnym czynnikiem ograniczającym deprecjację złotego mogą byćinterwencje walutowe. W przyszłym roku, z uwagi z kolei na relatywnie szybkie zakończenie cyklu obniżek oraz prognozowane przez nas osłabienie amerykańskiego dolara, widzimy szansę na konsolidację EUR/PLN w rejonie 4,60 – wskazali eksperci w Komentarzu Walutowym.
Kurs dolara spadł o 28 groszy
Wyraźny spadek obserwowaliśmy w pierwszej połowie tygodnia także na notowaniach pary USD/PLN. Kurs dolara spadł bowiem w tym czasie o niemal 15 groszy, powiększając zasięg obserwowanej od 4 października br. wyprzedaży do blisko 28 groszy. Tak znaczna deprecjacja sprawiła, że w miniony wtorek za jednego dolara zapłacić trzeba było poniżej 4,17 zł.
Druga połowa tygodnia przyniosła ze sobą niewielkie odbicie wzrostowe. Amerykańska waluta podrożała o ponad 4 grosze, w związku z czym, obecnie za jednego dolara zapłacić należy niemal 4,21 zł.
Eksperci biura maklerskiego BNP Paribas prognozują, że amerykańska waluta wróci jednak na ścieżkę spadków i osunie się do 4,00 zł.
– Spodziewamy się kontynuacji spadku kursu USD/PLN. W horyzoncie końca 2024 roku prognozujemy poziom 4,0 za czym stoi spodziewane przez ekonomistów BNP Paribas globalne osłabienie amerykańskiego dolara z uwagi na początek cyklu obniżek stóp procentowych przez Fed w przyszłym roku – wskazali ekonomiści.